Listopadowe denko!

19:44 Pepa 64 Comments

Dołączyłam do projektu denko! Muszę przyznać, że z początku miałam opory, bo nie wyobrażałam sobie gromadzenia zużytych opakowań przez cały miesiąc. Nic mnie nie cieszyło bardziej niż wyrzucenie do kosza pustego opakowania na przykład po żelu pod prysznic (i kupienie na jego miejsce dwóch nowych :P), a tutaj trzeba chomikować... Po upływie tygodnia gdy w reklamówce wylądowały pierwsze puste opakowania uznałam, że to bardzo fajna zabawa. Udało mi się pozbyć części produktów, które zalegały na półce dawna. W przypadku niektórych kosmetyków było mi bardzo smutno, że się już skończyły.
Kosmetyki, które na 100% kupię ponownie (lub już kupiłam) zaznaczyłam na zielono.
Na czarno zaznaczyłam te, które może jeszcze kupię.
Produkty po które z różnych względów już nie sięgnę oznaczyłam kolorem czerwonym.




Zapraszam na moje pierwsze denko :)
 1. Be Beauty, Żel pod prysznic Bali - żel bardzo ładnie pachnie i posiada peelingujące drobinki. Z początku nie byłam tym faktem zachwycona i trochę poleżał na półce czekając na swoją kolej. Później odkryłam, że świetnie spisuje się w połączeniu z gąbką Be Beauty i bardzo chętnie używałam. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę.

2. Palmolive, Aromatherapy Sensual, Żel pod prysznic z olejkiem eterycznym z marokańskiej róży - kupiłam go na promocji w Biedronce i pokochałam za zapach. Teraz przeżywam manię na żele Aromatherapy i testuję wszystkie po kolei. Do tej wersji na pewno jeszcze wrócę. Co ciekawe to jedyny żel pod prysznic, który nie zawierał Cocamidopropyl Betaine - substancji myjącej, która uczula mnie w szamponach do włosów. Jednym słowem kosmetyk stworzony dla mnie :)

3. Kamill, Żel pod prysznic passiflora i wanilia - spośród wszystkich żeli, które wygrałam w konkursie Kamill ten pachniał zdecydowanie najładniej. Używałam go do mycia rąk, bo odniosłam wrażenie, że trochę wysusza.
4. Elfa Pharm, Green Pharmacy, Masło do ciała róża piżmowa i zielona herbata (RECENZJA) - zapach bardzo mi się podobał i myślę, że latem jeszcze po nie sięgnę. Na zimę za słabo nawilża.

5. Floslek, Kaszmirowy balsam do pielęgnacji ciała mango i marakuja (RECENZJA) - fajny balsam bez parafiny. Miałam jeszcze jedno opakowanie w zapasie, więc dalej go używam. Może jeszcze do niego wrócę. Teraz jestem ciekawa innych wersji zapachowych.

6. Elfa Pharm, Green Pharmacy, Masło do ciała rumianek i imbir (RECENZJA) - to było moje trzecie opakowanie tego masła i... czas od niego odpocząć. Był czas, że przepadałam za jego zapachem, ale teraz zwyczajnie mi się znudził.

7. Sylveco, Balsam brzozowy z betuliną (RECENZJA) - nie polubiłam go ze względu na zapach. Udało mi się go zużyć do kremowania włosów i odetchnęłam z ulgą gdy się skończył.
8. Biocura, Łagodny tonik do twarzy (RECENZJA) - używam go od uwaga... 7 lat! Od czasu do czasu kupuję coś innego, ale zawsze wracam do Biocury. Świetnie usuwa resztki makijażu a przy tym jest niesamowicie łagodny. I ta cena! Około 5 zł w Aldi!

9. Kosmetyki DLA, Dar piękna, Krem na noc z naparem jarzębiny (RECENZJA) - to był bardzo przyjemny krem i ubolewam nad tym, że kosmetyki DLA nie są u mnie nigdzie dostępne stacjonarnie. Może kiedyś...

10. Yves Rocher, Cure Solutions, Anti-fatigue Soin Vitalite 24 h (RECENZJA) - mam jeszcze jeden słoiczek tego kremu, który leży bezpiecznie w szafce zafoliowany i czeka na swoją kolej. Krem nie jest tani, ale wiecie jak to bywa z cenami regularnymi w Yves Rocher. Ja obydwa kremy otrzymałam za darmo - za polecenie przyjaciółki i jako gratis do zamówienia. Kosmetyk rewelacyjnie sprawuje się jako miesięczna kuracja.
11. Bourjois, Gentle Nail Enamel Remover (RECENZJA) - kupiłam już następne opakowanie tego zmywacza, bo dobrze radzi sobie z usuwaniem lakieru, nie śmierdzi i jest wyjątkowo wydajny. Tę buteleczkę miałam pół roku.

12. Yves Rocher, Couleurs Nature, Mascara Volume Deploye (RECENZJA) - tusz rewelacyjnie zwiększał objętość rzęs, ale szybko zrobił się gęsty. Mimo tego służył mi 3 miesiące. Możliwe, że jeszcze kiedyś go zamówię gdy będzie na niego promocja.

13. Avon, Pur Blanca EDT - fajne małe opakowanie do torebki. Dostałam od mojej teściowej. Zapach ładny, lekki. Taki psikacz na lato. Na temat perfum oferowanych w katalogach mam jednak swoje zdanie. Dla mnie wszystkie pachną podobnie i nie mają po prostu "tego czegoś".

14. Dermika, Sebumetic, Krem do redukcji niedoskonałości (próbka)

15. Carea, Płatki kosmetyczne - bardzo je lubię i zawsze mam pod ręką. Są mięciutkie i się nie rozwarstwiają. Do tego tanie i dostępne w Biedronce.

Na koniec trochę nowości. Pierwsze zdjęcie to zakupy w Rossmannie (promocja -40%). Kupiłam zmywacz do paznokci Bourjois i mój ulubiony puder Rimmel Stay Matte. Nowością jest podkład Bourjois Healthy Mix i eyeliner Eveline.
W piątek zajrzałam do do Hebe. Oprócz żelu pod prysznic Palmolive Aromatherapy w wersji fioletowej kupiłam dwie nowości- paletkę do brwi i korektory Catrice.
Zajrzałam także do Biedronki. Uzupełniłam zapasy wacików i skusiłam się przy okazji na odżywkę do włosów Deba. I to by było na tyle jeśli chodzi o listopadowe zużycia i zapowiedzi recenzji :)

64 komentarze:

  1. Zmywaczem z Bourjois mnie zaciekawiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmywacz jak zmywacz, ale jest super wydajny i w dodatku promocja -40% na kolorówkę go obejmuje jakimś cudem :P. Poprzedni kupiłam na wiosennej promocji, ten na jesiennej. Na pół roku mam spokój z kupowaniem zmywacza :D

      Usuń
  2. fajne denko, znam tylko płatki Carea ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je uwielbiam, kupiłam już potrójną mega pakę :D

      Usuń
  3. Też miałam zrobić denko, ale moja siostra wszystkie zużyte opakowania wyrzuciła;/
    Zaciekawiałaś mnie tymi masłami GP:) A zakupy fajne, jestem ciekawa Twoich odczuć co do paletki korektorów i podkładu:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Puder z Rimmela też kupiłam, a ta paletka korektorów u mnie się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten puder kupuję już kilka lat i jakoś nie czuję potrzeby, żeby go zmienić...

      Usuń
  5. Oj coś widzę, że z Sylveco Ci nie po drodze :) A ja tę firmę lubię coraz bardziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak mi nie przypasowały te kosmetyki. A szkoda, bo składy mają rewelacyjne...

      Usuń
  6. Uwielbiam ten krem z YR, był moim ulubieńcem roku 2011 (http://www.majtkirambo.pl/2012/01/ulubiency-2011-roku-odc-510-piekna.html) i jest to jeden z najlepszych kremów jakie kiedykolwiek miałam. Czekam na dogodną prmocję na niego, bo ostatnio nie chcą go przeceniać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczona! Muszę znowu przeprosić się z Yves Rocher... chyba zamówię ten krem nagietkowy, który recenzowałaś :)

      Usuń
  7. W moje ręce również wpadł puder rimmel, mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o fajna ta paletka korektorów
    gdyby gdzieś był u mnie sklep stacjonarny Yvess Rocher to może bym się na coś skusiła,a tak jakoś nigdy nie mogę sie zdecydować żeby coś zamowić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stacjonarnym się średnio opłaca. W internetowym zawsze dorzucą jakiś prezent i są lepsze zniżki :)

      Usuń
  9. gratuluję denka ;) u mnie grudniowe denko na razie zapowiada się obficie - już 4 opakowania wylądowały w pudełku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to nieźle, ja jeszcze nie mam niczego na grudzień. Muszę dopiero założyć nową reklamówkę :D

      Usuń
  10. Myślałam, że masełka z GP o wiele lepiej się u Ciebie sprawdzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są w porządku i chwaliłam je sobie ale jednak są lepsze na lato :)

      Usuń
  11. lubię zele pod prysznic z Palmolive :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie o nich niedawno przypomniałam i "przerabiam" od nowa :D

      Usuń
  12. Ja bardzo polubiłam masło do ciała Green Pharmacy, mam wersję z zieloną kawą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej jeszcze nie miałam, musiałabym wypróbować :)

      Usuń
  13. Gratuluję pokaźnego denka. Bardzo fajne kosmetyki udało Ci się ostatnio zużyć:)
    Te masło do ciała Green Pharmacy pachną bardzo ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie pachną, ale nawilżenie na zimę jak dla mnie niewystarczające :(

      Usuń
  14. Świetne denko ;) Miałam tylko te żele pod prysznic i najbardziej byłam zadowolona z Palmolive ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie, że dołączyłaś do "denkowców", bo ja najbardziej lubię czytać takie posty i z początkiem/końcem każdego miesiąca z niecierpliwością ich wypatruję w blogosferze :D
    Miałam żel BeBeuaty z Biedronki. Skusiłam się na jego zakup ze względu na zapach, który potem zaczął mnie drażnić. A gdy pod prysznicem okazało się, że zawiera w sobie drobinki peelingujące, to już zwiastowało totalną klapę w moim przypadku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też męczył z początku, później się przeprosiłam, bo podobała mi się w nim ta gruszkowa nuta ale w sumie cieszę się, że już go nie ma :P. Ja też zawsze wypatruję denek i ulubieńców :D

      Usuń
  16. to gratulacje Pepo, że wytrwałaś,bo ja niestety nie należę do tych osób :D:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna zabawa z tym denkiem, w tym miesiącu też robię :D

      Usuń
  17. Ja nadal sobie nie wyobrażam gromadzenia opakowań. Nie mam miejsca nawet na to, co jest mi potrzebne, więc wszystko zbędne szybko idzie precz. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nie też jest malutko miejsca i z tego względu wcześniej nie zdecydowałam się na denko. Wzięłam reklamówkę i położyłam po prostu w łazience.

      Usuń
  18. Bardzo lubię te masełka GP. Róża piżmowa się sprawdziła (chociaż masz rację, na zimę za słabe), mam też z zieloną glinką. Ale innych zapachów nigdzie nie mogę dorwać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam jeszcze olejek arganowy i figi i to był totalny niewypał zapachowy. Taki duszący, jak od starej ciotki. I w dodatku bieliło to masło :/

      Usuń
  19. o kremik z "Yves Rocheru", który i ja mam i też dostałam oba. Jeden mamie oddałam, a drugi mam i mam i mam... Wczoraj właśnie wywaliłam butlę po żelu pod prysznic. Nawet mi przez myśl denko nie przeszło O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje denko zaczęłam jakoś od drugiego tygodnia listopada, bo wcześniej też trochę wyrzuciłam. Kremik faktycznie wydajny. Mi starczył na ponad pół roku!

      Usuń
  20. Zaszalałaś z tymi zużyciami :) U mnie w listopadzie było niestety dosyć słabo ;) Zainteresowałaś mnie zmywaczem z Bourjois, będę musiała go wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmywacz jak zmywacz, ale ważne że na długo mam spokój z kupowaniem :D

      Usuń
  21. denko jest fajne :) polubicie się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest wyrzucanie tego wora z pustymi opakowaniami :D

      Usuń
  22. Spore denko. Najbardziej zainteresował mnie tonik Biocura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czystym sumieniem polecam! Ja używam go odkąd jeszcze nie było u nas Aldi i musiałam sprowadzać przez rodzinę z Niemiec. Poznałam go, bo raz ciotce zabrakło czegoś do demakijażu i pobiegła rano do Aldi. Kupiła mleczko z Biocury i okazało się swietne, więc dokupiła inne kosmetyki. Nam przywiozła też na próbę jak nas odwiedziła i tak poznałam ten tonik :D

      Usuń
  23. u mnie też niestety stacjonarnie nie zakupi się kosmetyków DLA

    OdpowiedzUsuń
  24. będę szukać tego toniku, mam nadzieję że gdzieś go znajdę. na pewno wypróbuję też masła do ciała, inne warianty żeli Palmolive (bo też je lubię) i krem YR.
    z odżywki DeBa i paletki Catrice powinnaś być zadowolona... ja jestem i to bardzo :) w paletce do brwi już dobiłam się do dna, więc jeszcze trochę i się skończy... a w sklepach już jej nie widuję w swoim mieście.

    OdpowiedzUsuń
  25. Z cenami w YR to dziwna sprawa. Kosmetyki ich na allegro spotkałam w dużo niższych cenach.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja używałam tego żelu BeBeauty u mojego TŻ, pachniał przepięknie. Do tego jest tani. Jak wykończę moje zapasy to pewnie po niego sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo jest i masełko! :)))
    Cure Solutions też opisywałam na blogu, polubiłam się z nim.
    A w nowościach widzę kilka znajomków, na przykład ulubiony ulubiony puder z Rimmela

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapachy tych Palmolive są super :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam ten żel pod prysznic BeBeauty, biedronkowy.. Cudownie pachnie, mmm.. mam nadzieję, że nie jest to zapach afrykańskich biedronek :P Miałam kilka opakowań, ale ostatnio nie widziałam go na półce, mam nadzieję, że będzie dostawa, bo chciałam zafundować sobie coś pięknie pachnącego pod prysznicem. Ooo, ostatnio wyczaiłam taki płyno-żel (o ile cokolwiek takiego istnieje, no chyba że tą nazwę stworzyłam przed chwilą :D) pod prysznic z Luksji o zapachu wafelka - rozpłynęłam się po prostu ! Muszę go kupić i polecam Ci chociaż powąchać, bo super pachnie. Aż chciałoby się go zjeść, mniaaam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Wydawało mi się, że nie ma kosmetyków, których nie znam a tu proszę. Żele pod prysznic Palmolive bardzo lubię, pudru Rimmel używałam i baaaaardzo lubię. Ale całej reszty nie znam... najnormalniej w świecie mam tyły, no...

    OdpowiedzUsuń
  31. Żele z palmolive są świetne. Mają bardzo ładne zapachy, które utrzymują się długo na skórze.
    Obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  32. That is particular inspirational material. Neer knew that beliefs could be this varied. Recognition for all the exuberance just before provide such accommodating info resting on this post.
    EcoFlex review
    Healthy Cleanse Reviews

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam 3 tusze od YR i ten różowy jest z nich najgorszy. Też mi szybko zgęstniał i robił grudki. Ten, który ostatnio wykończyłam i znajdzie się w najbliższym czasie w moim denku, służył mi prawie rok... Teraz testuję Sexy Pulp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nigdy nie używałam tuszu tyle czasu. Powinno się wymieniać tak co 3 miesiące...

      Usuń
    2. http://www.tipy.pl/artykul_7125,jaki-jest-termin-waznosci-kosmetykow,2.html
      Tu pisze, że od 3-8 miesięcy, więc co osoba to opinia. Ja czytałam, że w przypadku tuszu, dopóki nie zasycha, nie powstają grudki czy się nie krusz to można spokojnie stosować.

      Usuń
    3. Właściwie tusz był dalej do użytku, gdy go wyrzucałam :)

      Usuń
  34. Ale poszalałaś ze zużyciami ... brawo :) A ja uwielbiam balsam z Sylveco, może i pięknie nie pachnie ale rewelacyjnie działa na moją skórę, a to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nie mogę się przekonać... Uwielbiam piękne zapachy i dla mnie wysmarowanie się na wieczór tym balsamem to tortura jakkolwiek by nie działał.

      Usuń
  35. Ale dużo zużyć! :) Ja zrezygnowałam z tych postów, bo prawie nic nie zużywam :P

    OdpowiedzUsuń
  36. uwielbiam projekt denko, dzięki niemu mam wrażenie, że kontroluję moje kosmetyczne zbiory ;-)
    kusi mnie pielęgnacja z FlosLeku
    miałam masło z GP i bardzo miło je wspominam

    OdpowiedzUsuń
  37. moje odkrycie zeszłego miesiąca to zielona kawa, która wspomaga odchudzanie i ogólnie dobrze wpływa na nasze ciało. więcej na temat zielonej kawy można poczytać na blogu chudzianka.pl, polecam lekturę

    OdpowiedzUsuń