tag:blogger.com,1999:blog-36863241391704644722024-03-23T10:42:26.216+01:00www.ePepa.plBlog www.ePepa.pl to podróże, fotografia, lifestyle i wszystko to, co lekkie i przyjemne! Pozytywnie i zawsze w dobrym humorze.Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.comBlogger319125tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-49528849508886653812016-04-22T15:39:00.000+02:002016-04-22T21:33:45.469+02:00Dlaczego założyłam nowego bloga po angielsku?<div style="text-align: justify;">
Niektórzy z Was pewnie zauważyli, że od jakiegoś czasu rzadziej się tu pojawiam. Tym, którzy obserwują mnie na <a href="https://www.instagram.com/epepa.eu/">Instagramie</a> czy Facebooku być może nie umknęło, że <b>założyłam drugiego bloga <a href="http://epepa.eu/">Epepa.eu</a>. </b>Dlaczego postanowiłam zacząć wszystko od początku?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJI8FbW-CTfE4oX9mnejegu6agNMfUlmWo95_tHjezLqdeoVlhFrMTAdkGCLdDRmRAZLwi9L7ngq8ue-HX_7rV-9O8WHnBPKbTJI1W5WWiPMuRKeSR1WPqEOXYv3GrGk9xqcABYILv0yl9/s1600/woman-865111_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJI8FbW-CTfE4oX9mnejegu6agNMfUlmWo95_tHjezLqdeoVlhFrMTAdkGCLdDRmRAZLwi9L7ngq8ue-HX_7rV-9O8WHnBPKbTJI1W5WWiPMuRKeSR1WPqEOXYv3GrGk9xqcABYILv0yl9/s640/woman-865111_1920.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Pewnie część z Was zastanawia się jaki jest sens zostawiania już, bądź co bądź, całkiem nieźle wypozycjonowanej strony, która codziennie notuje przynajmniej tysiąc odwiedzin z wyszukiwarek po to, żeby <b>zacząć znowu od zera.</b> Powiem szczerze, że też przez jakiś czas tak uważałam i wolałam "tkwić na starych śmieciach" zamiast podjąć nowe wyzwanie. Coraz więcej było jednak rzeczy, które mnie mnie do starego bloga zniechęcały.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Co było a nie jest.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Założyłam tego bloga prawie 3 lata temu. <b>Zaczynałam jako blogerka kosmetyczna.</b> W tamtym czasie miałam sporo problemów z cerą, pojawiły się też u mnie różne dziwne alergie. Żaden dermatolog nie był w stanie określić co mi dolega, kończyło się tylko na przepisywaniu coraz to nowych antybiotyków, które w ogóle nie pomagały. Stwierdziłam, że nie mam już innego wyjścia jak zdać się na siebie i zaczęłam przeszukiwać Internet. Tak trafiłam na blogi kosmetyczne, dzięki którym dowiedziałam się o potencjalnych alergenach i nauczyłam się czytać składy produktów. To wtedy zdecydowałam się założyć tego bloga. Poznałam dzięki niemu osoby z podobnymi problemami i wspólnymi siłami, metodą prób i błędów doszliśmy do tego co nam szkodzi. Gdy udało mi się znaleźć produkty, których mogę bezpiecznie używać, moje zainteresowanie kosmetykami zmalało i stopniowo zaczęłam odchodzić tematyki "urodowej" skupiając się na tym, co od zawsze było moją pasją - na podróżach. Niestety, mój blog zdążył się na dobre "zakotwiczyć" w Google jako kosmetyczny. Mimo, że już od dawna nie piszę na ten temat, w statystykach mam same wejścia na hasła typu "jak pozbyć się trądziku" albo "uczulenie na szampon". Jak łatwo przewidzieć <b>większość osób, które do mnie trafia, w ogóle nie jest zainteresowana czytaniem o atrakcjach Wiednia i moich podróżach.</b> Ta strona z czasem stała się dla mnie czymś w rodzaju ślepej uliczki tym bardziej, że...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Podaj mi adres bloga.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Mieszkając przez rok w Wiedniu poznałam wielu nowych ludzi. <b>Większość moich nowych przyjaciół nie mówiła po polsku a gdy dowiadywali się, że piszę bloga, koniecznie chcieli, żebym podała im adres.</b> I tu dopiero pojawiała się bariera nie do przejścia, bo moja strona nie miała angielskiej wersji językowej, wysyłanie linku było więc bez sensu. Przez jakiś czas próbowałam tu nawet pisać w dwóch językach, ale nie zdało to egzaminu. Wreszcie stwierdziłam, że pora ruszyć naprzód i założyć nowego bloga, tym razem już po angielsku i od początku do końca tak jak chcę, na własnym serwerze i z własną domeną, tylko o tematyce podróżniczej. <b>Pisanie w obcym języku na początku było i wciąż jest dla mnie dużym wyzwaniem, ale cieszę się, że się rozwijam i każdego dnia uczę się czegoś nowego.</b> Przyznam, że pisząc często brakuje mi słów, sięgam więc do słownika i uczę się nowych zwrotów. Zaczęłam też czytać książki po angielsku i przypominam sobie swoje ulubione powieści, starając się bardziej oswoić z językiem i pozbyć się polskiego szyku zdań. Pisanie nie przychodzi mi tak łatwo jak po polsku, ale są drobne rzeczy, które mnie motywują i dodają skrzydeł. Na przykład mój wpis o <b><a href="http://epepa.eu/gliwice-palm-house-a-lovely-offbeat-place-in-poland/">Palmiarni w Gliwicach</a></b>, czyli można powiedzieć takiej dość niszowej i niepozornej atrakcji, jednego dnia przeczytało ponad tysiąc osób i to z najdalszych zakątków Świata. Nieźle jak na bloga, który nie ma jeszcze 3 miesięcy. Poza tym <b>to duża radość móc pokazać ludziom, którzy być może nigdy wcześniej nie słyszeli o Polsce kawałek własnego kraju.</b> Ten blog nie dawał mi takiej możliwości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Na swoim.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak już wcześniej wspomniałam, przeniosłam się całkowicie na swoje i piszę na własnym serwerze. Nie jestem już zależna od żadnej platformy blogowej, co ma swoje plusy i minusy, chociaż plusów jest zdecydowanie więcej. Przede wszystkim <b>mam wyłączne prawo do zamieszczanych tekstów i zdjęć, a także nie jestem zależna od kaprysów założycieli serwisów.</b> Nie muszę się martwić, że z dnia na dzień mój blog zniknie bez ostrzeżenia (zdarzyło mi się tak na Bloggerze) i przepadnie wszystko, co stworzyłam. Długo trzymałam się Bloggera ze względu na dodatkowe wejścia i lepsze indeksowanie w Google, ale pisząc tu teraz jestem pewna, że już nie chciałabym do tego etapu wracać. Cieszy mnie, że zdecydowałam się pójść "na swoje" i nareszcie jestem dumna ze swojego bloga. Dzięki temu czuję większą motywację do pisania i tworzenia niż kiedykolwiek wcześniej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Nie przekreślam starego bloga, nie kasuję.</b> Wszystko co tu pozostaje to etap dzięki któremu nauczyłam się wielu rzeczy i który pozwolił mi znaleźć się tam, gdzie teraz jestem. Myślę, że jeszcze tu coś napiszę, nie traktujcie tego postu jako pożegnalny. Na pewno jednak będę się bardziej skupiała na nowym blogu. <b>Jeśli chcecie poczytać o moich podróżach, pooglądać zdjęcia, serdecznie Was na niego zapraszam. </b>Mam też <a href="https://www.facebook.com/epepaeu/"><b>nową stronę na Facebooku</b></a>.</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-31893665327888653592016-02-03T19:10:00.003+01:002022-01-11T16:13:09.844+01:00Ciekawostki z Wiednia<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie wpis o <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/08/ciekawostki-z-austrii.html">ciekawostkach z Austrii</a></b>? Dziś przychodzę do Was z kolejnymi interesującymi faktami, tym razem dotyczącymi samego Wiednia. <b>Czy wiecie, że...</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaSwMU4f9MHG8JDAEw5qtfamSo29J7sq4RlbKbpDVYKsRCSLEu46J1QdjZkW7hxSq1FtZ14iW0hD7bHXEkPQaleDS3x7H2fnVUZvxleSKhm9rDFqy9JlxUzKFY1r7SMInxA8-LyedA5KIi/s1600/schonbrunn.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaSwMU4f9MHG8JDAEw5qtfamSo29J7sq4RlbKbpDVYKsRCSLEu46J1QdjZkW7hxSq1FtZ14iW0hD7bHXEkPQaleDS3x7H2fnVUZvxleSKhm9rDFqy9JlxUzKFY1r7SMInxA8-LyedA5KIi/s1600/schonbrunn.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
1. Pałac Schönbrunn, letnia rezydencja Habsurgów, ma <b>ponad 1440 komnat</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
2. Założony w 1752 roku Ogród Zoologiczny Schönbrunn jest <b>najstarszym ZOO na świecie</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
3. Na wiedeńskim Cmentarzu Centralnym (Zentralfriedhof) znajduje się ponad 2,5 miliona nagrobków. To o wiele więcej niż liczba żyjących mieszkańców austriackiej stolicy.</div>
<div style="text-align: justify;">
4. Przydatnym słówkiem dla smakoszy wina jest <b>ein Achtel</b> (jedna ósma litra). To najczęściej spotykana miara w wiedeńskich restauracjach i winiarniach.</div>
<div style="text-align: justify;">
5. Wiedeń jest <b>jedyną światową stolicą, która produkuje własne wino</b>, osiągając przy tym imponujące wyniki - blisko 2,5 milinów litrów rocznie. 230 winiarzy gospodaruje na 700 hektarach winnic, znajdujących się na wzgórzach Kahlenberg, Nussberg i Bisamberg.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT3UJvqWasolkHlGExlwjYAxCcWTthmJp-XJ11NV-AreI-oci8x66e2XSezCuiwO2nuyYGtArmZUKfQINnN43O-_mER_CYBqyR7eeYuN4b4S2NC0zBuyrRWX6vbEMkXJVGyjQvKg11EtUR/s1600/10.IMG_2276.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT3UJvqWasolkHlGExlwjYAxCcWTthmJp-XJ11NV-AreI-oci8x66e2XSezCuiwO2nuyYGtArmZUKfQINnN43O-_mER_CYBqyR7eeYuN4b4S2NC0zBuyrRWX6vbEMkXJVGyjQvKg11EtUR/s1600/10.IMG_2276.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
6. Stacja metra <b>U2 i U4 Schottenring</b> ulokowana jest częściowo pod Kanałem Dunajskim. Korzystając z podziemnego przejścia można się dostać z jednego brzegu na drugi.</div>
<div style="text-align: justify;">
7. W wiedeńskiej dzielnicy Hütteldorf znajduje się <b>ulica Jana Kiepury</b> upamiętniająca sławnego Sosnowiczanina. Historia odkrycia jego talentu przeszła do legendy. Kiepurą zainteresował się Franz Schalk, dyrektor Państwowej Opery w Wiedniu oraz licząca się wówczas w wiedeńskim świecie artystycznym śpiewaczka Maria Jeritza. Kiepura wystąpił na scenie Staatsoper u boku Jeritzy w "Tosce" i chociaż w języku włoskim umiał zaśpiewać tylko dwie główne arie, a całą resztę swej partii z konieczności śpiewał po polsku, odniósł wielki sukces i został okrzyknięty przez wiedeńską prasę królem tenorów.</div>
<div style="text-align: justify;">
8. Przy Kärntner Ring 16 mieści się hotel, który dwukrotnie uznany został za <b>najlepszy hotel świata</b>. Ponoć Michael Jackson w jedną noc napisał tu swój wielki przebój Earth Song. Nocowało tu wiele znamienitych osobistości m.in. królowa Elżbieta II, John F. Kennedy, Richard Wagner, Luciano Pavarotti.</div>
<div style="text-align: justify;">
9. W Wiedniu wychodzi <b>najstarsza gazeta codzienna świata</b> Wiener Zeitung. Pierwszy numer ukazał się w sierpniu 1703 r.</div>
<div style="text-align: justify;">
10. Wiedeń figuruje na pierwszym miejscu w globalnym rankingu jako <b>miasto, w którym żyje się najlepiej na świecie</b> i jest najbardziej przyjazne mieszkańcom.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div><div style="text-align: center;"><b style="font-size: xx-large;"><a href="https://epepa.eu/pl/wieden-ciekawostki/">10 ciekawostek o Wiedniu</a></b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/08/ciekawostki-z-austrii.html">Ciekawostki z Austrii</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html">Wiedeńskie ciekawostki i absurdy</a></b></span></div>
<br />Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-52801948693509817082016-01-30T12:07:00.000+01:002016-01-30T12:07:14.069+01:00Śląska sztuka nieprofesjonalna<div style="text-align: justify;">
W poprzednim wpisie opowiedziałam Wam trochę o <b>Muzeum Śląskim w Katowicach</b> i pokazałam zdjęcia z wystawy <a href="http://www.epepa.pl/2016/01/nowe-muzeum-slaskie-tu-warto-przyjechac.html"><b>Światło historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów</b></a>. Oprócz zbiorów poświęconych historii regionu duże wrażenie zrobiła na mnie także <b>galeria plastyki nieprofesjonalnej</b>, w której zaprezentowano dzieła śląskich twórców tj. Erwin Sówka, Paweł Wróbel, Jan Nowak, Władysław Luciński, Józef Rockstroch, Ewald Gawlik, Bronisław Krawczuk. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT623Ad9QqNNDMxKDnwARWFyj0ZpsAcjPMHmVGSA_q0ZbVBEm1HXv_4abHRRO4A7FK62bffiJ5Ng844wAN5FbpTS5p6yK33AEtwD6HGigMAF8WGFLeBXiCffJwO6jjpaX0n-Q3yyGycX_d/s1600/unnamed.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT623Ad9QqNNDMxKDnwARWFyj0ZpsAcjPMHmVGSA_q0ZbVBEm1HXv_4abHRRO4A7FK62bffiJ5Ng844wAN5FbpTS5p6yK33AEtwD6HGigMAF8WGFLeBXiCffJwO6jjpaX0n-Q3yyGycX_d/s1600/unnamed.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Erwin Sówka, "Medytacje", 1986</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Muzeum Śląskie jako jedyne w Polsce posiada stałą ekspozycję plastyki nieprofesjonalnej. Zgromadzone dzieła opowiadają o<b> życiu na Górnym Śląsku w kontekście metafory kopalni</b>, która jest połączeniem trzech istotnych dla tradycji śląskiej obszarów: tego, co pod ziemią (aspekt pracy, mitów i legend), tego, co na powierzchni (krajobraz, rodzina, życie społeczne) i tego co w niebie (religia,, światy pozaziemskie i wyobrażone). </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIr9yrqFFGgyDnpqKNwmGhCsCoBri5dTkxTXlFdAZY50qRWCPxlgLL0e2FvxMNWr9jfCgybViPcAfARpi1Vez-zTkSrb1-B5gG9aBXgKUtmxyHD7sHZ5VXm4uElOWHyRqy8XfJykeRY2aa/s1600/pawel-garncorz-nikiszowiec.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIr9yrqFFGgyDnpqKNwmGhCsCoBri5dTkxTXlFdAZY50qRWCPxlgLL0e2FvxMNWr9jfCgybViPcAfARpi1Vez-zTkSrb1-B5gG9aBXgKUtmxyHD7sHZ5VXm4uElOWHyRqy8XfJykeRY2aa/s1600/pawel-garncorz-nikiszowiec.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Paweł Garncorz, "Nikiszowiec", 2009</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Praca pod ziemią z jednej strony była gwarancją bytu rodziny, dlatego szanowano ją i językiem sztuki wyrażano za nią wdzięczność. Z drugiej strony była źródłem cierpień i strachu, stąd podejmowany przez twórców temat<b> pracy niewolniczej i uprzedmiotowiającej człowieka</b>.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH0EmqRbQasaOUyctLYd3oT7vP33nt6rINBOYT151fS-YmniUtbIHNClvceA4qOa4-3-r9jTxXC0GqV8pqDWtLhgi6oxAmth7C8Go9rivnjjS60aB1nnBm3aB8HhKCwwo8wjRqnQTbpvZn/s1600/772-800.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgH0EmqRbQasaOUyctLYd3oT7vP33nt6rINBOYT151fS-YmniUtbIHNClvceA4qOa4-3-r9jTxXC0GqV8pqDWtLhgi6oxAmth7C8Go9rivnjjS60aB1nnBm3aB8HhKCwwo8wjRqnQTbpvZn/s1600/772-800.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Józef Rockstroch, "KWK Katowice"</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ-QA8vPPrr2AoU5ljpkHVvHMTmlBTukVDXmAHlW020ynlRTIdszswRF2wnjrUvRTEbvXxJ3rCQi84pkrIf58iK4mlm4jQq81azR7uSpVgRCCihHzJrLi-s91xp3FHW17YmRhm7BgwHOuC/s1600/wladyslaw-lucinski-slaska-szopka-l.-60.-xx-w.-olej-plotno-wym.-70x80-cm-large_pop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ-QA8vPPrr2AoU5ljpkHVvHMTmlBTukVDXmAHlW020ynlRTIdszswRF2wnjrUvRTEbvXxJ3rCQi84pkrIf58iK4mlm4jQq81azR7uSpVgRCCihHzJrLi-s91xp3FHW17YmRhm7BgwHOuC/s1600/wladyslaw-lucinski-slaska-szopka-l.-60.-xx-w.-olej-plotno-wym.-70x80-cm-large_pop.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Władysław Luciński, "Śląska szopka"</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Powierzchnia to pojęcie wieloznaczne: tu toczy się codzienne życie, tu jest dom, rodzina, własny ogródek działkowy i sąsiedzi. <b>Powierzchnia to bezpieczeństwo i odpoczynek od pracy</b>, dlatego twórcy opowiadają o niej jak najpiękniej, używając w tym celu całej gamy kolorów. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbu0haAF5PPiszbXU9QRk9I0ByzAkf7TgeFKb1G4HVu-1STia1it0Z1_XoJWqh745tmbUp30a1ItBOufA11NMzYalvQQlZrlszmdnBMpB6ogLtsz8qrVZJGqNUReXXSWqq8p6U2Jc50ZZL/s1600/c357fbdd44f798df6e5ce8275d94d503.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbu0haAF5PPiszbXU9QRk9I0ByzAkf7TgeFKb1G4HVu-1STia1it0Z1_XoJWqh745tmbUp30a1ItBOufA11NMzYalvQQlZrlszmdnBMpB6ogLtsz8qrVZJGqNUReXXSWqq8p6U2Jc50ZZL/s1600/c357fbdd44f798df6e5ce8275d94d503.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Paweł Wróbel, "Ogródki działkowe", 1972</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCdMB5Pi0dX0bOz0KuI5aqv-QoAG2FMx_MP5QtcJxIXJakK85A0sESjQSUZmkjWVZvnHikp3mfWjMvFCGA64vBVrgdPNkRrVTxTAQbUwPI1u7WtRwZ0rmygkRqMHbyREZsdhpfKMGfGRkn/s1600/pomniejszone-erwin-sowka1-198855.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCdMB5Pi0dX0bOz0KuI5aqv-QoAG2FMx_MP5QtcJxIXJakK85A0sESjQSUZmkjWVZvnHikp3mfWjMvFCGA64vBVrgdPNkRrVTxTAQbUwPI1u7WtRwZ0rmygkRqMHbyREZsdhpfKMGfGRkn/s1600/pomniejszone-erwin-sowka1-198855.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Erwin Sówka, "Poranek z księżycem"</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUZdAZovvpIg3bdTRV4B0AjEDvDK1gBQi_JXS4dEXCQiXUDOnqeAjA8rUG8PmXKyZCjfF4RTU6LNTuh72X0xZ9oq8Mw1YmbErZBhq88QTKcTEpsIZ5pTHkefF71IZ9zdMKhCEsLo6iEG7X/s1600/858-800.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUZdAZovvpIg3bdTRV4B0AjEDvDK1gBQi_JXS4dEXCQiXUDOnqeAjA8rUG8PmXKyZCjfF4RTU6LNTuh72X0xZ9oq8Mw1YmbErZBhq88QTKcTEpsIZ5pTHkefF71IZ9zdMKhCEsLo6iEG7X/s1600/858-800.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ewald Gawlik, "Staw"</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Trzecia część wystawy poświęcona temu, co ponad ziemią jest inspirowana tęsknotą za Bogiem, chęcią poznania prawdy, jak również <b>potrzebą kreowania własnych światów</b>, których jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Hd8n_018LJ5CerKeMhd3WgxfLA28aZ_XcfMIT0kkAoUrvIC5aRqE_OLFWwPKkG70qqyHhCR7jXP5-d_toeTnZAZgx4jCTKldsXkQCvMxqG5Wv4kIw4ee3dW20ZoLDdIR6S8OQ6fEtzAE/s1600/wladyslaw-lucinski-lapacze-1975-olej-plotno-wym.-65x905-cm-large_pop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Hd8n_018LJ5CerKeMhd3WgxfLA28aZ_XcfMIT0kkAoUrvIC5aRqE_OLFWwPKkG70qqyHhCR7jXP5-d_toeTnZAZgx4jCTKldsXkQCvMxqG5Wv4kIw4ee3dW20ZoLDdIR6S8OQ6fEtzAE/s1600/wladyslaw-lucinski-lapacze-1975-olej-plotno-wym.-65x905-cm-large_pop.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Władysław Luciński, "Łapacze"</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaWJK7bqYnN_4aqrUF7RsXcUZ9VsFtmo01YXjMwlCcC8cjE0eYfy6yGAK0Ld9CbiSYpvpj7I1Akw5WFBlqvbwStLR1gsUhMexndUeT_gkOZnWUq4JN6tyZ4kYGSBGSijrwHtw32EpLs-EP/s1600/bronislaw-krawczuk-1935-1995-skarbnik-rzezbi-swieta-barbare_pop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaWJK7bqYnN_4aqrUF7RsXcUZ9VsFtmo01YXjMwlCcC8cjE0eYfy6yGAK0Ld9CbiSYpvpj7I1Akw5WFBlqvbwStLR1gsUhMexndUeT_gkOZnWUq4JN6tyZ4kYGSBGSijrwHtw32EpLs-EP/s1600/bronislaw-krawczuk-1935-1995-skarbnik-rzezbi-swieta-barbare_pop.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bronisław Krawczuk, "Skarbnik rzeźbi świętą Barbarę", 1984</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Uzupełnieniem wystawy jest <b>ekspozycja prac członków grupy Gwarek 58, byłych górników związanych z kopalnią "Katowice"</b>, na której terenie dziś funkcjonuje Muzeum Śląskie. Grupa Gwarek 58 skupiała uzdolnionych plastycznie górników, którzy pracowali samodzielnie za główny środek wyrazu obierając linoryt lub rzeźbienie w węglu. Światową sławę i uznanie zyskał Jan Nowak, którego linoryty trafiły do najważniejszych kolekcji muzealnych i prywatnych, pokazywane są na licznych wystawach, sprzedawane w galeriach i domach aukcyjnych.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg44lXIm-xOm4Br71iDjWu7e3zTRdMG4-c1w5mr_9MhbPE4wk4TK-ffheW15ULGdnpLMWVNBj-2djUXOAZMefJnhk10h-MmhiyI8Cb6tO6uuQHFI8bxVEbIhqet3s4FJZp5zS07PO7tEhnb/s1600/671-800.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg44lXIm-xOm4Br71iDjWu7e3zTRdMG4-c1w5mr_9MhbPE4wk4TK-ffheW15ULGdnpLMWVNBj-2djUXOAZMefJnhk10h-MmhiyI8Cb6tO6uuQHFI8bxVEbIhqet3s4FJZp5zS07PO7tEhnb/s1600/671-800.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jan Nowak, "Jesień"</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHn8_ECa8ABitBNFrvtfRZ36leMAEJp03kGs14usOntXUmdo_7X7xKJAzDrcgAWQp6uTzpPjP_J3XqfUKCE41ftAs0OMBVIi3XqNYiaV48Iw6CMWhanPUK0-ZRTnzlgfCfEpYL0RsQbeZP/s1600/jan-nowak-ur.-1939-pejzaz-slaski---panorama_pop.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHn8_ECa8ABitBNFrvtfRZ36leMAEJp03kGs14usOntXUmdo_7X7xKJAzDrcgAWQp6uTzpPjP_J3XqfUKCE41ftAs0OMBVIi3XqNYiaV48Iw6CMWhanPUK0-ZRTnzlgfCfEpYL0RsQbeZP/s1600/jan-nowak-ur.-1939-pejzaz-slaski---panorama_pop.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jan Nowak, "Śląsk"</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Pokazane tutaj prace są tylko niewielką częścią tego, co możecie zobaczyć w Muzeum Śląskim i rzecz jasna cyfrowa reprodukcja nie nie zastąpi widoku obrazu na żywo np. "Staw" Ewalda Gawlika w rzeczywistości wygląda, jakby uwięzione zostało w nim światło i hipnotyzuje mozaiką odcieni błękitu. Galeria plastyki nieprofesjonalnej ciekawi, wzrusza, przenosi do świata wspomnień, prowokuje. <b>Dzieła obrazują nie tylko wygląd Górnego Śląska, są próbą wejrzenia w śląską duszę, ukazania charakteru regionu, jego esencji.</b> Jeśli mieszkacie na Śląsku albo będziecie kiedyś w Katowicach, namawiam Was do ich obejrzenia!</div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2016/01/nowe-muzeum-slaskie-tu-warto-przyjechac.html">Muzeum Śląskie: tu warto przyjechać!</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-42296739477194744322016-01-27T20:58:00.000+01:002016-02-03T01:47:29.571+01:00Muzeum Śląskie: tu warto przyjechać!<div style="text-align: justify;">
Pierwszą reakcją znajomego na wieść o tym, że odwiedziliśmy Muzeum Śląskie była niewyraźna mina i coś w stylu: <i>Oo... Aha... A bardzo było nudno?</i> Z początku zdziwiło mnie takie podejście. Mieszkając w Wiedniu często chodziliśmy w niedzielę do muzeum i nie byliśmy tam sami. Wystawy cieszyły się ogromnym zainteresowaniem zarówno turystów jak i samych mieszkańców. Rzeczą zupełnie naturalną było kupowanie rocznych wejściówek do muzeów, których zbiory były tak obszerne i ciekawie zaprezentowane, że obejrzenie wszystkiego w ciągu jednego dnia było niewykonalne i mijało się z celem. Zaczęłam się zastanawiać skąd tak negatywne nastawienie i... przypomniałam sobie wycieczki szkolne w podstawówce: zapach kurzu, eksponaty zamknięte w szklanych gablotkach, karteczki "nie dotykać", "zakaz fotografowania", foliowe worki zakładane na buty, przewodnik recytujący daty i wydarzenia niczym chodząca encyklopedia, ciągłe upominanie by zachować ciszę. Jak to dobrze, że czasy się zmieniły! Jeśli i Wy macie takie wspomnienia to na wstępie muszę Was uspokoić: <b>Nowe Muzeum Śląskie jest całkiem inne. Tu na pewno nie będziecie się nudzić.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTST4AJqdGbmRULlhPQdrfihY6lxjLV1Nx-Nr5pIbP1vYrf2Xm7S0k92nC0JAUwFUmrywE3xUMombIWs_ayYjBT9g8ndyasjIgVI2ZfF3th7WCIRCeRpFXb_A7G8x7k0dz6iYUOhIyfBg1/s1600/muzeum-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTST4AJqdGbmRULlhPQdrfihY6lxjLV1Nx-Nr5pIbP1vYrf2Xm7S0k92nC0JAUwFUmrywE3xUMombIWs_ayYjBT9g8ndyasjIgVI2ZfF3th7WCIRCeRpFXb_A7G8x7k0dz6iYUOhIyfBg1/s1600/muzeum-4.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Muzeum Śląskie jest pod wieloma względami unikalne. <b>Powstało na terenie dawnej kopalni "Katowice" i znajduje się w większości pod ziemią, co pozwoliło na minimalną ingerencję w oryginalny, postindustrialny krajobraz.</b> Łączenie starego z nowym jest domeną Wiednia, nie zdziwiło mnie więc gdy dowiedziałam się, że muzeum zaprojektowali Austriacy. Na powierzchni mieszczą się zabytkowe budynki pokopalniane i szklane konstrukcje, dzięki którym można oglądać muzealne ekspozycje także w świetle dziennym mimo, że znajdują się ponad 13 metrów poniżej poziomu terenu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgep6cV0G1-LqASa57gYFFekS9r_5TAjyjt8vVXK93tw_kvZRNsGULZCQX6SAwnMkLluk0mO-KuUY5g7G9CblxJ7Ymr2rEfSgzBaJmiRRglpzZwYsKfy-CcxW9fmKghyphenhyphen8USYI9pHYK6sRN-/s1600/muzeum-120.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgep6cV0G1-LqASa57gYFFekS9r_5TAjyjt8vVXK93tw_kvZRNsGULZCQX6SAwnMkLluk0mO-KuUY5g7G9CblxJ7Ymr2rEfSgzBaJmiRRglpzZwYsKfy-CcxW9fmKghyphenhyphen8USYI9pHYK6sRN-/s1600/muzeum-120.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na poziomie -2 można obejrzeć wystawy poświęcone sztuce polskiej w latach 1800-1945 i po 1945 roku oraz <a href="http://www.epepa.pl/2016/01/slaska-sztuka-nieprofesjonalna.html"><b>galerię plastyki nieprofesjonalnej</b></a>, w której zaprezentowane zostały dzieła śląskich twórców. Poniżej, na piętrze -4 mieści się laboratorium przestrzeni teatralnych, galeria śląskiej sztuki sakralnej, wystawy czasowe oraz <b>dział poświęcony historii Górnego Śląska na przestrzeni dziejów</b>, o którym trochę Wam tu opowiem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB5_OPPhx07TwJ6j04wAscqPLpL0qvAxR1jg5oCWHcdT6ogbA_mJPxqKndFVXZgMDt16UkX64V7irVWJSkyvFpsih06sYTpE4SQ32P1uDBiGzdagI3GociStjNBZs8MvJ4x_G7coSGwjwv/s1600/muzeum-4a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB5_OPPhx07TwJ6j04wAscqPLpL0qvAxR1jg5oCWHcdT6ogbA_mJPxqKndFVXZgMDt16UkX64V7irVWJSkyvFpsih06sYTpE4SQ32P1uDBiGzdagI3GociStjNBZs8MvJ4x_G7coSGwjwv/s1600/muzeum-4a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Poznawanie Górnego Śląska zaczyna się od markowni i szatni łańcuszkowej
kopalni "Katowice", w której podziemiach powstało muzeum.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0rhHb3ELoA63kuRP5ldtnZjU92ks3qU2XZOPyPENUeJVHTjEmx9xVKFPIcsPl6_ppsCAf7hdrVQFYPD9GV0nxDtTDXftZ-rWizo79NiAqUVP0f1tTI7DKCLjuW83hZpvz807KcT1SClrf/s1600/muzeum-9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0rhHb3ELoA63kuRP5ldtnZjU92ks3qU2XZOPyPENUeJVHTjEmx9xVKFPIcsPl6_ppsCAf7hdrVQFYPD9GV0nxDtTDXftZ-rWizo79NiAqUVP0f1tTI7DKCLjuW83hZpvz807KcT1SClrf/s1600/muzeum-9.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wystawa ukazuje historię Górnego Śląska od czasów najdawniejszych do 1989 roku, szczególną uwagę poświęcając okresowi industrializacji regionu, któremu ziemie zawdzięczają dzisiejszy charakter.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxoU-0di39ut-DwxWdBnUhk8IKGp4MLZqv6-yVV5hrdz5XrLHcv4vvJLKGW2DAsWBjXgOAZbVHpmXLu2vvrz_DQAAnWMr_WmR4aPGGTaBvdtSiqdBcbwD8rV0LjA4l9NmLK4ZZRC0gc-Ek/s1600/muzeum-13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxoU-0di39ut-DwxWdBnUhk8IKGp4MLZqv6-yVV5hrdz5XrLHcv4vvJLKGW2DAsWBjXgOAZbVHpmXLu2vvrz_DQAAnWMr_WmR4aPGGTaBvdtSiqdBcbwD8rV0LjA4l9NmLK4ZZRC0gc-Ek/s1600/muzeum-13.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv43TkjSLz_dcg-jVcL6WVGsNtodSgFhe5tpUErLO4zmD6kMwBf76wSXRsI4-VRjVBZGR3MK-UUaata4MvjSfGXMRKo2UioxK_smeIhxMZYYydrC4-NTFi6HPW86v_f6IOPb_WYXNr_GFd/s1600/muzeum-22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv43TkjSLz_dcg-jVcL6WVGsNtodSgFhe5tpUErLO4zmD6kMwBf76wSXRsI4-VRjVBZGR3MK-UUaata4MvjSfGXMRKo2UioxK_smeIhxMZYYydrC4-NTFi6HPW86v_f6IOPb_WYXNr_GFd/s1600/muzeum-22.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikaqVyA7A8wjlM2Uw91zJXPqYPw5X4C9FkEQZJGJnMNa2ZD8YOXcc5EaDjSz5eLtXTmMa0HY6AqkFQioZypU8YVQKW8nFWQ20A_6xwjq-bITUuYm1UAXmrs77_cQ_ehxmJDtuECvnumUrd/s1600/muzeum-31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikaqVyA7A8wjlM2Uw91zJXPqYPw5X4C9FkEQZJGJnMNa2ZD8YOXcc5EaDjSz5eLtXTmMa0HY6AqkFQioZypU8YVQKW8nFWQ20A_6xwjq-bITUuYm1UAXmrs77_cQ_ehxmJDtuECvnumUrd/s1600/muzeum-31.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W muzeum możemy zobaczyć jak wyglądało codzienne życie mieszkańców Górnego Śląska, obejrzeć charakterystyczne dla regionu stroje, ozdoby, przedmioty codziennego użytku. Zajrzymy też do śląskich mieszkań.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHQEh_bYJcdV42CsRvlU1x_rom5UEdkgjFwSoERRjZWlTF-V940To62lq-6EbbRWCDycOveySbNVCLoF9dNTb5-w9aCqXe9SOJPvTYyHiqOWP9cu-ZpnCOzHDYlqMNIlSndANqAWs7fXMM/s1600/muzeum-34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHQEh_bYJcdV42CsRvlU1x_rom5UEdkgjFwSoERRjZWlTF-V940To62lq-6EbbRWCDycOveySbNVCLoF9dNTb5-w9aCqXe9SOJPvTYyHiqOWP9cu-ZpnCOzHDYlqMNIlSndANqAWs7fXMM/s1600/muzeum-34.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wystawa porusza także trudne momenty w historii regionu i dylematy, przed którymi zostali postawieni mieszkańcy jak <b>plebiscyt na Górnym Śląsku</b> w sprawie przynależności terytorialnej do Polski lub Niemiec. Do dziś sprawa ta budzi wiele kontrowersji.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvvqDrNAFU2x16R3oTx2cv9M1vld2xO6GHlwvkFSLEXQ1Gycqv1q0kT8IOJoCcPhpHGy2SNE9rjutQ4i6Qn1ukdjnfMbKcLurStUvwsbzOaO9oQUYNeURdT0fR3Aeg1-Sw7zPvbVQbnqNK/s1600/muzeum-45.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvvqDrNAFU2x16R3oTx2cv9M1vld2xO6GHlwvkFSLEXQ1Gycqv1q0kT8IOJoCcPhpHGy2SNE9rjutQ4i6Qn1ukdjnfMbKcLurStUvwsbzOaO9oQUYNeURdT0fR3Aeg1-Sw7zPvbVQbnqNK/s1600/muzeum-45.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz_bzEOW-GcrJYxIKbmaFwZVrf_EBJHO8SyaWd2GK9lndbRn5uVVILSU7GjsWO5RRcd12Xy8FNgV1p4OVHvspUj2-xTpZHeIIDvA4M_X335iFMErqd-4ni1-752oaoI3JoAVGuaEVA58Wq/s1600/muzeum-46.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz_bzEOW-GcrJYxIKbmaFwZVrf_EBJHO8SyaWd2GK9lndbRn5uVVILSU7GjsWO5RRcd12Xy8FNgV1p4OVHvspUj2-xTpZHeIIDvA4M_X335iFMErqd-4ni1-752oaoI3JoAVGuaEVA58Wq/s1600/muzeum-46.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipiO4AAmxtvr6dlQuYH1dq8Pw3CHtyrwTmDuyluF9TUKeP5cdgyci7Mowk2d_SpR77yTugkSYmjdnNqTavaGK1fmaIPgHogrVWdlvT9MLOatWOea2K1f3Xh_Y5p-wGaQVM0NGTh77Ky8WR/s1600/muzeum-49.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipiO4AAmxtvr6dlQuYH1dq8Pw3CHtyrwTmDuyluF9TUKeP5cdgyci7Mowk2d_SpR77yTugkSYmjdnNqTavaGK1fmaIPgHogrVWdlvT9MLOatWOea2K1f3Xh_Y5p-wGaQVM0NGTh77Ky8WR/s1600/muzeum-49.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtvLbvzIjsEYWUqVQoaFSuQuThOVAAvM41InPEoWTormoorb5bBPBH4Ayb6M3UJ9Q7HnApIcE5_LDjjtAblZBHCKhk1g9lA18z9aW2Yu5TWLUV1qOUaFwI9tSqouY-uCk9XQ6KUcnq7mZI/s1600/muzeum-56a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtvLbvzIjsEYWUqVQoaFSuQuThOVAAvM41InPEoWTormoorb5bBPBH4Ayb6M3UJ9Q7HnApIcE5_LDjjtAblZBHCKhk1g9lA18z9aW2Yu5TWLUV1qOUaFwI9tSqouY-uCk9XQ6KUcnq7mZI/s1600/muzeum-56a.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Kremu Nivea nie trzeba nikomu przedstawiać. Swojego czasu był w każdym domu i nadal cieszy się dużą popularnością. <b>Czy wiecie, że został wynaleziony przez Oskara Troplowitza, farmaceutę pochodzącego... z Gliwic?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWZ5dzaFw_3Dse4HkBpxwGVoHm3Q-TDNx6vDf1ra099P-80_0MUpnxseioQeciiKJ1_AWqXQDyDTOlSPCOskuP7QQqnslElP08yaIZ5naDgikTm0Ghi-KoAMZuVMIR61dFuNz6mK_aplHK/s1600/muzeum-60.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWZ5dzaFw_3Dse4HkBpxwGVoHm3Q-TDNx6vDf1ra099P-80_0MUpnxseioQeciiKJ1_AWqXQDyDTOlSPCOskuP7QQqnslElP08yaIZ5naDgikTm0Ghi-KoAMZuVMIR61dFuNz6mK_aplHK/s1600/muzeum-60.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSa3K6hO4DPtmKl6iq5STggB4qsSMMcbhYTlYCEafsQndhUFus9BEIfEixgWaNg0RMPy6mX5FVg8oLe5BpF3UYWUY0w5vvBZWRg83jmfWjTKsBfMYZeFhmuaBVHs2k5sTEZkYYZgpEjBC7/s1600/muzeum-68.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSa3K6hO4DPtmKl6iq5STggB4qsSMMcbhYTlYCEafsQndhUFus9BEIfEixgWaNg0RMPy6mX5FVg8oLe5BpF3UYWUY0w5vvBZWRg83jmfWjTKsBfMYZeFhmuaBVHs2k5sTEZkYYZgpEjBC7/s1600/muzeum-68.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2sc2kqm4cJFZDgcrFKktxQob08FIqSLIR_21vTZ4KBcwFLrCjnj_REHVkKUiyJe2xNdvM9ss0wvKO9IrPIW2hgeruETKw-9i7gVA2xdtoqooGLt9Oun8po7-91ykTIxK1sEsHGCAXsrJT/s1600/muzeum-70.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2sc2kqm4cJFZDgcrFKktxQob08FIqSLIR_21vTZ4KBcwFLrCjnj_REHVkKUiyJe2xNdvM9ss0wvKO9IrPIW2hgeruETKw-9i7gVA2xdtoqooGLt9Oun8po7-91ykTIxK1sEsHGCAXsrJT/s1600/muzeum-70.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Z czym kojarzy Wam się słowo "wulc"?</b> Ja zawsze myślałam, że to obelga i zdziwiłam się, że dawniej wulcami nazywano hotele robotnicze, które były pierwszym przystankiem dla ludzi przybyłych na Śląsk w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. Jak widać na zdjęciach, początki dla wielu nie należały do najłatwiejszych. Czy zwróciliście uwagę na portret Audrey Hepburn wiszący na wulcowej ścianie? Jest jak zderzenie marzeń z rzeczywistością.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTAOxHp7V4pIZ1w8US_T3iLxuDu-ts0S6HX3g9FyI95183QtIaEfHeL575UXHr75Px-Elaj5T400K4Q_bj3KPVDR7YKtX6RgMiKocjZQPDp1iHhNlkow_llxCjmaAv22LaYpjnlq8y4S9W/s1600/muzeum-71.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTAOxHp7V4pIZ1w8US_T3iLxuDu-ts0S6HX3g9FyI95183QtIaEfHeL575UXHr75Px-Elaj5T400K4Q_bj3KPVDR7YKtX6RgMiKocjZQPDp1iHhNlkow_llxCjmaAv22LaYpjnlq8y4S9W/s1600/muzeum-71.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie wpis o tym <a href="http://www.epepa.pl/2016/01/jak-powstay-bloki-z-wielkiej-pyty.html"><b>jak powstały osiedla bloków z wielkiej płyty</b></a>? Od jakiegoś czasu ten temat bardzo mnie interesuje, więc ucieszyłam się, że w muzeum poświęcono mu tyle miejsca. Mogłam wejść do mieszkań i zobaczyć jak były urządzone, zobaczyć na filmach jak wyglądało życie w PRL, zajrzeć przez okna bloku i... za karoserię malucha.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3FaxxGNY3Q_dfolGwct5prBOmmWkaNIy5VCRoqh997cRlsbRRrzL4iGSYsGGx_mHRO4rT3VBVd7Otx0IfkZBFQLmQnf5LGOK3WTsHVi9Rcf5-TYah573yobEWT0mFJ-gWXHg_x8WNUXfs/s1600/muzeum-99.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3FaxxGNY3Q_dfolGwct5prBOmmWkaNIy5VCRoqh997cRlsbRRrzL4iGSYsGGx_mHRO4rT3VBVd7Otx0IfkZBFQLmQnf5LGOK3WTsHVi9Rcf5-TYah573yobEWT0mFJ-gWXHg_x8WNUXfs/s1600/muzeum-99.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCwvl63ys6iZP18kfWAvXOIvgb6CKBtsHHjjz41iJm32mW6OMgLFe01spAc94fI8YSoiHYUA1MMr_cURykutQBuuUKOH9-XFxr7w4FpX7rgSzzfCQDi24ZojBqCrR1Tr88NZzXWDt5hYWv/s1600/muzeum-83.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCwvl63ys6iZP18kfWAvXOIvgb6CKBtsHHjjz41iJm32mW6OMgLFe01spAc94fI8YSoiHYUA1MMr_cURykutQBuuUKOH9-XFxr7w4FpX7rgSzzfCQDi24ZojBqCrR1Tr88NZzXWDt5hYWv/s1600/muzeum-83.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_2xV4r-kgO__BVooPw1WoRkTaiDBxkSdQeaFxdo0MkX_vk79SbwACYnxI_1oOxb0UZT7eLPciLCLjx_WK8VdDsD3i6xLmd2uuBjElUCKHbTkNx2mztzO1bjNyKZ8Ihh3ZPfBfrD_ATGhi/s1600/muzeum-84.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_2xV4r-kgO__BVooPw1WoRkTaiDBxkSdQeaFxdo0MkX_vk79SbwACYnxI_1oOxb0UZT7eLPciLCLjx_WK8VdDsD3i6xLmd2uuBjElUCKHbTkNx2mztzO1bjNyKZ8Ihh3ZPfBfrD_ATGhi/s1600/muzeum-84.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgutAaf1XpV8-mZkazkllrN0lbfVmUCNJNnyEmOi4CmAVZScXrynM17LEUVj3nv6sflF8iVtqhdOuJWJ01viMKNminus0jicnACDAEbuZqmfJX-2L9mlAft7TEXOGivtKvYuXDuaZj_FLZF/s1600/muzeum-100.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgutAaf1XpV8-mZkazkllrN0lbfVmUCNJNnyEmOi4CmAVZScXrynM17LEUVj3nv6sflF8iVtqhdOuJWJ01viMKNminus0jicnACDAEbuZqmfJX-2L9mlAft7TEXOGivtKvYuXDuaZj_FLZF/s1600/muzeum-100.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JelFeJ5QFxk8tMESUv39TLfljWmMGt45OXSveHTNTRCRg4PDu_1bGJobU7KVwH0EoeeAkGkhY0lCQyrVjYycU17hCzpB5WFHAMG_0PrTQfp9YyJB2olOw0dc1J_PY8JSp6UXwYuq4AoF/s1600/muzeum-95.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1JelFeJ5QFxk8tMESUv39TLfljWmMGt45OXSveHTNTRCRg4PDu_1bGJobU7KVwH0EoeeAkGkhY0lCQyrVjYycU17hCzpB5WFHAMG_0PrTQfp9YyJB2olOw0dc1J_PY8JSp6UXwYuq4AoF/s1600/muzeum-95.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGh4IHkbbCSyz27426wICZBccBFEErYX3s45EyiWMU8N-pnplwqj8tGqO3LQJ8bzcoCTZKBwZckz7iwAwfOJzulJ5y0LS9q_rie8Yn9CY5d4S63aUoMkMaYHFf5k1NEmlRg-01_lnzQWOD/s1600/muzeum-109.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGh4IHkbbCSyz27426wICZBccBFEErYX3s45EyiWMU8N-pnplwqj8tGqO3LQJ8bzcoCTZKBwZckz7iwAwfOJzulJ5y0LS9q_rie8Yn9CY5d4S63aUoMkMaYHFf5k1NEmlRg-01_lnzQWOD/s1600/muzeum-109.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Czytając w Internecie o wystawie <b>Światło historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów</b> natrafiłam na zupełnie skrajne opinie. Jednym się podobało, inni uważają ją za śmietnik bez żadnego przekazu. Ja zdecydowanie jestem w tej pierwszej grupie i cieszę się, że mamy wreszcie na Śląsku muzeum, które śmiało może konkurować z podobnymi instytucjami w największych europejskich miastach. Moim zdaniem warto się tu wybrać i bardzo Was do tego zachęcam:<b> w każdy wtorek zwiedzanie jest bezpłatne.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Dla zainteresowanych linki:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.muzeumslaskie.pl/"><b>http://www.muzeumslaskie.pl/</b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/muzeumslaskie/"><b>https://www.facebook.com/muzeumslaskie/</b></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-82700495168738345232016-01-21T19:02:00.001+01:002016-01-21T19:02:38.246+01:00Zimowy spacer po Świerklańcu<div style="text-align: justify;">
Gdy w weekendy odwiedzam <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/12/jesien-w-saczowie.html">Sączów</a></b> często zjeżdżam wcześniej z autostrady by po drodze zahaczyć o <b>park w Świerklańcu</b>. Lubię tam spacerować niezależnie od pory roku i pogody. Nawet gdy jest mroźno i trochę ponuro jak ostatnim razem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix_KIVEmEnj8WIN7m41jJjs0Cqam8XpndXFWiXIEZXjn9eBw8WIiKLI1FnF8nE1NzJ9jmCOiaMHjoGEHmuXl8rrI9vlIUMZpwYWsl4SFWdtIl9BQ65Zdn1_47O4TQL7g7vOV1MSI1W1DWc/s1600/Swierklaniec-13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix_KIVEmEnj8WIN7m41jJjs0Cqam8XpndXFWiXIEZXjn9eBw8WIiKLI1FnF8nE1NzJ9jmCOiaMHjoGEHmuXl8rrI9vlIUMZpwYWsl4SFWdtIl9BQ65Zdn1_47O4TQL7g7vOV1MSI1W1DWc/s1600/Swierklaniec-13.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Park w Świeklańcu przypomina mi Wiedeń, jest dla mnie odskocznią od szarych blokowisk i namiastką tego, za czym tęsknię po powrocie do Polski. Chociaż w porównaniu do przystrzyżonych od linijki parków austriackiej stolicy trochę podniszczony i dziki, jego rozmach wciąż robi wrażenie. Co prawda po znajdującym się tu niegdyś zamku pozostały tylko schody i otaczające go fontanny, ale zachowała się willa zwana dziś <b>Pałacem Kawalera</b>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK1G_1koCoamZxj-6YVquHj8ULyTpngxvWBIDqJspugvkprrGQCkI86LRE4qDusYIHtRqEhcv3DKMs4BuA2wqg_wnGPut6mEObU-LUy24hk_4ehFXVTj5TxUDBQsf8vCq8oUkZ9ejbBoin/s1600/Swierklaniec-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhK1G_1koCoamZxj-6YVquHj8ULyTpngxvWBIDqJspugvkprrGQCkI86LRE4qDusYIHtRqEhcv3DKMs4BuA2wqg_wnGPut6mEObU-LUy24hk_4ehFXVTj5TxUDBQsf8vCq8oUkZ9ejbBoin/s1600/Swierklaniec-11.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Pałacyk wybudowano na początku XIX wieku z myślą o przebywających w
Świerklańcu znamienitych gościach, zwłaszcza o niemieckim cesarzu
Wilhelmie II, który przyjeżdżał na organizowane przez księcia Guido von
Donnersmarcka polowania. Obecnie mieści się tu restauracja oferująca wykwintne dania i bistro, w którym można napić się kawy, wina (zimą także grzanego) lub przekąsić co nieco jeśli zgłodniejemy podczas spaceru.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA45TL3xbp4zi3b7aV254HczTTdagGqTDVQWwaO0sqjmhRdGGM9_BJ3CfhXdxr2jseJpuO8kQqPEZ9AN4sfCK-YQNraazPHT4F-EnQi_nxFyEBDMlp_y4OvzASYlDdvWOS34Lfo1gonQeB/s1600/Swierklaniec-6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA45TL3xbp4zi3b7aV254HczTTdagGqTDVQWwaO0sqjmhRdGGM9_BJ3CfhXdxr2jseJpuO8kQqPEZ9AN4sfCK-YQNraazPHT4F-EnQi_nxFyEBDMlp_y4OvzASYlDdvWOS34Lfo1gonQeB/s1600/Swierklaniec-6.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkJy98C0JiyFa1IIPZsuFbhyb1-gs-A8m44h-FMc9hNq4mL1UsS5QfaiWHHRBio4b2kK7sdExbzQ6-DH63QQrtpwQmXJpK9oVft3thjSdlAyf_usVRVG9Gd3FYoLPYHMX7tWFyuFaAY1vD/s1600/%25C5%259Bwierklaniec-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkJy98C0JiyFa1IIPZsuFbhyb1-gs-A8m44h-FMc9hNq4mL1UsS5QfaiWHHRBio4b2kK7sdExbzQ6-DH63QQrtpwQmXJpK9oVft3thjSdlAyf_usVRVG9Gd3FYoLPYHMX7tWFyuFaAY1vD/s1600/%25C5%259Bwierklaniec-2.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGcq8C-4LEWg4lrSV7Qa5aOOtu3dl8td1tf6NgH_uyV_xy2395WtLK0pR7CkLA2oc3GV9yL1sfi1u390Z-BIUUwhXqqibyI6M12v7Y9BnvpODZhUd3FWMdT9pLawhAU2xWsuxsrYTlxB-1/s1600/%25C5%259Bwierklaniec.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGcq8C-4LEWg4lrSV7Qa5aOOtu3dl8td1tf6NgH_uyV_xy2395WtLK0pR7CkLA2oc3GV9yL1sfi1u390Z-BIUUwhXqqibyI6M12v7Y9BnvpODZhUd3FWMdT9pLawhAU2xWsuxsrYTlxB-1/s1600/%25C5%259Bwierklaniec.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3bJytpHwXMqvBiZpwrYcKalx7cMFK4IeYSnQzGtHjTGQvCdoZ_9v1mlnKWFR525i64Jtxi6pibPgGHAxQqJVoJjXFgqfUASfgvkE-Lqk8fdQlAqqhAlKo8p5idnlqDkXEIsG2KerCQW_T/s1600/Swierklaniec-18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3bJytpHwXMqvBiZpwrYcKalx7cMFK4IeYSnQzGtHjTGQvCdoZ_9v1mlnKWFR525i64Jtxi6pibPgGHAxQqJVoJjXFgqfUASfgvkE-Lqk8fdQlAqqhAlKo8p5idnlqDkXEIsG2KerCQW_T/s1600/Swierklaniec-18.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Mróz dawał mi się we znaki, więc tym razem nie zabawiliśmy w Świeklańcu długo, ale o parku i jego atrakcjach napiszę tu jeszcze nie raz i będę Wam go pokazywać na kolejnych spacerach. Mam nadzieję, że dacie się jeszcze zaprosić!</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/10/park-lesny-zabrzanska-oaza-zieleni.html">Park Leśny, zabrzańska oaza zieleni</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/12/jesien-w-saczowie.html">Jesień w Sączowie</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2016/01/mrozny-rogoznik.html">Mroźny Rogoźnik</a></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-1093627533065670642016-01-14T19:38:00.000+01:002016-01-19T00:56:52.252+01:00Jak powstały bloki z wielkiej płyty?<div style="text-align: justify;">
Osiedla bloków z wielkiej płyty to krajobraz bliski mieszkańcom większości polskich miast. Krajobraz, który obecnie kojarzy się z minioną już epoką PRL. Sama od ponad miesiąca mieszkam znowu w takim bloku. Patrząc przez okno na ścianę sąsiedniego, prawie identycznego budynku zaczęłam się zastanawiać jak to było kiedyś, gdy to osiedle było nowe i pełne pustych mieszkań, do których dopiero mieli się wprowadzić ludzie przyjeżdżający na Śląsk w poszukiwaniu pracy i lepszego życia, zostawiając za sobą wszystko co do tej pory znali. <b>Osiedle, na którym się wychowywałam w większości zamieszkane było przez ludzi napływowych z różnych regionów kraju, takie małe multi-kulti tamtych czasów.</b> Dzieci bawiły się na dworze, siedziały na dworzu albo wychodziły na pole. Jeszcze ciekawiej było, gdy szło się w Wielką Sobotę poświęcić koszyczek. Pamiętam jak zdziwiłam się, gdy zobaczyłam, że kolega przyniósł do poświęcenia... zapałki. Jego tata, góral spod Nowego Sącza wyjaśnił wtedy, że u nich oprócz pokarmów święciło się jeszcze ogień i wodę. Co region to obyczaj. A obyczaje i sposób bycia przyjezdnych zaczęły się niebawem przenikać tworząc zupełnie nową rzeczywistość.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirT_v56gttnvsR0VQTvWbMkiEoJoeJXl7kJoZEGpEYEIOKLCFdeX507-bD-u6Chzm7AKu1FDPTgXi_Xo4ReDLEqqvqT3f2hoYy8HIkJc6TC0WB-uB7fIp2zpmnTx7Gox9Pk1Wcob-GKr_I/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirT_v56gttnvsR0VQTvWbMkiEoJoeJXl7kJoZEGpEYEIOKLCFdeX507-bD-u6Chzm7AKu1FDPTgXi_Xo4ReDLEqqvqT3f2hoYy8HIkJc6TC0WB-uB7fIp2zpmnTx7Gox9Pk1Wcob-GKr_I/s1600/1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wizja ludzi zostawiających swoje domy, ziemie,
gospodarstwa i przemierzających kraj z całym swoim dobytkiem by osiąść na stałe w szarych blokach z betonu sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać skąd w ogóle wzięła się idea osiedli z wielkiej płyty.</b> Wtedy z zaskoczeniem odkryłam, że pomysł narodził się (nie, nie w Rosji) w Europie Zachodniej. Prekursorem była Holandia, w której po I wojnie światowej został wybudowany pierwszy taki blok. Potem byli Niemcy, Francuzi, Szwedzi i naturalnie Związek Radziecki, w którym rozwiązanie to zaczęto stosować na masową skalę. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6gb9JO2wVRd_Vj7VxN7QEsjJEvf6DDP0J6ah7Em7_JH2WZYSsBja2cL3zGaE0Xlq8uJruXOZ8gTx6kDSMmVvRyMDY3Mong3UwfWWhJkykjdb__DQafJc91VtuiwIHbl5P_fGff1dn23aG/s1600/PIC_51-119-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6gb9JO2wVRd_Vj7VxN7QEsjJEvf6DDP0J6ah7Em7_JH2WZYSsBja2cL3zGaE0Xlq8uJruXOZ8gTx6kDSMmVvRyMDY3Mong3UwfWWhJkykjdb__DQafJc91VtuiwIHbl5P_fGff1dn23aG/s1600/PIC_51-119-1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Do Polski wielka płyta dotarła dopiero pod koniec lat 50. <b>Pierwsze bloki uznano za nieudany eksperyment, gdyż według ówczesnej władzy były... zbyt ekskluzywne.</b> Mieszkania wyposażone były w drewniane parkiety i meble kuchenne, co wybitnie nie spodobało się pierwszemu sekretarzowi Władysławowi Gomułce, który wściekły na ówczesnych architektów domagał się wspólnych kuchni i podłóg malowanych farbą. <b>Co ciekawe, Polska była wówczas jedynym na świecie krajem, w którym wyznaczono maksymalną liczbę metrów kwadratowych przypadających na mieszkańca. </b>Nawet w Rosji było odwrotnie, tam obowiązywała norma określająca minimalną powierzchnię mieszkalną dla człowieka. Jeśli w Polsce architekt chociaż o 20 cm przekroczył dopuszczalny limit wielkości lokalu, musiał pisać podania do ministra o zgodę na odstępstwo od normy. W praktyce by uniknąć uciążliwej biurokracji zamiast wykorzystywać dodatkową przestrzeń na powierzchnię mieszkalną poszerzano korytarz. Ograniczeniom nie podlegała z kolei wielkość samych budynków, które miały być wizytówką socjalizmu, więc im potężniejsze tym lepsze. Tak powstały gdańskie Falowce, warszawski Jamnik, wrocławski Mrówkowiec czy katowicka Superjednostka. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmnzW4Uc2-Dm5ikzdi2fqutS86aA9Rj8e2510EFWbdfwh2Zg8mkrfLMCRXnCWAAO630G8RR9d0GwBLuguoB6FDvO53nLtrdcScFVhfFzfD1vpUTHQd_BBoMUye0yr5dFxQirXJtXKdqF2u/s1600/52728e096b74d_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmnzW4Uc2-Dm5ikzdi2fqutS86aA9Rj8e2510EFWbdfwh2Zg8mkrfLMCRXnCWAAO630G8RR9d0GwBLuguoB6FDvO53nLtrdcScFVhfFzfD1vpUTHQd_BBoMUye0yr5dFxQirXJtXKdqF2u/s1600/52728e096b74d_o.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Podczas gdy w latach 70 w Europie Zachodniej ostatecznie wycofano się z technologii wielkopłytowej uznając ją za zbyt kosztowną i energochłonną, w Polsce dopiero nastąpił jej rozkwit.</b> Na terenie całego kraju powstawały Fabryki Domów, a nowe osiedla wyrastały jak grzyby po deszczu. Często byle jak i w pośpiechu, co dziś budzi liczne kontrowersje. Budownictwo wielkopłytowe umarło wraz z końcem epoki PRL, w 1989 roku. Jego dalszy rozwój pogrzebało wprowadzenie ostrzejszych wymagań związanych z izolacyjnością cieplną budynków, których nie spełniały żelbetonowe ściany.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD9ImEaGnVcGRArz4LOAhtmbKUut185wUO9my5TDEjLfmwdw9KgBrqAqORZFqkTFFqIsOY55HdL8S_OjjbgdUYJH1ITUuIJG3aEyAentd3H5XUVidVFjsO4t5qZNX3hizb_WJrvObeegdN/s1600/52728c86f3bce_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgD9ImEaGnVcGRArz4LOAhtmbKUut185wUO9my5TDEjLfmwdw9KgBrqAqORZFqkTFFqIsOY55HdL8S_OjjbgdUYJH1ITUuIJG3aEyAentd3H5XUVidVFjsO4t5qZNX3hizb_WJrvObeegdN/s1600/52728c86f3bce_o.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Choć osiedla z wielkiej płyty krytykowane są obecnie za swoją brzydotę
trzeba przyznać, że w porównaniu ze współcześnie budowanymi mieszkaniami
deweloperskimi miały one swoje zalety:</b> odległości między budynkami były
stosunkowo duże, budowano place zabaw, zagospodarowywano tereny zielone
umieszczając na nich ławki do wypoczynku. Na terenie osiedli
funkcjonowały sklepy, punkty usługowe, szkoły, przedszkola i
przychodnie. Dbano też o to, żeby wielkopłytowce były dobrze
skomunikowane z centrum miasta i zakładami pracy, co niewątpliwie było
dużym ułatwieniem na mieszkańców.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX6gnFCPDZY0GD0bA9Y39vTe3mhgcsJdeM9CK4f7z_ufdG68V2nDFirlLFxnNTrbD0NARS9UEnnpAIAqwSULrBC3WSGMIIydmQDE7ySfE5O5kfp-HP8RFIzjb-srLIAPc3YBLVRsZ0o0OR/s1600/PIC_40-W-58-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX6gnFCPDZY0GD0bA9Y39vTe3mhgcsJdeM9CK4f7z_ufdG68V2nDFirlLFxnNTrbD0NARS9UEnnpAIAqwSULrBC3WSGMIIydmQDE7ySfE5O5kfp-HP8RFIzjb-srLIAPc3YBLVRsZ0o0OR/s1600/PIC_40-W-58-1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1pdT1rWcBkQDCm49l1kHxgnag2A9-UnszXT7yaDHJsVoikEsAtIEXqRr0LlA1OLHC1Rc15Dwm0I6_gBtBLvnMZv5qRM26Wp7hEyg-ufomyuvbItHa5E8wMqa0mO9PkjMSGSRiW6oPPHH4/s1600/227c199a782c8e1a2c6a8e96308b6378.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1pdT1rWcBkQDCm49l1kHxgnag2A9-UnszXT7yaDHJsVoikEsAtIEXqRr0LlA1OLHC1Rc15Dwm0I6_gBtBLvnMZv5qRM26Wp7hEyg-ufomyuvbItHa5E8wMqa0mO9PkjMSGSRiW6oPPHH4/s1600/227c199a782c8e1a2c6a8e96308b6378.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO6j0f8tRp30C5simySaizjU6yMQeKuPqBnPDdycHHZOv9CZj1TYie1TW_8FhQvgIa1FUu_Qc40IcJ6lEeehojupBVX6hyJqn7gLa_njPQ7JmUp5GdYWXaoYDjmBfc5bID8R_Ru8LZ3e5N/s1600/1977_09_NAC-Dzieci1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO6j0f8tRp30C5simySaizjU6yMQeKuPqBnPDdycHHZOv9CZj1TYie1TW_8FhQvgIa1FUu_Qc40IcJ6lEeehojupBVX6hyJqn7gLa_njPQ7JmUp5GdYWXaoYDjmBfc5bID8R_Ru8LZ3e5N/s1600/1977_09_NAC-Dzieci1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKRey49halhZSX3-hoAjsys4SCNE6Y2q40EhApKhDNS2Gr7e7tHLZb_3jJyLl4JU6mm92Xhp6T9-bEAoxGqmivKmfZ1FcUT3DAgfHo-rcg1iH_LnP9Uki0RyEa9Dlju7ynFLDtLynf2DOH/s1600/PIC_40-W-57-9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKRey49halhZSX3-hoAjsys4SCNE6Y2q40EhApKhDNS2Gr7e7tHLZb_3jJyLl4JU6mm92Xhp6T9-bEAoxGqmivKmfZ1FcUT3DAgfHo-rcg1iH_LnP9Uki0RyEa9Dlju7ynFLDtLynf2DOH/s1600/PIC_40-W-57-9.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg_lL5ZORpr86AlzaDfm57Dh2gTTc29CARx6RXZTdrP41E_mXTJyKeuLwOuV-LU5buxs8PGq8koLQzF8GXFb-T_J-bQ2fIFhZ9y2n5xTJP7MVaGfQ9I_9ojx-hwZlLFluG8uMCsncblfMG/s1600/Kopernika-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhg_lL5ZORpr86AlzaDfm57Dh2gTTc29CARx6RXZTdrP41E_mXTJyKeuLwOuV-LU5buxs8PGq8koLQzF8GXFb-T_J-bQ2fIFhZ9y2n5xTJP7MVaGfQ9I_9ojx-hwZlLFluG8uMCsncblfMG/s1600/Kopernika-5.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhttX35el2u_8d1jfBcEu0L3t4JkcyyK-viphuASwQHXa64cYN_5hvc1n2RYuQYGt5HMNkC8-bvexsoyxFA9bV7n8Wx_3OAPugeaMdBEoe_3gz5Dn9DNqU0Z5aRrsPz8NNMaZiwq_VWY5I7/s1600/PIC_40-G-3-8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhttX35el2u_8d1jfBcEu0L3t4JkcyyK-viphuASwQHXa64cYN_5hvc1n2RYuQYGt5HMNkC8-bvexsoyxFA9bV7n8Wx_3OAPugeaMdBEoe_3gz5Dn9DNqU0Z5aRrsPz8NNMaZiwq_VWY5I7/s1600/PIC_40-G-3-8.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifMurx1eAvHyGmsz24yBsQXetfaNDip_Ol7X4seJUyVKa7CQHQZPWElU4iDZOLFC8_6JpHdPg_miGjTRi30uuvNv7bb_SohgAE9A4GBybwelG-knXF8U6JXXIWUmbTiSDH9-uq_FUCRc0q/s1600/PIC_40-P-230-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifMurx1eAvHyGmsz24yBsQXetfaNDip_Ol7X4seJUyVKa7CQHQZPWElU4iDZOLFC8_6JpHdPg_miGjTRi30uuvNv7bb_SohgAE9A4GBybwelG-knXF8U6JXXIWUmbTiSDH9-uq_FUCRc0q/s1600/PIC_40-P-230-11.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBcB-FkPXh2rMaM2z3pesGdE7B9YbAOl66mQz_2UeLPCe_G1QwDT8_uhmsHmGjHhbRDaSp83CwoQo-hkE-NHatvTbK87vRZ2CvBO_DSihtFLqXbV9guqRFHWp7fU1-SlPOo-mGJd8oPTOh/s1600/z13346890V%252COsiedle-Za-Zelazna-Brama--Z-prawej-strony-widoczna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBcB-FkPXh2rMaM2z3pesGdE7B9YbAOl66mQz_2UeLPCe_G1QwDT8_uhmsHmGjHhbRDaSp83CwoQo-hkE-NHatvTbK87vRZ2CvBO_DSihtFLqXbV9guqRFHWp7fU1-SlPOo-mGJd8oPTOh/s1600/z13346890V%252COsiedle-Za-Zelazna-Brama--Z-prawej-strony-widoczna.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHAYt3CZ4EyyunAUJI4iRM1RDWP3C6jWEYpXBKjG3rYyPQC-PmYPJmelz7QrcvJ1AY9HVJh0u-9rBDSjpIqg7cqod8wfjxaMFq22SqRj8h6l6Y6uJbSFFFe14CkYE4Gp7fYa3SHQEKuE23/s1600/PIC_40-4-408-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHAYt3CZ4EyyunAUJI4iRM1RDWP3C6jWEYpXBKjG3rYyPQC-PmYPJmelz7QrcvJ1AY9HVJh0u-9rBDSjpIqg7cqod8wfjxaMFq22SqRj8h6l6Y6uJbSFFFe14CkYE4Gp7fYa3SHQEKuE23/s1600/PIC_40-4-408-4.jpg" /></a></div><br>
<script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<!-- jak powstała wielka płyta -->
<ins class="adsbygoogle"
style="display:block"
data-ad-client="ca-pub-9360090968800663"
data-ad-slot="9764854834"
data-ad-format="auto"></ins>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwNe7fXRozDTKdCP1Tc_BJuePkbR8KyXWG7M2UPvXBZ5Z6vJcfmXyUjqq7mO4kaAsH9_0xMULmB7y1oHmMBp171HYzs9NUYfvjdMhZy-bX4ApM2hEFMHFHTorjZHWCFB8vG2kCfGOsQJ4n/s1600/PIC_40-W-126-8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwNe7fXRozDTKdCP1Tc_BJuePkbR8KyXWG7M2UPvXBZ5Z6vJcfmXyUjqq7mO4kaAsH9_0xMULmB7y1oHmMBp171HYzs9NUYfvjdMhZy-bX4ApM2hEFMHFHTorjZHWCFB8vG2kCfGOsQJ4n/s1600/PIC_40-W-126-8.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib7kYcU6yRMMfmNq7PKrr9mOUDYuDXiTqfHKwGUGpkrbHHn8eaBfo3KaNqjwpcRgvos88Ag3SpqBCclThMYoybFypInKO4weSkl8hBXAn54tJAD6vVL9p4Qn_CFMCZA9Y7A8O-FQE5emiV/s1600/PIC_40-D-9-7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib7kYcU6yRMMfmNq7PKrr9mOUDYuDXiTqfHKwGUGpkrbHHn8eaBfo3KaNqjwpcRgvos88Ag3SpqBCclThMYoybFypInKO4weSkl8hBXAn54tJAD6vVL9p4Qn_CFMCZA9Y7A8O-FQE5emiV/s1600/PIC_40-D-9-7.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI54DYFDehm7eQHcuX3Cmf-dctdH5JwNc5GM322KWHFlJfa1n0-PSpbwzMYzYk_fWpBt9zbg_I5N1kmpwvJoQEqD4dNB6akvcbfjpN5qlufFOQrurjg2H8Mmv5TYn_jqrk8P-A3Nbu4j4w/s1600/f05d7dcb-14c0-4e9e-b2a7-6c6fdd83b377.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI54DYFDehm7eQHcuX3Cmf-dctdH5JwNc5GM322KWHFlJfa1n0-PSpbwzMYzYk_fWpBt9zbg_I5N1kmpwvJoQEqD4dNB6akvcbfjpN5qlufFOQrurjg2H8Mmv5TYn_jqrk8P-A3Nbu4j4w/s1600/f05d7dcb-14c0-4e9e-b2a7-6c6fdd83b377.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcx3prR3D47tnEcSDiaJ5nZlAfxl7nYhgPUkRCRqQuTnSos3zme_tUp8Jfx0jQszZNMPDvFu60xR9kHlBdsQVZsLKZ-aZxIqK0vJ267dE_WhGAMOTGg9FqHIjMj7Jgz1Pnsyh1P08-0DCe/s1600/5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcx3prR3D47tnEcSDiaJ5nZlAfxl7nYhgPUkRCRqQuTnSos3zme_tUp8Jfx0jQszZNMPDvFu60xR9kHlBdsQVZsLKZ-aZxIqK0vJ267dE_WhGAMOTGg9FqHIjMj7Jgz1Pnsyh1P08-0DCe/s1600/5.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: x-small;">Źródło zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe, Dziennik Zachodni</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Szacuje się, że w blokach z wielkiej płyty żyje obecnie blisko 12 milionów Polaków, czyli jedna trzecia społeczeństwa.</b> W PRL zakładano, że budynki będą stać 50-70 lat, więc teoretycznie wkrótce niektórym z nich minie "data ważności". Za granicą takie osiedla zostały dawno wyburzone lub przeszły gruntowną rewitalizację: wzmocniono konstrukcję, założono zewnętrzne windy i powiększono mieszkania scalając całe kondygnacje lub tworząc lokale dwupoziomowe, dachy zaś zagospodarowano tworząc na nich ogrody. W Polsce państwo niejako pozbyło się problemu sprzedając prawa do własności lokali mieszkańcom. <b>Tymczasem coraz ważniejszym pytaniem staje się w jakim stanie jest i ile jeszcze wytrzyma wielka płyta.</b> Eksperci uspokajają, że bloki mogą jeszcze posłużyć nam ponad 100 lat, o ile zostaną podjęte kroki w kierunku ich modernizacji.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/10/park-lesny-zabrzanska-oaza-zieleni.html"><span style="font-size: x-large;"><b>Park leśny, zabrzańska oaza zieleni</b></span></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-29999477595121175362016-01-11T21:00:00.001+01:002016-01-11T21:02:13.481+01:00Wiedeń, miasto moich marzeń<div style="text-align: justify;">
Mieszkając przez rok w Wiedniu, zwiedzając miasto i stopniowo zagłębiając się w jego historię, natrafiałam i wciąż natrafiam na wiele polskich akcentów. <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/09/sturm-na-kahlenbergu.html">"Polska góra" Kahlenberg</a></b>, słynne w stolicy Austrii kanapki Trześniewskiego, ulica Jana Kiepury na Hütteldorfie, polskie kościoły, <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/polski-rodowod-kawy-po-wiedensku.html">polski rodowód kawy po wiedeńsku</a></b>... Lista jest już długa i stale przybywa na niej nowych ciekawostek. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBJTsbSqsTVuqepkX6r2tWtQj-DQ6T4KKtZblaxYWVGOc3bmd3SilYo_1Fgh5q0Me7XYFgtyKrcXc5Pl1tyvI8NmA5HUffcsh5A6VVaUKso6HybpvZZ8bjWtWx46zhKz_7pf3MpyeAq1E5/s1600/DSC_1448.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBJTsbSqsTVuqepkX6r2tWtQj-DQ6T4KKtZblaxYWVGOc3bmd3SilYo_1Fgh5q0Me7XYFgtyKrcXc5Pl1tyvI8NmA5HUffcsh5A6VVaUKso6HybpvZZ8bjWtWx46zhKz_7pf3MpyeAq1E5/s1600/DSC_1448.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Tym razem odkryłam, że pieśń <b>Wiedeń, miasto moich marzeń </b>(<i>Wien, du Stadt meiner Träume</i>), która znana jest każdemu mieszkańcowi naddunajskiej stolicy i uważana za nieoficjalny hymn miasta <b>jest dziełem kompozytora o polskich korzeniach </b>i swojsko brzmiącym nazwisku.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJKvVSwQespPySeTpOP8vpmIuwHfeQxAwJkuc5oZG0eQASf5WY8T6xoxM0krMz8Gv_a5pqTsh4of6CX6R8pGbnfjc0L8M3NxnFa27JGEEfJR9qhOT0rQySIECSGLFlSC8NQL_Og2z-_tbV/s1600/800px-Rudolf_Sieczynski_Vienna_City_of_my_Dreams.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJKvVSwQespPySeTpOP8vpmIuwHfeQxAwJkuc5oZG0eQASf5WY8T6xoxM0krMz8Gv_a5pqTsh4of6CX6R8pGbnfjc0L8M3NxnFa27JGEEfJR9qhOT0rQySIECSGLFlSC8NQL_Og2z-_tbV/s1600/800px-Rudolf_Sieczynski_Vienna_City_of_my_Dreams.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Rudolf Sieczyński</b> żył w latach 1879-1952. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Wiedeńskim, stając się cenionym urzędnikiem Dolnej Austrii. Poza pracą zawodową zajmował się pisaniem książek na tematy historii Wiednia, jego kultury i obyczajów, a także komponował pieśni o tematyce wiedeńskiej do własnych tekstów. Jego najsłynniejszym dziełem jest <i>Wien, du Stadt meiner Träume</i>. <b>Utwór od początku zrobił szaloną karierę, został przetłumaczony na kilka języków i do dziś śpiewany jest przez największych śpiewaków i śpiewaczki świata. </b>Co więcej, piosenka była inspiracją dla powstania filmu pod tym samym tytułem (jeśli znacie niemiecki, możecie obejrzeć go <b><a href="https://www.youtube.com/watch?v=-LdQXXWj0NE">tu</a></b>) i wielu widowisk muzycznych jak m.in. <a href="http://www.teatr.gliwice.pl/3,15,Wieden_moich_marzen.html"><b>Wiedeń Moich Marzeń</b></a> wystawianego w Gliwickim Teatrze Muzycznym, czyli tuż nieopodal mojego obecnego mieszkania: to ci dopiero niespodzianka! Poniżej fragment tekstu pieśni w polskim tłumaczeniu:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Powraca jak sen, wspomnienie sprzed lat, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>O Wiedniu Praterze dziś śnię. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Choć mija nam czas, i ludzie, i świat, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Do Wiednia myślami znów mknę. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Kto w Wiedniu raz był i wino w nim pił, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Kto walcem upoić się dał, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>w Dunaju błękicie rozmarzył się skrycie, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>raz jeszcze przeżyć by chciał. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Piosenki wiedeńskiej snuje się czar, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>I widzę, i wciąż słyszę miejski gwar. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Wiedniu, mój cudny śnie, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Dziecięce, słodkie wspomnienie me. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Tę znaną piosnką z dawnych lat, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Dajesz mi spojrzeć swobodnie w świat. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Wiedniu, choć mija czas, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Wciąż przyjaźń serdeczna łączy nas. </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Chwile radości, uśmiechów i łez, </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>O Wiedniu mój – to Ty!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><a href="http://ingeb.org/Lieder/wienwien.html">Oryginał w wersji niemieckiej</a></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/polski-rodowod-kawy-po-wiedensku.html">Polski rodowód kawy po wiedeńsku</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/08/ciekawostki-z-austrii.html">Ciekawostki z Austrii</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html">Wiedeńskie ciekawostki i absurdy</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-35636688925032305232016-01-07T17:55:00.001+01:002016-01-19T09:23:33.882+01:00Wiedeń na Gwiazdkę: relacja z wycieczki cz. 2<div style="text-align: justify;">
W pierwszej chwili gdy się przebudziłam i otworzyłam oczy, nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Wiedeń? To niemożliwe, pewnie dalej śpię. A skoro to taki fajny sen, to szkoda jeszcze wstawać. Zamknęłam oczy i dryfując gdzieś między snem a jawą po chwili znowu odważyłam się wrócić do świata. <b>Wiedeń? Chwilę jeszcze potrwało zanim to do mnie dotarło a gdy już uwierzyłam, to uśmiech nie schodził mi z twarzy. </b>Mój drugi dzień przedświątecznej wycieczki rozpoczęłam od pysznej kawy i obowiązkowo szklanki zimnej wody z kranu. W poprzedniej części <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/12/wieden-na-gwiazdke-karlsplatz-i.html">Wiedeń na Gwiazdkę: dzień 1</a></b> pisałam już, że do dobrych rzeczy człowiek szybko się przyzwyczaja, znacznie trudniej przychodzi mu później z nich rezygnować. Prawda stara jak świat i wciąż aktualna. <b>Po powrocie do Polski bardzo przeszkadzało mi to, że kranówka nie nadaje się do picia.</b> Taszcząc ze sklepu zgrzewki mineralnej wspominałam jak to fajnie było mieć kiedyś w kranie czystą, alpejską wodę, która w smaku była o niebo lepsza od tej z plastikowej butelki (o wiedeńskiej wodzie pisałam już <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html">tu</a></b>, <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/01/okiem-pepy-przedsionek-alp.html">tu</a></b> i <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/08/hollental-piekielna-dolina.html">tu</a></b>). W dodatku wszędzie umieszczone były punkty czerpania wody. Spacerując po mieście, robiąc zakupy, wędrując po wzgórzach Lasu Wiedeńskiego czy jeżdżąc na rolkach wzdłuż Dunaju nie musiałam myśleć o zabieraniu z sobą napojów. W torebce miałam tylko zwijaną butelkę, którą napełniałam chłodną wodą gdy chciało mi się pić. Niektóre wodopoje w centrum miały też funkcję robienia mgiełki, która podczas upałów była nieoceniona!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqXKYljmxx2wTKG9OaccUIRgSPC_NZjbOyNBsASlxXiYzITGufJMDPP5qzEX6YmUAKf2iQ4qh7Qv2lvyT6ahyNWg4s4BxyUFz7yz_wCNDAW7uCjnqGkhoPQKQLs04_d4Bn6K059ZkRKWss/s1600/DSC_2902.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqXKYljmxx2wTKG9OaccUIRgSPC_NZjbOyNBsASlxXiYzITGufJMDPP5qzEX6YmUAKf2iQ4qh7Qv2lvyT6ahyNWg4s4BxyUFz7yz_wCNDAW7uCjnqGkhoPQKQLs04_d4Bn6K059ZkRKWss/s1600/DSC_2902.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Skoro już o wodzie mowa, kolejną rzeczą, za którą bardzo tęskniłam był widok Dunaju. <b>Mieszkając w Wiedniu uwielbiałam spędzać czas nad rzeką.</b> Dunaj zmieniał kolor w zależności od pogody i pory roku. Zimą był stalowoszary, latem zielonkawoniebieski jak <b><a href="http://www.epepa.pl/2015/10/wiedenska-szkoa-na-wodach-dunaju.html">tu</a></b>, a ja niezmiennie lubię go we wszystkich odsłonach. Tym razem zaskoczył mnie mgłą jakiej nigdy jeszcze tu nie widziałam.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik_k9hOooB7Q-nEg0I0JN8vEmRzsT3mdps7RImNKNZS2qydXYcK08BoBh8fDl0lrSDs8lnI0nQS_aqrxfwl5YK_vatLnDQ3HfpCg2JjHZubbyOQzVh3i6byhPxZteA5AAYjJ_l4KJHkyQE/s1600/DSC_2567.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEik_k9hOooB7Q-nEg0I0JN8vEmRzsT3mdps7RImNKNZS2qydXYcK08BoBh8fDl0lrSDs8lnI0nQS_aqrxfwl5YK_vatLnDQ3HfpCg2JjHZubbyOQzVh3i6byhPxZteA5AAYjJ_l4KJHkyQE/s1600/DSC_2567.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA9q3o9I3dK2nYczUUvGntxPllih9Msi7Xro5JmJwVSLNXnPrItlW47tLypfSDbgCy-Wp9gibTaVMnbOoheqeE4I-1PZY9QlLw0e5PU32SbWTMfOlDjo9MsY5sn3_X0WdoYzj-ZUR-l2lt/s1600/DSC_2587.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA9q3o9I3dK2nYczUUvGntxPllih9Msi7Xro5JmJwVSLNXnPrItlW47tLypfSDbgCy-Wp9gibTaVMnbOoheqeE4I-1PZY9QlLw0e5PU32SbWTMfOlDjo9MsY5sn3_X0WdoYzj-ZUR-l2lt/s1600/DSC_2587.jpg" /></a></div>
Z <b>Reichsbrücke</b> ledwo było widać zarys wieży Millennium Tower na Handelskai, a wzgórza <a href="http://www.epepa.pl/2015/09/sturm-na-kahlenbergu.html"><b>Kahlenberg</b></a> i Leopoldsberg zupełnie zniknęły z horyzontu. Mgła spowiła też wierzchołek <b>DC Tower</b>, która sprawiała teraz wrażenie jakby nie miała końca i sięgała prosto do nieba.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO9JlQywqdMojG-dREDhLSZqvpnOcZ76Y6JGU0qAGVmLBDc0hBvvc4bUjDpfgKMw4k94STa6bOUKGd_NQR1u_CaGMwB0t4R0vuF7SjuGOfwr6ETh13RElyDm8a8sGJnfE40UahbYKE7nTt/s1600/DSC_2608.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO9JlQywqdMojG-dREDhLSZqvpnOcZ76Y6JGU0qAGVmLBDc0hBvvc4bUjDpfgKMw4k94STa6bOUKGd_NQR1u_CaGMwB0t4R0vuF7SjuGOfwr6ETh13RElyDm8a8sGJnfE40UahbYKE7nTt/s1600/DSC_2608.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfgOEivx5kz1r27WyWyK07V7FyCqmAwxii-rEvDVB2KmVyTTYcHUYu4U7kaqTGDxpfYZv8Ggsc1BnxaD2rlKhgaSgzfclXNMFBhh2dajxIUtAXdA6HkHM0vonjbBZNAKBXahnPxa5MxhSE/s1600/DSC_2558.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfgOEivx5kz1r27WyWyK07V7FyCqmAwxii-rEvDVB2KmVyTTYcHUYu4U7kaqTGDxpfYZv8Ggsc1BnxaD2rlKhgaSgzfclXNMFBhh2dajxIUtAXdA6HkHM0vonjbBZNAKBXahnPxa5MxhSE/s1600/DSC_2558.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Przez ten spacer nad Dunajem trochę zgłodniałam, wsiedliśmy więc w metro i pojechaliśmy do sprawdzonej knajpki w okolice Landstraße Wien Mitte, by później spacerkiem udać się w kierunku Schwedenplatz. Minęliśmy także mglistą tego dnia <b>rzekę Wiedenkę</b> i wznoszące się przy niej obserwatorium astronomiczne Urania.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj10ILQW3cxCwZ2O7FvhOO-wliEdww5daVLSV7MbNHKPyzJDsrj7stGFs9ylyNZeWJ_cvkaXmPXBu1nWowL250qCwYzBArYl_Buw36YuYu0JkcenqPg_hbEMYcfRaPjHS1huO46Wm_2jf1y/s1600/DSC_2686.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj10ILQW3cxCwZ2O7FvhOO-wliEdww5daVLSV7MbNHKPyzJDsrj7stGFs9ylyNZeWJ_cvkaXmPXBu1nWowL250qCwYzBArYl_Buw36YuYu0JkcenqPg_hbEMYcfRaPjHS1huO46Wm_2jf1y/s640/DSC_2686.jpg" width="640" /></a></div>
Gdy doszliśmy do Motto am Fluss, restauracji na Kanale Dunajskim do
złudzenia przypominającej statek, skręciliśmy w Griechengasse, moją
ulubioną wiedeńską uliczkę, która doprowadziła nas na Stare Miasto. Minęliśmy Katedrę Szczepana, Graben i Kohlmarkt, co jakiś czas zatrzymując wzrok na wystawach sklepów, które jak to w niedzielę były zamknięte.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht7aAUbxvtPzL3EBZ0G4QTmZaqCtryG5TlGE2aL1HlmJA2DeRAbsa3hRYIGD7XNMyLyTIjHCLt64JlM0xWcsaQ-nK1rzmhJb3vYriUBs8pW8cuMDaWqzWoXt3e3iHEQvpp0-j1wwwwFR4n/s1600/DSC_2722.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht7aAUbxvtPzL3EBZ0G4QTmZaqCtryG5TlGE2aL1HlmJA2DeRAbsa3hRYIGD7XNMyLyTIjHCLt64JlM0xWcsaQ-nK1rzmhJb3vYriUBs8pW8cuMDaWqzWoXt3e3iHEQvpp0-j1wwwwFR4n/s1600/DSC_2722.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht0uF3TxcTbWZ_6Q6xdXHOm7tLKXbBl5O79v1QAUxlNAtes6gyISYeOyByiu_VzUMWh1S323WgtdxCAlvhrqA-gRFHKeOmfjRq2hi2XFkKmqo_unIgw5Lh_JuBHXYB4xcD90WTNdGlw1ml/s1600/DSC_2717.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht0uF3TxcTbWZ_6Q6xdXHOm7tLKXbBl5O79v1QAUxlNAtes6gyISYeOyByiu_VzUMWh1S323WgtdxCAlvhrqA-gRFHKeOmfjRq2hi2XFkKmqo_unIgw5Lh_JuBHXYB4xcD90WTNdGlw1ml/s1600/DSC_2717.jpg" /></a></div>
Przez Michaelerplatz i Hofburg dostaliśmy się do Volksgarten, skąd było widać już Ratusz i <b>największy z wiedeńskich jarmarków, Wiener Adventzauber am Rathausplatz.</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYqZwZ-AYPLJvyTznQ_ghNG7M0XrzMsLZ_V0TW3Wo3kMQtWxW2NKQvDkyaZ70xIOF1ZUSdsv-XJoE0Uzenalbf_KeWA3UZYq13Fo4jlDPZN5zPTsroJ8pH3ssBEX601q-qeIrsy6OQi8f5/s1600/DSC_2929.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYqZwZ-AYPLJvyTznQ_ghNG7M0XrzMsLZ_V0TW3Wo3kMQtWxW2NKQvDkyaZ70xIOF1ZUSdsv-XJoE0Uzenalbf_KeWA3UZYq13Fo4jlDPZN5zPTsroJ8pH3ssBEX601q-qeIrsy6OQi8f5/s1600/DSC_2929.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilheu4htr6GhFoO9NUvoEna-t-2c9ZqRk1zoGFZss_pkENQhTcHdX6Uh9zWw0Sdan2F0oEReQjfY21KUeTlJDLUoA3LSX_2hU8AWYTo2QjiPQn09WRA5rBnhARVN72LF6GLprOJsnz3qxK/s1600/DSC_2867.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilheu4htr6GhFoO9NUvoEna-t-2c9ZqRk1zoGFZss_pkENQhTcHdX6Uh9zWw0Sdan2F0oEReQjfY21KUeTlJDLUoA3LSX_2hU8AWYTo2QjiPQn09WRA5rBnhARVN72LF6GLprOJsnz3qxK/s1600/DSC_2867.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjleQFJcCWKIkAngK9ZSaOIo8oVGOK6Uac83ESsQBA_xTLiMK8DnBihYkWDptefw_b5YKpE__vfqoHVqQDKtDYyxSHlDha2hMHNxWxJHaBK7Xtm5RKR_Z1HUpN9xD1bj-jqhUsG6wLTzmLP/s1600/DSC_2881.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjleQFJcCWKIkAngK9ZSaOIo8oVGOK6Uac83ESsQBA_xTLiMK8DnBihYkWDptefw_b5YKpE__vfqoHVqQDKtDYyxSHlDha2hMHNxWxJHaBK7Xtm5RKR_Z1HUpN9xD1bj-jqhUsG6wLTzmLP/s1600/DSC_2881.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmAF2UO21xP7wfX3eUk8fSm_c1667v_xDFoZsGBoakHO6y7QnFv2CZZsqPneaXwd0f_P7Cx1Hfb4GySp97GDtJ5GODztH6zyQk4OAVKUdnKC5YPZvl3PPobWaK44q10XiHiFEZoeMkFaRH/s1600/DSC_2906.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmAF2UO21xP7wfX3eUk8fSm_c1667v_xDFoZsGBoakHO6y7QnFv2CZZsqPneaXwd0f_P7Cx1Hfb4GySp97GDtJ5GODztH6zyQk4OAVKUdnKC5YPZvl3PPobWaK44q10XiHiFEZoeMkFaRH/s1600/DSC_2906.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhofW0B7ibRrFTJ-huHaaKJjlIS0t-AQj-qNisabfyah2E0Mvv_bK8Q_zhhHFz3Orv0pqBnsR-YRXAeWaLoW6s1s_9wk-mfs9kqpfInAMVOmfQTj9aV-EYQMy39T-HEotQMMkkQSFIHsgIq/s1600/DSC_2866.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhofW0B7ibRrFTJ-huHaaKJjlIS0t-AQj-qNisabfyah2E0Mvv_bK8Q_zhhHFz3Orv0pqBnsR-YRXAeWaLoW6s1s_9wk-mfs9kqpfInAMVOmfQTj9aV-EYQMy39T-HEotQMMkkQSFIHsgIq/s1600/DSC_2866.jpg" /></a></div>
Przeszliśmy się po udekorowanym światełkami parku, wyjadając z papierowej tytki ciepłe, prażone na słodko migdały. Pyszności! Za każdym razem gdy mam okazję być na Jarmarku Bożonarodzeniowym pod Ratuszem, nie mogę ich sobie odmówić.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwR5_GICDJQPuGzLmJ3OnX7LWoANL9vz3CeAM6L4Doa0NukwQqHgahwi7mNVrRASd-tcAwUQhq6oht7ZBqVtvC25zVrrwvygy4M_yuYslQjbIbZ6XY7ck51Qs7YVsNsCKayeH92VEJX9uL/s1600/DSC_2934.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwR5_GICDJQPuGzLmJ3OnX7LWoANL9vz3CeAM6L4Doa0NukwQqHgahwi7mNVrRASd-tcAwUQhq6oht7ZBqVtvC25zVrrwvygy4M_yuYslQjbIbZ6XY7ck51Qs7YVsNsCKayeH92VEJX9uL/s640/DSC_2934.jpg" width="640" /></a></div>
Jeszcze tylko <b>spojrzenie na Burgtheater i znajdujący się obok dostojny gmach Parlamentu</b> i ruszyliśmy tramwajem w kierunku jarmarku na Altes AKH. To tam chodziliśmy latem na <a href="http://www.epepa.pl/2015/09/niemiecki-na-uniwersytecie-wiedenskim.html"><b>kurs niemieckiego</b></a>, który bardzo dobrze wspominamy, więc z sentymentem patrzyliśmy na tak odmieniony świątecznymi ozdobami dziedziniec kampusu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMMdqgbIv7t4GWuZOSZYW41HhGJOY09-QK-Gxx5Lx_dSWubMLr5JkI_UcxmEe6iLY7TPkxqjWUwtBBPxGf5XenHMp_ILu2fW8wfhZLO_L4-9_npDujNVrHDWPzuT-hJXPpFCm4az1tMXsV/s1600/DSC_3349-ANIMATION.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMMdqgbIv7t4GWuZOSZYW41HhGJOY09-QK-Gxx5Lx_dSWubMLr5JkI_UcxmEe6iLY7TPkxqjWUwtBBPxGf5XenHMp_ILu2fW8wfhZLO_L4-9_npDujNVrHDWPzuT-hJXPpFCm4az1tMXsV/s1600/DSC_3349-ANIMATION.gif" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Złapaliśmy autobus 69A, którym wracaliśmy sobie czasem do domu po zajęciach, tym razem wysiadając na <b>Spittelbergu</b>. Mój ulubiony, malutki i klimatyczny jarmark w tym roku wyraźnie się rozrósł, co troszkę ujęło mu dawnego uroku. Wciąż jednak można było podziwiać stoiska z rękodziełem i spróbować przeróżnych przysmaków, nie tylko kuchni austriackiej. Oferowano nawet hiszpańskie churros z czekoladą! My jednak tradycyjnie wypiliśmy kubeczek rozgrzewającego ponczu i odeszliśmy w stronę <a href="http://www.epepa.pl/2015/11/museumsquartier-wiedenska-dzielnica.html"><b>Museums Quartier, wiedeńskiej dzielnicy muzeów</b></a>.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoF8Ppw3UT3PZjuW8DlUsMCR-Cg2V97-hvnNeuFJdWOOjvNm_NAv92i5q7cJspj0uNjXOg7spC5d9WyYDWMUos4ZcTVyMK78L8zsD-3Y3Aka9Hx2IgZipLHvA3JU66gfNXqVBXgj5-_6O1/s1600/DSC_2945.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoF8Ppw3UT3PZjuW8DlUsMCR-Cg2V97-hvnNeuFJdWOOjvNm_NAv92i5q7cJspj0uNjXOg7spC5d9WyYDWMUos4ZcTVyMK78L8zsD-3Y3Aka9Hx2IgZipLHvA3JU66gfNXqVBXgj5-_6O1/s1600/DSC_2945.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikE1BBFhAvb9DnrLi6mOkVAAES3_OEqTy-iKWKJIWMOLDibDdv0ncxMMcwqC7pbdFEcQxrXWnvzE3ra8NY3suvKs-mJ9s8ORFMEFwX1jx3TsUGNG7iqzsAfiqYN-sfe55AtLfZ50yK-eri/s1600/DSC_2972.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikE1BBFhAvb9DnrLi6mOkVAAES3_OEqTy-iKWKJIWMOLDibDdv0ncxMMcwqC7pbdFEcQxrXWnvzE3ra8NY3suvKs-mJ9s8ORFMEFwX1jx3TsUGNG7iqzsAfiqYN-sfe55AtLfZ50yK-eri/s1600/DSC_2972.jpg" /></a></div>
Jarmark pod <b>MUMOK</b>iem nieco różni się od pozostałych. Nie nazwałabym go nawet jarmarkiem, bo próżno tam szukać stoisk ze świątecznymi ozdobami. Są za to pawilony, w których można się napić ponczu w przeróżnych wariantach, nawet w wersji turbo. Turkusowe leżanki, na których latem tak lubiłam wypoczywać zostały przestawione i złączone z sobą tak, że teraz z powodzeniem pełniły funkcję stołów. Na dziedzińcu pełno było młodych ludzi a imprezie przygrywał DJ. Aż chciałoby się tam zostać dłużej, ale byliśmy ciekawi co jeszcze słychać w Wiedniu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl4Jk9Ulcwk93_RXmPIO-YTXGCjIrA9AzpS7N3k-vIKGznL0Ksa7MVjowAd5dXvtBAG0FJsbWeEfiXfOncS0uAFU38aqn5VMByKVCfGZugV2dss7uEnxXg7lkIVXR1bJZ4vX5JOzm9wgsR/s1600/DSC_2977.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl4Jk9Ulcwk93_RXmPIO-YTXGCjIrA9AzpS7N3k-vIKGznL0Ksa7MVjowAd5dXvtBAG0FJsbWeEfiXfOncS0uAFU38aqn5VMByKVCfGZugV2dss7uEnxXg7lkIVXR1bJZ4vX5JOzm9wgsR/s1600/DSC_2977.jpg" /></a></div>
Gdy wyszliśmy przez bramę MQ nie sposób było nie zajrzeć do <b>Wioski Świątecznej na Placu Marii Teresy</b>. Przeszliśmy się po jarmarku i wróciliśmy do stacji metra, skąd fioletową linią udaliśmy się na <b>Prater</b>.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2IjholHxoda6HSkDdQawlcTOiSXvUohjN4lJkJRoBUTIEmqWuYiobfj7GZiAXMY1OOoC55skoW_vpKjMtOnEErynWSnUFaIceAvrMP56cFumqj-z-QLAis91GeC40DKxXKjRDZai4xR12/s1600/DSC_3003a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2IjholHxoda6HSkDdQawlcTOiSXvUohjN4lJkJRoBUTIEmqWuYiobfj7GZiAXMY1OOoC55skoW_vpKjMtOnEErynWSnUFaIceAvrMP56cFumqj-z-QLAis91GeC40DKxXKjRDZai4xR12/s1600/DSC_3003a.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtkj_9InPKNVZPOGs9IcdVqxybYXNk1uV1zwlCTlY0F_NXaNuDe9Ax5n9Loa8WfTcL8W-DvTJleGhQK1tlcpbtcxdsSx2otNcyoLdf_QYBTnXeodRtqfdN2CvsIBt4Owl7ubWhLQkmrS5_/s1600/DSC_2992.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtkj_9InPKNVZPOGs9IcdVqxybYXNk1uV1zwlCTlY0F_NXaNuDe9Ax5n9Loa8WfTcL8W-DvTJleGhQK1tlcpbtcxdsSx2otNcyoLdf_QYBTnXeodRtqfdN2CvsIBt4Owl7ubWhLQkmrS5_/s1600/DSC_2992.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
A na Praterze niespodzianka: świąteczny koncert! Ludzie rozmawiali
stojąc przy stolikach i popijając poncz, a co niektórzy tańczyli już w
rytm wygrywanych melodii. W takich okolicznościach ciężko było odmówić sobie jeszcze jednej szklaneczki świątecznego trunku.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO5ps0hTKXKCJtEfm5z7lh6KalVl82On_qBPyFdo6p4lk5G0Ln7ZUW_xKNLu5LcQgeFtx5CWozhQRIveOFtKCCCryabqDQmXVREamzWnSup0CWTzH0yFo5-8F8kdSld_pQzGRJHG6cfOaz/s1600/DSC_2370.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO5ps0hTKXKCJtEfm5z7lh6KalVl82On_qBPyFdo6p4lk5G0Ln7ZUW_xKNLu5LcQgeFtx5CWozhQRIveOFtKCCCryabqDQmXVREamzWnSup0CWTzH0yFo5-8F8kdSld_pQzGRJHG6cfOaz/s1600/DSC_2370.jpg" /></a></div>
Po tak pełnym wrażeń dniu ucieszyłam się gdy wreszcie dotarliśmy do domu. Po drodze rzecz jasna wstąpiliśmy jeszcze na kawałek pizzy jak za starych, dobrych czasów.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/12/wieden-na-gwiazdke-karlsplatz-i.html">Wiedeń na Gwiazdkę: dzień 1</a></b></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-49789116358072169732016-01-03T14:10:00.000+01:002016-01-03T14:10:19.210+01:00Mroźny Rogoźnik<div style="text-align: justify;">
Przyszedł Nowy Rok i przyniósł z sobą mróz. I to siarczysty! Od trzech dni termometr za oknem pokazuje -15°C. Już dawno nie odczułam na własnej skórze takiej temperatury. Ubiegłoroczną zimę spędziłam w Wiedniu, a tam klimat mimo wszystko jest łagodniejszy. Teraz nie ma zmiłuj, bez czapki i rękawiczek ani rusz. Zamarzły już nawet okoliczne jeziorka. Jadąc z <a href="http://www.epepa.pl/2014/12/okiem-pepy-pierwszy-snieg.html">Sączowa</a> w stronę Czeladzi zatrzymaliśmy się na chwilę w Rogoźniku. Zalew skuty był lodem, a po tłumach okupujących w okresie letnim miejscową plażę pozostało tylko wspomnienie. Wokół spokój i cisza. Spacerowaliśmy po tafli jeziorka, oglądając przez lód piaszczyste dno. Tak to na nowo odkryliśmy znajome już dobrze miejsce, spoglądając na nie z zupełnie innej perspektywy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhffXHguS-MZ7nI_A139oDb6ppB4w4HQUxkmfMeaaJcAirgiajZMFEV1sf9aZ8870IOfvwsawKhkdJo9mRrcUpCG0-jxrLobxouaXxLYJ9fid1SqZuWNKRcN6eP6Uvp_qgPFEQSu253puRg/s1600/IMG_1520.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhffXHguS-MZ7nI_A139oDb6ppB4w4HQUxkmfMeaaJcAirgiajZMFEV1sf9aZ8870IOfvwsawKhkdJo9mRrcUpCG0-jxrLobxouaXxLYJ9fid1SqZuWNKRcN6eP6Uvp_qgPFEQSu253puRg/s1600/IMG_1520.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgimQycAhySEPezdpyz8UgJxuRbAIhawPYCOv3rDX0FXkD1i8QLFR-wSpCTsBeX0wCSD8Uo6lH7DcicxsPr46UApfffwvc9PZZ3RBTO0HbLmfbnYYbiEbD2XwCqfk19ocTJM8_BgRuu8QMn/s1600/IMG_1523.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgimQycAhySEPezdpyz8UgJxuRbAIhawPYCOv3rDX0FXkD1i8QLFR-wSpCTsBeX0wCSD8Uo6lH7DcicxsPr46UApfffwvc9PZZ3RBTO0HbLmfbnYYbiEbD2XwCqfk19ocTJM8_BgRuu8QMn/s1600/IMG_1523.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfMfk7oIDGngyR7FHpzWr0M8h35A7a1J8DxcRhrB6Lune1Rxnl7pVe0SLgVTL390SQgwv9_bjdlM-vUZC4Q7gmItYGrDiaMrgBWwAN61JhFRgJJmHLhQUFJJE7wfhhErqhPJ6VwYBodEvi/s1600/IMG_1518.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfMfk7oIDGngyR7FHpzWr0M8h35A7a1J8DxcRhrB6Lune1Rxnl7pVe0SLgVTL390SQgwv9_bjdlM-vUZC4Q7gmItYGrDiaMrgBWwAN61JhFRgJJmHLhQUFJJE7wfhhErqhPJ6VwYBodEvi/s1600/IMG_1518.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHj-B1CCQDQWU50OszsLmuKB3IiS5AHUIjKm7CkGiacnQ4EBf5JzSEtv15H9M7zgjQXEBGy8_-3fDO53JEwQ0cWahwDjnWNHZ-fEXHVnhX7JNlxejNIDXwLcPcY3NqLo5VeZuLZ1EcOKJ8/s1600/IMG_1529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHj-B1CCQDQWU50OszsLmuKB3IiS5AHUIjKm7CkGiacnQ4EBf5JzSEtv15H9M7zgjQXEBGy8_-3fDO53JEwQ0cWahwDjnWNHZ-fEXHVnhX7JNlxejNIDXwLcPcY3NqLo5VeZuLZ1EcOKJ8/s1600/IMG_1529.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh54A24RhLcFV2fbTt5sQdOqo26ZUQCppFgTmNmcJzydKb4LJvcYd7x-qjWffH4iABOLjc2xSTv37U3jsaXFtAaPgYkULSiB7WgEA5STNVIeMQPORsko-Gqqt8A-L66x2fQKJeb5_WinOa0/s1600/IMG_1521.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh54A24RhLcFV2fbTt5sQdOqo26ZUQCppFgTmNmcJzydKb4LJvcYd7x-qjWffH4iABOLjc2xSTv37U3jsaXFtAaPgYkULSiB7WgEA5STNVIeMQPORsko-Gqqt8A-L66x2fQKJeb5_WinOa0/s1600/IMG_1521.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="color: #93c47d;"><b>Spacerujecie też czasem po zamarzniętych jeziorach?</b></span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2014/12/okiem-pepy-pierwszy-snieg.html"><span style="font-size: x-large;"><b>Pierwszy śnieg w Sączowie</b></span></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/01/okiem-pepy-przedsionek-alp.html"><span style="font-size: x-large;"><b>Zima na Schneebergu</b></span></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-15643644041001827922016-01-01T15:32:00.000+01:002016-01-07T17:33:17.948+01:00Wiedeńska świnka na Nowy Rok<div style="text-align: justify;">
Czy wiecie, że w krajach niemieckojęzycznych różowa świnka jest symbolem szczęścia? W Nowy Rok Austriacy obdarowują się symbolicznie tzw. <b>Glücksbringer</b>, czyli talizmanami mającymi zapewnić pomyślność. Mogą to być małe podkówki, koniczynki, podobizny kominiarzy, muchomory, drobne monety, jednak zdecydowanie <b>najpopularniejszym prezentem są świnki i to w każdej postaci</b>. Marcepanowe, z gipsu, ciasta drożdżowego, kryształowe, w formie czapek, beloczków czy maskotek. Istne szaleństwo!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid9vLRsRV_uorqK-t9VpS1RsgxP5koO2xSVtm4epm67T-vsg9iqLkhAVaQaP6__TzjzBkbrC-xRYIRdZsvEK60Ic4Z5V7Lpg3tORQGihzVGrI28TKJSIHkqZunFsrrRCTG53D6qJS_TfM1/s1600/swinka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid9vLRsRV_uorqK-t9VpS1RsgxP5koO2xSVtm4epm67T-vsg9iqLkhAVaQaP6__TzjzBkbrC-xRYIRdZsvEK60Ic4Z5V7Lpg3tORQGihzVGrI28TKJSIHkqZunFsrrRCTG53D6qJS_TfM1/s1600/swinka.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Das Glücksschwein</b>, czyli świnka przynosząca szczęście uchodzi także za symbol płodności, bogactwa i dobrobytu, dlatego w Nowy Rok obdarowuje się nią rodzinę i przyjaciół. W krajach niemieckojęzycznych utarło się także powiedzenie <b>'Schwein haben'</b>, które oznacza 'mieć szczęście'. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Życzę Wam, żeby Nowy Rok 2016 przyniósł Wam dużo szczęścia i wiele wspaniałych, niezapomnianych chwil. Żebyście nie bali się spełniać swoich marzeń, nawet tych najbardziej szalonych, z zapałem i radością realizując wyznaczone sobie cele. Wszystkiego dobrego!</b></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #6aa84f;"><span style="font-size: x-large;"><b>Prosit Neujahr! </b></span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/08/ciekawostki-z-austrii.html"><span style="font-size: x-large;"><b>Ciekawostki z Austrii</b></span></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-72290251403219289032015-12-30T18:39:00.001+01:002016-01-19T09:23:44.206+01:00Wiedeń na Gwiazdkę: relacja z wycieczki cz. 1<div style="text-align: justify;">
W ostatnią przedświąteczną sobotę wstałam wcześnie, obudzona słońcem wdzierającym się przez okno pokoju w akademiku, naszego kolejnego prowizorycznego mieszkania, w którym nie zdążyliśmy się jeszcze w ogóle zadomowić. Kolejne mieszkanie, kolejni sąsiedzi, kolejny widok z okna. Tym razem na dziesięciopiętrowy, po-PRL-owski blok z wielkiej płyty, obraz swojski i do bólu polski. Zaczęliśmy wspominać Wiedeń, w którym spędziliśmy ostatni rok. Od naszego powrotu w październiku nie było dnia, w którym nie tęskniłam za tym wszystkim, co musieliśmy za sobą zostawić. Człowiek ławo przyzwyczaja się do dobrych rzeczy, trudniej mu z nich rezygnować. Tak jest chyba zawsze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJN7cp9NycmYujUYifc8-1yodOGwjVQveWPpF6XhgKpcExL9N_4RZ4ILZ6V_9d-dBTJhL_0CnWeUv2z5u6llA9yVVKIf7899iANk7iNP7wCdd9CagMPGxqWwf5IHoro1Ko4i4PPKU1jICe/s1600/DSC_2395.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJN7cp9NycmYujUYifc8-1yodOGwjVQveWPpF6XhgKpcExL9N_4RZ4ILZ6V_9d-dBTJhL_0CnWeUv2z5u6llA9yVVKIf7899iANk7iNP7wCdd9CagMPGxqWwf5IHoro1Ko4i4PPKU1jICe/s1600/DSC_2395.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie musieliśmy zbyt wiele mówić i między sobą ustalać. Szybki telefon do pani Beaty, u której wynajmowaliśmy wcześniej mieszkanie czy ma teraz jakiś wolny apartament: jest akurat ten w którym najdłużej mieszkaliśmy, nasz ulubiony. Możemy przyjeżdżać a pobyt mamy od niej w prezencie. Bardzo miły gest! Po kwadransie byliśmy już spakowani i opuszczaliśmy Gliwice, kierując się na tak dobrze już znaną drogę do Wiednia. Podróż zleciała nam błyskawicznie, szybciej niż się spodziewaliśmy. Przez ostatnie tygodnie wydawało mi się, że to miejsce z którym wiąże się tyle miłych wspomnień jest teraz tak nieosiągalne i odległe jak drugi koniec świata a tymczasem ani się obejrzeliśmy, kiedy zaparkowaliśmy pod "naszą" kamienicą i weszliśmy do środka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtuGkfyp_Wqdjzd8Z4lw3CDnZunYnbqV5m17Cj5aRkW_khJjHkiNDw9AsFItAIY71j47gGjvfRp-b_Pk_F7tdKCykuiuraxBB93YoB4MBvCo3x2i8GYLMGNiIEeXeJwX88QnRS1jA0jGpy/s1600/DSC_2487.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtuGkfyp_Wqdjzd8Z4lw3CDnZunYnbqV5m17Cj5aRkW_khJjHkiNDw9AsFItAIY71j47gGjvfRp-b_Pk_F7tdKCykuiuraxBB93YoB4MBvCo3x2i8GYLMGNiIEeXeJwX88QnRS1jA0jGpy/s1600/DSC_2487.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W mieszkaniu niewiele się zmieniło. Wchodząc do niego miałam wrażenie jakbym nie przyjechała na wycieczkę, tylko wróciła nareszcie do domu z przydługich i średnio udanych wakacji w Polsce równocześnie zdając sobie boleśnie sprawę, że to nieprawda.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcHWiINIxIhZVImuvk3IbaiaMnutX5gDK9EBLYNIeYrkBC6YELhwkysL0p-VYJ9QtpT8T5F20v6EfCyZ7WyTxSKAAbrc8I3xyouei9OmC4uO094eYG9zoL7WYnF5Yr52mbn63E21UIhzEx/s1600/DSC_2364.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcHWiINIxIhZVImuvk3IbaiaMnutX5gDK9EBLYNIeYrkBC6YELhwkysL0p-VYJ9QtpT8T5F20v6EfCyZ7WyTxSKAAbrc8I3xyouei9OmC4uO094eYG9zoL7WYnF5Yr52mbn63E21UIhzEx/s1600/DSC_2364.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRLHZ7e7Oa_AE-HVz6LrlHPq5h335uI4LldYXKURN0PrSRDbglzdEgKi5giM9LSKPdwIyO2zdRe2gJARMYgMqI3gIIM4aQHc5DJoGYNkcPFeMBebtgW3DKJPjEenlZ9fxQaDrRE_SkXMU/s1600/DSC_2367.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxRLHZ7e7Oa_AE-HVz6LrlHPq5h335uI4LldYXKURN0PrSRDbglzdEgKi5giM9LSKPdwIyO2zdRe2gJARMYgMqI3gIIM4aQHc5DJoGYNkcPFeMBebtgW3DKJPjEenlZ9fxQaDrRE_SkXMU/s400/DSC_2367.jpg" width="265" /></a>Wiedziałam, że powrót pod wieloma względami nie będzie dla mnie łatwy i przez te prawie trzy miesiące wolałam się odciąć i nie myśleć zbyt wiele o tym, co już za sobą zostawiliśmy. Tęskniłam za tym mieszkaniem, tęskniłam za miastem, za Dunajem, za niedzielnymi wypadami na <a href="http://www.epepa.pl/2015/09/sturm-na-kahlenbergu.html">wzgórze Kahlenberg</a> i spacerami po parku Schönbrunn. Za widokiem na Ratusz i Hofburg z Volksgarten, za Stadtparkiem, Donauinsel, za przejażdżką fioletową linią metra przez Donaustadtbrücke. Za 11 dzielnicą, w której mieszkaliśmy, na pierwszy rzut oka niezbyt piękną ale przy bliższym poznaniu dającą się lubić, zwłaszcza gdy odkryliśmy, że w pobliżu znajdują się piękne tereny spacerowe i <a href="http://www.epepa.pl/2015/08/laaer-berg-poudniowe-winnice-wiednia.html">winnice Laaerberg</a>. Długo by jeszcze wymieniać tak wiele w Wiedniu jest pięknych miejsc. Wystarczy jak Wam powiem, że w ciągu roku nie udało mi się jeszcze zobaczyć wszystkiego, co bym chciała. Koniec tych smutków, napiliśmy się po lampce pysznego austriackiego wina <b>Tschida Spätlese</b> i ruszyliśmy na miasto!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV_ccpOhUNkzDF6mFYkqziyHOq_YK64CCrByPXPSo80vXOrw-5DjgYgr-HoGTVhNqQcx4mvn7-fgegVIQid8zG1FPkohJm4XdP5_iHP1SbuxEEUhLstF06UcuxJc-Lzw9d6VZApaKOKQkx/s1600/DSC_2423.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV_ccpOhUNkzDF6mFYkqziyHOq_YK64CCrByPXPSo80vXOrw-5DjgYgr-HoGTVhNqQcx4mvn7-fgegVIQid8zG1FPkohJm4XdP5_iHP1SbuxEEUhLstF06UcuxJc-Lzw9d6VZApaKOKQkx/s1600/DSC_2423.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Zwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych rozpoczęliśmy od usytuowanego najbliżej nas Karlsplatzu. <b>Kościół św. Karola Boromeusza</b> zawsze robi na mnie niesamowite wrażenie. Ta jedna z najpiękniejszych barokowych budowli zwana jest niekiedy wiedeńskim Tadż Mahal. Osobiście nie lubię tego typu porównań, od razu przed oczami staje mi Paczków okrzyknięty szumnie w jakimś artykule polskim Carcassonne. Szczecin- Paryż Północy, Puławy- polskie Ateny, Wałbrzych- polska Toskania, a ileż to naczytałam się w przewodnikach o przeróżnych "Wenecjach" i "Szwajcariach"! Wiedeński kościół jest tak charakterystyczny, że jakiekolwiek przyrównywanie go do innych zabytków na świecie zdaje się umniejszać jego randze i pozbawione jest sensu. Każdy kto nawet przez przypadek się pod nim znalazł z pewnością zapamiętał to miejsce na zawsze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUhGI_kpO-xUR-a7nwBtJgaZYWcS0GuYbQdNXm0eePk1CCblITFw1pGA81D4aTpz4S_LhSZR9lUoEX7_t6xuATluHys48fUrnHMPJTZL4cbJpNSewb_2q-WsVl6K_d1oXv7LFcwDy6CSQa/s1600/DSC_2422.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUhGI_kpO-xUR-a7nwBtJgaZYWcS0GuYbQdNXm0eePk1CCblITFw1pGA81D4aTpz4S_LhSZR9lUoEX7_t6xuATluHys48fUrnHMPJTZL4cbJpNSewb_2q-WsVl6K_d1oXv7LFcwDy6CSQa/s1600/DSC_2422.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jarmark na Karlsplatzu</b> nie jest może aż tak popularny jak Wioska Bożonarodzeniowa pod Ratuszem, ale niezaprzeczalnie jest jednym z największych i najpiękniejszych targów świątecznych Wiednia. Jego największą atrakcją jest <b>szopka z żywymi zwierzakami</b>. W tym roku były to owce, kozy i para małych, kwiczących wieprzków. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ArWBmLi3QPvUO3r6l2vptXQeEQWKFrpSqw_bfmVvxfkpEfOzV-r0ZyUu_5bxrLrgskfp_nD_pdM94A2Fkah2mur9MI1oPE4rdHCcs0qeJz3RiOGL1WIEEo_UMokHxTAP9sKmG7lFxCbN/s1600/DSC_2383a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ArWBmLi3QPvUO3r6l2vptXQeEQWKFrpSqw_bfmVvxfkpEfOzV-r0ZyUu_5bxrLrgskfp_nD_pdM94A2Fkah2mur9MI1oPE4rdHCcs0qeJz3RiOGL1WIEEo_UMokHxTAP9sKmG7lFxCbN/s1600/DSC_2383a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Spacerując po jarmarku wpadliśmy na pomysł, żeby zadzwonić do mieszkających w Wiedniu Magdy i Andrzeja, którzy właśnie mieli się wybierać pod <b>Pałac Schönbrunn</b>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOW34g6mBTssSbF1d1LSPtBCwB0UPeOEQhsRXx-MAUBYOifUXaG3hLxtRw8jdYuZQjHq19P7_OQrf-of9HbXvDEsSw5CE519pvci0bF-HjgPbWDLiZqHdlcUFdHJsLlwE7lwLbCPNZXP5j/s1600/DSC_2439.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOW34g6mBTssSbF1d1LSPtBCwB0UPeOEQhsRXx-MAUBYOifUXaG3hLxtRw8jdYuZQjHq19P7_OQrf-of9HbXvDEsSw5CE519pvci0bF-HjgPbWDLiZqHdlcUFdHJsLlwE7lwLbCPNZXP5j/s1600/DSC_2439.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kilka stacji zielonym metrem i już już byliśmy na miejscu, pijąc z
dawnymi znajomymi poncz. Zarówno ten karmelowy jak i z dodatkiem Baileys nie miały sobie równych, do tego widok na pięknie oświetlony nocą pałac i grające w tle świąteczne piosenki. Niestety, <b>równo o 21 wiedeńska punktualność dała o sobie znać</b> i budki w mgnieniu oka pozamykały się na trzy spusty tak, że cudem udało nam się jeszcze zwrócić kubki przez szparę w drzwiach na zapleczu. Szkoda, że jarmarki chociaż w weekendy nie są czynne dłużej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL604b6MkD9MNoS16t0zVrgidyg4Xd3ytrXqjkv6kENaYzVjCm16xIZFC0D6i1ZhBEhC_8U4TeSsq9BYPEhJcFiTXljsZ8bZDbqMPzqIJ5fhoYQhLRDmHbStoEaHJ9kRmL6d2Bl2Zhxxnq/s1600/DSC_2458.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL604b6MkD9MNoS16t0zVrgidyg4Xd3ytrXqjkv6kENaYzVjCm16xIZFC0D6i1ZhBEhC_8U4TeSsq9BYPEhJcFiTXljsZ8bZDbqMPzqIJ5fhoYQhLRDmHbStoEaHJ9kRmL6d2Bl2Zhxxnq/s1600/DSC_2458.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Magda i Andrzej zaprowadzili nas do małej, klimatycznej knajpki niedaleko pałacu. Aperol Spritz był bardzo dobry, a towarzystwo jeszcze lepsze. Czas szybko zleciał i trzeba było zbierać się do domu. Wiedeń to Wiedeń, tu mało które bary czynne są do północy, ulice pustoszeją po dziesiątej, a w tygodniu przed pierwszą przestaje kursować nawet metro i tramwaje. Mieszkając tu można do tego w końcu przywyknąć, chociaż mi chyba nigdy do końca się to nie udało. Wróciłam do domu już nie mogąc się doczekać następnego dnia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-35015524856772494472015-12-17T19:19:00.002+01:002015-12-17T19:19:52.923+01:00Jesień w Sączowie<div style="text-align: justify;">
Jesień powoli odchodzi w zapomnienie ustępując miejsca zimie. Żegna nas słotną i ponurą aurą. I pomyśleć, że nie dalej jak miesiąc temu chodziłam po polach nieopodal lotniska w Pyrzowicach i robiłam zdjęcia kolorowych liści. Aż nie chce się wierzyć! Zobaczcie jak pięknie wyglądał Śląsk jesienią. I koniecznie zajrzyjcie do wpisu <a href="http://www.epepa.pl/2014/12/okiem-pepy-pierwszy-snieg.html"><b>pierwszy śnieg</b></a> gdzie pokazałam te same miejsca zimą, gdy pola pokryły się białym puchem a zamarznięte roślinki skrzyły się w słońcu milionem lodowych kryształków. W której odsłonie Sączów podoba Wam się bardziej?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLzyrqt1IGh4l9uQJvEAezJzSWfUVpDAW-a4iOXcLeRzDzcKWnBU5cYuQvRXRi4x8IbczXKrH7nPZmB10Un5I_9Ue3Iw0RKHj1ejkcpLyvnZvKFZcd1ketsxKBYsVrOM30hxvM7_ExsUBU/s1600/IMG_1259.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLzyrqt1IGh4l9uQJvEAezJzSWfUVpDAW-a4iOXcLeRzDzcKWnBU5cYuQvRXRi4x8IbczXKrH7nPZmB10Un5I_9Ue3Iw0RKHj1ejkcpLyvnZvKFZcd1ketsxKBYsVrOM30hxvM7_ExsUBU/s1600/IMG_1259.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxaaXI1k8k3ihf2vTYOPCet9CiJfP7HyJbvQGc6VS5lnbuGqd7_WZf53npnn2MnSgtPW-aXoEE_CXwrKSdQBIVsq0AU7a5icOM1Mp33D-Pr3fVQBRPX7mICiCvkAu9wNxTWQo6qAO-BQLY/s1600/IMG_1179.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxaaXI1k8k3ihf2vTYOPCet9CiJfP7HyJbvQGc6VS5lnbuGqd7_WZf53npnn2MnSgtPW-aXoEE_CXwrKSdQBIVsq0AU7a5icOM1Mp33D-Pr3fVQBRPX7mICiCvkAu9wNxTWQo6qAO-BQLY/s1600/IMG_1179.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3C_Vd51sVrw0pifuc2Bj9ug5JTQEw7cOAPs6S8N2oOiwiMI9SXQCKF21C4G6mXiysOwwAbPJXKZ6F1SgSMIotvqHu4siqUplJXGEPTgb77GUtYUY35mfD738qDuIK8_sXB3F69uwN1M6A/s1600/IMG_1240.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3C_Vd51sVrw0pifuc2Bj9ug5JTQEw7cOAPs6S8N2oOiwiMI9SXQCKF21C4G6mXiysOwwAbPJXKZ6F1SgSMIotvqHu4siqUplJXGEPTgb77GUtYUY35mfD738qDuIK8_sXB3F69uwN1M6A/s1600/IMG_1240.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbDMYkxx4EziDFnhsit_GgkHmC2mJSQq9L7rWO3UdvSM5maYqF67So_k3OgWy87fZaC2jkO6BSvSpezf6rIw71yfoKNjA6iMZaiXEzHUS6iqeMTxDxzuZkD3ijsdpfEALAAJbrNVMPcPmU/s1600/IMG_1312.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbDMYkxx4EziDFnhsit_GgkHmC2mJSQq9L7rWO3UdvSM5maYqF67So_k3OgWy87fZaC2jkO6BSvSpezf6rIw71yfoKNjA6iMZaiXEzHUS6iqeMTxDxzuZkD3ijsdpfEALAAJbrNVMPcPmU/s1600/IMG_1312.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhspZ4-vLijHFqz7diR_-ApegXsqAjw-OMKzPizUeGwOY1lPBqGf0gmJ_EdS26fnQmxkOR08JGUef_DDsOuQpAR5mVEwdB5zMWTGWJW_QchsyUe0AdLRdlRbIU6InaskOvPqcldMRYC-_k/s1600/IMG_0587.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhspZ4-vLijHFqz7diR_-ApegXsqAjw-OMKzPizUeGwOY1lPBqGf0gmJ_EdS26fnQmxkOR08JGUef_DDsOuQpAR5mVEwdB5zMWTGWJW_QchsyUe0AdLRdlRbIU6InaskOvPqcldMRYC-_k/s1600/IMG_0587.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbUjiSbBlvFcxkgtQRQHat4yapmad3-azK5WyCjL93T10_tLqjrpVK86e6RqyecyNN7U5xYf9UoUihWgzPq1Z9uU-Ukl4mopXErasc6F6asKjee1U9KbEg75ihZnm9vVo9uwJuQzY6AFBX/s1600/IMG_0595.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbUjiSbBlvFcxkgtQRQHat4yapmad3-azK5WyCjL93T10_tLqjrpVK86e6RqyecyNN7U5xYf9UoUihWgzPq1Z9uU-Ukl4mopXErasc6F6asKjee1U9KbEg75ihZnm9vVo9uwJuQzY6AFBX/s1600/IMG_0595.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL_-eUhQUS2C9mIwiW_DKqj3UOiP1kOvFEbSfKHQ9r_RcvFyOJ7M1qQFYim8UHINnaAszSNwXWgsz9a0ZieOVcfemZeTI8AqzGSqbLG8AhPt8ioMeUoTgx_d7hMo5L0fOpk6TCxC9HcWPa/s1600/IMG_0605.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL_-eUhQUS2C9mIwiW_DKqj3UOiP1kOvFEbSfKHQ9r_RcvFyOJ7M1qQFYim8UHINnaAszSNwXWgsz9a0ZieOVcfemZeTI8AqzGSqbLG8AhPt8ioMeUoTgx_d7hMo5L0fOpk6TCxC9HcWPa/s1600/IMG_0605.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq6jwubFsXJKkRwHRoEMmjMa_qF4_ALosuUFOEK8dRuntPKaixsnAiYEltjYF7iHoUUycDmRSQpEyd0ghQRkaxppOU6dUiCHAiSJLA1ONin2_I3kwoK3CS1P9dwdHIgATvFZknqIYDUT92/s1600/IMG_1298.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq6jwubFsXJKkRwHRoEMmjMa_qF4_ALosuUFOEK8dRuntPKaixsnAiYEltjYF7iHoUUycDmRSQpEyd0ghQRkaxppOU6dUiCHAiSJLA1ONin2_I3kwoK3CS1P9dwdHIgATvFZknqIYDUT92/s1600/IMG_1298.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Więcej jesiennego Śląska:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/10/jesien-w-beskidzie-slaskim.html">Jesień w Beskidzie Śląskim</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/10/park-lesny-zabrzanska-oaza-zieleni.html">Park Leśny, zabrzańska oaza zieleni</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-11745558674882408732015-11-04T19:23:00.001+01:002016-01-18T22:51:54.431+01:00Granią Tatr Zachodnich<div style="text-align: justify;">
O wędrówce <b>główną granią Tatr Zachodnich</b> marzyłam odkąd zaliczyłam swoje pierwsze wejście na Giewont. Widoki na sąsiadujące szczyty były tak piękne, że aż chciało się iść dalej. Obiecałam sobie wtedy, że wrócę. I słowa dotrzymałam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibH5Yb32HgWmGGLXIybDCG5YKWauKobbDojst9piYnnqQJ9RXAheepUyjm-UAJQ4cuePvkddtyhcGrHnOWiZ1KVyGvlTarlNhFeguyq1fkpLse-T0U9-iC4RqRdqTCUdE4O8j6XKUvt5gT/s1600/IMG_3937.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibH5Yb32HgWmGGLXIybDCG5YKWauKobbDojst9piYnnqQJ9RXAheepUyjm-UAJQ4cuePvkddtyhcGrHnOWiZ1KVyGvlTarlNhFeguyq1fkpLse-T0U9-iC4RqRdqTCUdE4O8j6XKUvt5gT/s1600/IMG_3937.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Naszym pierwszym pomysłem było wjechanie na Kasprowy Wierch i przejście czerwonym szlakiem w stronę Kopy Kondrackiej, a jeśli się uda to jeszcze dalej, na Czerwone Wierchy. Jesień to moja ulubiona pora na górskie wędrówki, ale niestety trzeba liczyć się z tym, że dni są o wiele krótsze, a zmrok zapada nagle i niespodziewanie dlatego chcieliśmy zyskać więcej czasu u góry wjeżdżając kolejką. <b>Nasze plany od razu się zmieniły, gdy zobaczyliśmy tłum ludzi wyczekujących pod dolną stacją w Kuźnicach.</b> Na oko cztery godziny stania, więc dłużej się nie zastanawiając minęliśmy tych bardziej od nas cierpliwych i ruszyliśmy szlakiem w kierunku Kalatówek i Hali Kondratowej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNLQl-g2r5Q9PMRLbFp8DMUQ5V_0Q718TJupXAkyS05L98QN4vAV2lRGf07gHAREOgBQnLcXIAVbV8ahViSWDB-uGlawN4dqFhxEKJwL0s4diDIVlCDGJGdESDlrnXnEiIoDfq2ExQLYW3/s1600/IMG_3895.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNLQl-g2r5Q9PMRLbFp8DMUQ5V_0Q718TJupXAkyS05L98QN4vAV2lRGf07gHAREOgBQnLcXIAVbV8ahViSWDB-uGlawN4dqFhxEKJwL0s4diDIVlCDGJGdESDlrnXnEiIoDfq2ExQLYW3/s1600/IMG_3895.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Początkowo było dość tłoczno, co jakiś czas wyprzedzaliśmy wycieczki na
Giewont. Zdecydowanie przyjemniej wędrowało się gdy minęliśmy już
schronisko na na Hali Kondratowej. Tam szlaki się krzyżują, więc tłumy
turystów poszły w prawo na Giewont a my jako nieliczni prosto malowniczą ścieżką,
która doprowadziła nas przez Polanę Kondratową aż do podnóża Kopy
Kondrackiej. Jak widzicie na zdjęciu przewyższenie do pokonania było spore i czekała nas niezła "wyrypka". <b>Niepozorna dróżka zmieniła się w prowadzącą do góry zakosami serpentynę.</b> Nie ukrywam, że był to sprawdzian dla mojej kondycji, który wypadł nie tak dobrze jak się spodziewałam, ale ostatecznie dałam radę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVan14x5uLbS7wwMoCcen7Jx48bEfOKr8NxoVe8tExCYe7Eh39gC7TELudDoAEtr8PcJPWaYtmfNMdpMymox1rGXup4Smst9VpApHcjpy13uCOmPKk2mrxKwtM0O8y1HkOJ5qFS4ee3n0l/s1600/IMG_3907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVan14x5uLbS7wwMoCcen7Jx48bEfOKr8NxoVe8tExCYe7Eh39gC7TELudDoAEtr8PcJPWaYtmfNMdpMymox1rGXup4Smst9VpApHcjpy13uCOmPKk2mrxKwtM0O8y1HkOJ5qFS4ee3n0l/s1600/IMG_3907.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Trudy wędrówki wynagrodziły mi całkowicie widoki z grani.</b> Całe zmęczenie momentalnie ustąpiło gdy zobaczyłam jak tu pięknie. Uzbrojona w nowe pokłady energii ruszyłam na szczyt.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9yuO6-rLHgSAvs-pECS0EkfpjZlpmyKG_sb7H5kOBcN7d0Ab5NyjEaM7_mOoA4uyNk2Mk5Buhb7tgpUDfbOtGttcX3EHU9HIfwHD6h8t3HXjx_SuXA5rDL891VyuEgcygZ1wOnm6zvjIG/s1600/IMG_20120928_142344.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9yuO6-rLHgSAvs-pECS0EkfpjZlpmyKG_sb7H5kOBcN7d0Ab5NyjEaM7_mOoA4uyNk2Mk5Buhb7tgpUDfbOtGttcX3EHU9HIfwHD6h8t3HXjx_SuXA5rDL891VyuEgcygZ1wOnm6zvjIG/s1600/IMG_20120928_142344.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Udało się! Siedząc pod tabliczką <b>Kopa Kondracka 2 005 m n.p.m.</b> podziwiałam zapierającą dech w piersiach panoramę. <b>Mój pierwszy dwutysięcznik zdobyty od początku do końca na własnych nogach, bez żadnych wyciągów i kolejek. </b>Wiecie jaka byłam wtedy z siebie dumna?</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyfyRkWnFjKauRB180QYZE-1txq3URgoCxaOEsR6HHO1WiVkmLPbhTHHpTpZP9Fmc081RisV9XXdBNjMb1ulNL4cvyAv_kVYDvzks3Pdt98j-mggwy1DvGJvumpLjLeqv4Gf4XeDV-USZp/s1600/IMG_3957.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyfyRkWnFjKauRB180QYZE-1txq3URgoCxaOEsR6HHO1WiVkmLPbhTHHpTpZP9Fmc081RisV9XXdBNjMb1ulNL4cvyAv_kVYDvzks3Pdt98j-mggwy1DvGJvumpLjLeqv4Gf4XeDV-USZp/s1600/IMG_3957.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Z jednej strony rozciągał się cudowny widok na łańcuch Tatr, w tym Kasprowy Wierch, Świnicę i Krywań, a z drugiej na Giewont i Zakopane. <b>Zapewne tych, którzy Giewont widzieli jedynie z dołu zawsze zastanawiało jak ci turyści wchodzą po tych stromych skałach.</b> Odpowiedź macie na zdjęciu. Idąc szlakiem turyści okrążają skalną ścianę i chowają się za górą by wejść na szczyt o wiele łagodniejszym, południowym stokiem. Ot i cała zagadka. Przyznajcie, że z tej perspektywy wygląda to o wiele mniej groźnie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS_HKPLWAs6hsWnQm1DkFa-FZtk8Bpfgk0XVd2AGCQ6cKqU0zNrEBJx8nr6i1gsNA-KQAhhN8qVX9-qdpWg5lUyhZzGqHZm2jh37EWCgqqHfAC7D17sVdC6xjqF14QgjEc2O9CpBz8JIYA/s1600/IMG_3948.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS_HKPLWAs6hsWnQm1DkFa-FZtk8Bpfgk0XVd2AGCQ6cKqU0zNrEBJx8nr6i1gsNA-KQAhhN8qVX9-qdpWg5lUyhZzGqHZm2jh37EWCgqqHfAC7D17sVdC6xjqF14QgjEc2O9CpBz8JIYA/s1600/IMG_3948.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Giewont to było moje pierwsze spotkanie z Tatrami. Wyciągnęli mnie tam znajomi i nie wiedziałam do końca na co się piszę. Jak możecie się domyślić, gdy odkryłam co się święci nie byłam zachwycona, ale ku mojemu i pozostałych zdziwieniu udało mi się wejść. Wtedy właśnie połknęłam tatrzańskiego bakcyla, który siedzi we mnie do dziś. Budzi się każdej wiosny i jesieni i każe mi jechać w góry, które poza pięknymi widokami za każdym razem dają mi szersze i pełniejsze spojrzenie na świat, poczucie, że mogę więcej i coś jeszcze, czego właściwie nie da się opisać. <b>Stojąc wtedy na szczycie Kopy Kondrackiej i widząc, że tym razem weszłam jeszcze wyżej miałam wrażenie jakby świat jeszcze bardziej się przede mną otworzył.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid7GyAn3EaVfKt3PRmPYujAjX7uc9nQ6K_MlRUln-NbZBLcCt9_4OIye8IzMBJBbMsDFtwFBI9r4FBzbt-_-rmYBqIFIrXjx3XuzEAt3ZX3-TBFd2J6Gsgg9zudc_RXUeiUNSQAXh1UyqY/s1600/IMG_3932a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEid7GyAn3EaVfKt3PRmPYujAjX7uc9nQ6K_MlRUln-NbZBLcCt9_4OIye8IzMBJBbMsDFtwFBI9r4FBzbt-_-rmYBqIFIrXjx3XuzEAt3ZX3-TBFd2J6Gsgg9zudc_RXUeiUNSQAXh1UyqY/s1600/IMG_3932a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zeszliśmy z Kopy i ruszyliśmy czerwonym szlakiem mijając co jakiś czas graniczne słupki. Raz byliśmy w Polsce, raz w Słowacji i tak aż do Kasprowego. <b>Widoki przecudowne, a trasa bardzo przyjemna i nie nastręczająca większych trudności. </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSLh_0DQj0fYjxXcnLZ3qe6gWsz3qpejVojZV-aDJkn09bshpcnjkuy8LbR-62enYaLZ3GOeOraj4Fqg832YgKwykDNQQYfVTTbVX-tKdony86xkFFpb1Ta6OrtZy1x5GgJK-Y5WHTc_Qj/s1600/IMG_20120928_152441.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSLh_0DQj0fYjxXcnLZ3qe6gWsz3qpejVojZV-aDJkn09bshpcnjkuy8LbR-62enYaLZ3GOeOraj4Fqg832YgKwykDNQQYfVTTbVX-tKdony86xkFFpb1Ta6OrtZy1x5GgJK-Y5WHTc_Qj/s1600/IMG_20120928_152441.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Odprowadzeni ostatnimi promieniami słońca dotarliśmy na Kasprowy Wierch, skąd udało nam się załapać na ostatni zjazd kolejki. <b>To był kolejny wspaniały dzień w górach i do dziś wspominamy wędrówkę tym pięknym szlakiem.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7YCT0LQcGLYnnv4p9neUkNzs0-SC_Twg7o6I-dO2W3PDgILpnJjMIaxW3OBfrzFKwXGdSrdhm18gpDk8ItQkAii6l5s9AQFzUe9ur8onNv4X84Xc8ZqYHG-HzN8bYLpscwcGDMxQ5f8oq/s1600/IMG_20120928_165712a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7YCT0LQcGLYnnv4p9neUkNzs0-SC_Twg7o6I-dO2W3PDgILpnJjMIaxW3OBfrzFKwXGdSrdhm18gpDk8ItQkAii6l5s9AQFzUe9ur8onNv4X84Xc8ZqYHG-HzN8bYLpscwcGDMxQ5f8oq/s1600/IMG_20120928_165712a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Będąc w okolicy Kasprowego Wierchu często widzę turystów, którzy wjeżdżają
kolejką i później krążą bez celu wokół szczytu, nie wiedząc dokąd pójść.
I absolutnie się z nich nie śmieję, bo też kiedyś zaliczyłam taką
wycieczkę. <b>Kochani, jeśli macie w planach wjazd kolejką na Kasprowy, warto na początek kupić sobie bilet tylko w jedną stronę i rozważyć dalszą wędrówkę czerwonym szlakiem właśnie w kierunku Kopy Kondrackiej i ewentualnie jeśli czas i siły Wam pozwolą, wejść jeszcze na Giewont.</b> Widoki są niezapomniane a dzięki temu, że idąc granią nie pokonuje się jakichś dużych przewyższeń, trasa jest bardzo przyjemna i nie nastręcza większych trudności technicznych. Zejść można z Przełęczy pod Kopą Kondracką lub dalej z Giewontu, przez Halę Kondratową i Kalatówki z powrotem do Kuźnic. Wariant pierwszy to według mapy 3 h 15 min., a na drugą opcję trzeba zarezerwować sobie już znacznie więcej czasu ok. 5 h 10 min. To czas orientacyjny i jeśli dopiero zaczynacie przygodę z górami zawsze bezpiecznie doliczyć do niego godzinę. Nie zapomnijcie też o odpowiednim obuwiu, zabierzcie z sobą mapę i latarkę. I koniecznie dajcie znać jak Wam się podobało!<br />
<script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<!-- grania_tatr -->
<ins class="adsbygoogle"
style="display:block"
data-ad-client="ca-pub-9360090968800663"
data-ad-slot="4512226832"
data-ad-format="auto"></ins>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script> </div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/09/tatry-przysop-mietusi.html">Przysłop Miętusi</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/10/jesien-w-beskidzie-slaskim.html">Jesień w Beskidzie Śląskim</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/search/label/Alpy">Północne Alpy Wapienne</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-8001601770343162852015-11-02T18:58:00.000+01:002015-11-02T18:58:28.059+01:00MuseumsQuartier: wiedeńska Dzielnica Muzeów<div style="text-align: justify;">
<b>Jeśli na myśl o Dzielnicy Muzeów wyobraziliście sobie rzędy szklanych gablot, unoszący się zapach kurzu i przenikliwą ciszę, nie ma powodu do obaw: tu toczy się życie!</b> W MuseumsQuartier historia łączy się z nowoczesnością tworząc barwny, eklektyczny miejski pejzaż. Na wielkim wewnętrznym dziedzińcu, który jest ulubionym miejscem spotkań artystów, młodzieży, studentów i przybyszy z całego świata ulokowały się klimatyczne knajpki. Panuje tu specyficzna atmosfera wielkomiejskiego luzu i artystycznej bohemy. MQ wyraźnie kontrastuje z sąsiadującymi imperialnymi budowlami Ringu, a jednocześnie świetnie wkomponowuje się w całość. Odgrodzona od gwaru ulicy przestrzeń jest małą oazą spokoju w samym centrum miasta. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWzPyMu-kqK5om6Pqe1aboMR5U35Pk1rxDzpIUYNNHhR6mX-XPeyh0qYCAQd9fMfjKNlaeAXGQEbtIlDO0VObkBX5J-SwEVIt1YFC9OCdM1g_cj7mzcwRo-RKBuoJXt0kev_1KR4q8_A1/s1600/DSC_0221.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimWzPyMu-kqK5om6Pqe1aboMR5U35Pk1rxDzpIUYNNHhR6mX-XPeyh0qYCAQd9fMfjKNlaeAXGQEbtIlDO0VObkBX5J-SwEVIt1YFC9OCdM1g_cj7mzcwRo-RKBuoJXt0kev_1KR4q8_A1/s1600/DSC_0221.jpg" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Kompleks składa się z muzeów, galerii, restauracji, sklepów i kawiarni. W Muzeum Leopolda podziwiać można kolekcję modernistycznej sztuki austriackiej m.in. dzieła Egona Schielego, Gustava Klimta czy Oskara Kokoschki. Z kolei w Muzeum Sztuki Współczesnej zwanym Mumok wystawiane są dzieła sztuki modernistycznej, Pop-art, Fluxus i nowego realizmu. W MQ mieści się także Kunsthalle Wien, centrum tańca współczesnego Tanzquartier, interaktywne muzeum dla dzieci ZOOM i Centrum Architektoniczne. <b>Zimą na dziedzińcu urządza się zawody curlingowe oraz igloo-bar, a latem cykliczne przedstawienia pod gołym niebem i koncerty.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqqS7Ndrl8yz5hT8gE68902vdtir-ZL36SCnHcbyw_qagkERVvezJ-IIDR4mvIJOGEdsnbv3MwyWx9f58XQJqocstHyQYl2HmLf667lrmwj24a97j0zQqRSbzM1SGR5YvsFTpEjF0NLmDW/s1600/DSC_0227.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqqS7Ndrl8yz5hT8gE68902vdtir-ZL36SCnHcbyw_qagkERVvezJ-IIDR4mvIJOGEdsnbv3MwyWx9f58XQJqocstHyQYl2HmLf667lrmwj24a97j0zQqRSbzM1SGR5YvsFTpEjF0NLmDW/s1600/DSC_0227.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjktkM2Wfz2kYzFJ-iJNUbPOgdoNVfUqGcaOEzBotUocqLZCfv6U-kjY-8aY_VI8IKil-Rf5UJX0Yr872_6KFKVEKNhhsQ5YPJPedd8tmz3fZP_sBP9PQaKRMfzF5F4R-vKwy5MqIF8h2WV/s1600/DSC_0232.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjktkM2Wfz2kYzFJ-iJNUbPOgdoNVfUqGcaOEzBotUocqLZCfv6U-kjY-8aY_VI8IKil-Rf5UJX0Yr872_6KFKVEKNhhsQ5YPJPedd8tmz3fZP_sBP9PQaKRMfzF5F4R-vKwy5MqIF8h2WV/s1600/DSC_0232.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHR8Dy0795u-Fhl7_2XkGUY-IJtOipEwpumHKRMTLd8eHRUeD5TB83aLI6cpeywY1DhvWBI6H_KtUnN-zhIUwSELSsiznv3ipfPE_sz8zgPBweZbIGSLOrI_Be228WSOo2D7sRZOKOPIqr/s1600/DSC_0233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHR8Dy0795u-Fhl7_2XkGUY-IJtOipEwpumHKRMTLd8eHRUeD5TB83aLI6cpeywY1DhvWBI6H_KtUnN-zhIUwSELSsiznv3ipfPE_sz8zgPBweZbIGSLOrI_Be228WSOo2D7sRZOKOPIqr/s1600/DSC_0233.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jeżeli będąc w Wiedniu chcielibyście zobaczyć coś więcej oprócz typowo oczywistych, turystycznych atrakcji zachęcam Was do odwiedzenia MuseumsQuartier i zbadania przyległej dzielnicy artystów Neubau.</b> Szczególnie polecam wąskie uliczki Spittelbergu, które są jakby przedłużeniem Dzielnicy Muzeów. Znajdują się tam liczne galerie, atelier, sklepy z rękodziełem i modne lokale, w których spotykają się miejscowi np. browar <a href="http://www.7stern.at/en-gb/">7 Stern</a> oferujący różne ciekawe piwa własnej produkcji np. o smaku konopii lub z nutą chilli. Szczególnie nastrojowo jest tu w czasie <a href="http://www.epepa.pl/2014/12/swiateczny-wieden.html">jarmarków przedświątecznych</a>. Atmosfera jest zupełnie inna niż w miejscach nastawionych typowo na turystów, a i gorący poncz z tequillą sprzedawany w meksykańskim sklepiku smakuje jakoś tak lepiej i zdecydowanie bardziej rozgrzewa.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/okiem-pepy-wieden-hundertwassera.html">Krzywy dom i inne wiedeńskie dzieła Hundertwassera</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/01/okiem-pepy-kolorowy-naschmarkt.html">Kolorowy Naschmarkt</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2014/12/swiateczny-wieden.html">Wiedeńskie jarmarki bożonarodzeniowe</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-10471506603434013522015-10-31T21:16:00.001+01:002015-10-31T22:47:10.141+01:00Park Leśny, zabrzańska oaza zieleni<div style="text-align: justify;">
<b>Zabrze</b>, jedno z centralnych miast <b>Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego</b> kojarzące się przeciętnemu człowiekowi z kopalniami, osiedlami familoków z czerwonej cegły i pierwszym w Polsce zabiegiem przeszczepienia serca dokonanym przez Zbigniewa Religę. Nie każdy jednak wie, że w tym typowo przemysłowym śląskim mieście nie brakuje także terenów zielonych! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsVXmwvyncO9WHksxVz9dai9A6yEBtMMca4wBuX-o4CU01xsZk9a7Cq3mOOfikfJy3ELcEWBWnB5fNq0YDuU5jMXFBHBz_qmMGgf8zhPWBjQzqrrvzciGror1kCF241fP0FwsPIrKkjaPO/s1600/IMG_0121.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsVXmwvyncO9WHksxVz9dai9A6yEBtMMca4wBuX-o4CU01xsZk9a7Cq3mOOfikfJy3ELcEWBWnB5fNq0YDuU5jMXFBHBz_qmMGgf8zhPWBjQzqrrvzciGror1kCF241fP0FwsPIrKkjaPO/s1600/IMG_0121.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednym z takich miejsc jest <b>Park Leśny im. Powstańców Śląskich</b>, łączący Zabrze z Gliwicami Sośnicą. W latach trzydziestych ubiegłego wieku obszar ten był prawdziwą perełką: znajdowała się tu scena, na której grano koncerty, odbywały się tu zloty i imprezy, a turystów woziła wąskotorowa kolejka. Niestety miejsce to zniszczyła wojna i od tego czasu popadło w zapomnienie. Terenu do spacerowania i wypoczynku jest tu sporo, więc jeśli mieszkacie w pobliżu warto się wybrać i przekonać jak tu ładnie, zwłaszcza jesienią. Moim zdaniem park ma wielki potencjał i mogłoby to być cudowne miejsce do spędzania
czasu na świeżym powietrzu. Marzy mi się, żeby pewnego dnia ten rozległy
leśny obszar stał się dla mieszkańców Zabrza i sąsiadujących miast tym,
czym dla Wiedeńczyków jest Dunajska Wyspa: terenem na którym można
wypoczywać całą rodziną i uprawiać sport zamiast leżeć popołudniami
oglądając telewizję. Park Leśny jest piękny, czeka tylko na odpowiednie
zagospodarowanie. Szukając informacji na jego temat natknęłam się na bardzo ciekawy projekt <a href="http://www.uroczysko-lesne.pl/">Uroczysko Leśne</a>. Gorąco kibicuję i trzymam kciuki za jego pomyślną realizację!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiggIc2p9iDijNTbiXU0m8KuYKHg6DI-VFpd6lp00DRZw120IkE5EZlZYQn_wRfYfsh1_utPTwXexBfroPFNXAHr8grCrJXYZshELDWSiin04v5XvARTLwBT2Khi-7PsguDHao5UnS9EBT/s1600/IMG_0164.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiggIc2p9iDijNTbiXU0m8KuYKHg6DI-VFpd6lp00DRZw120IkE5EZlZYQn_wRfYfsh1_utPTwXexBfroPFNXAHr8grCrJXYZshELDWSiin04v5XvARTLwBT2Khi-7PsguDHao5UnS9EBT/s1600/IMG_0164.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbmrk8DuVgeN8w57GLqlOB1Urj8h-66ELkXDjITa1bdJJxZad9JVX1uxmmOwRVW4BFuHW3ZrydkjLnnd_LFGyqfU2xgb27V6Bv3wEQ_7hRkzjo_g6dNYojS1zAt4Qpe7evgDdwrmZMxtSA/s1600/IMG_0136a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbmrk8DuVgeN8w57GLqlOB1Urj8h-66ELkXDjITa1bdJJxZad9JVX1uxmmOwRVW4BFuHW3ZrydkjLnnd_LFGyqfU2xgb27V6Bv3wEQ_7hRkzjo_g6dNYojS1zAt4Qpe7evgDdwrmZMxtSA/s1600/IMG_0136a.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdCEp_0_USfrTlfMaG8DntDmxpZa0v9q7RJFFFvl978_hrtTWs98aat11ggEjkT0m39X24J2hG08vIBb7ezPyuGFE1ZduueEJtExGmSjT2FJAIexSajkbynRll13ZKBQm0J-N1SRTnxA5f/s1600/IMG_0145.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdCEp_0_USfrTlfMaG8DntDmxpZa0v9q7RJFFFvl978_hrtTWs98aat11ggEjkT0m39X24J2hG08vIBb7ezPyuGFE1ZduueEJtExGmSjT2FJAIexSajkbynRll13ZKBQm0J-N1SRTnxA5f/s1600/IMG_0145.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh1BorjmoyOverEiI58hcd8GZHev0jXLDcwLHnshSGtCS-0SKzvvpISfU8cion_70BUS2E1erbhXeTxD-YxFfzOxU63ehgybrj9Y74Ml0VXXksjCD_9KkCtArBHyHOXCr0rjUkOaNucRAv/s1600/zabrze.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="420" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhh1BorjmoyOverEiI58hcd8GZHev0jXLDcwLHnshSGtCS-0SKzvvpISfU8cion_70BUS2E1erbhXeTxD-YxFfzOxU63ehgybrj9Y74Ml0VXXksjCD_9KkCtArBHyHOXCr0rjUkOaNucRAv/s640/zabrze.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjSUHw5V3niBmJcEBE6a3_Mv2VGtUGZ4goJ6mOKHiV6D5nJ_53RKpbd1V0P7HBIAhUkYZNp_JSx9WYdcUvQd_S7OiMSiTAyVkr7k85ja5twUGpqngfnTnIoYPArii4bQ_OGEv9_3J9hgwP/s1600/IMG_0126a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjSUHw5V3niBmJcEBE6a3_Mv2VGtUGZ4goJ6mOKHiV6D5nJ_53RKpbd1V0P7HBIAhUkYZNp_JSx9WYdcUvQd_S7OiMSiTAyVkr7k85ja5twUGpqngfnTnIoYPArii4bQ_OGEv9_3J9hgwP/s1600/IMG_0126a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam nadzieję, że dzięki tym zdjęciom trochę inaczej wyobrażacie sobie teraz Zabrze. Śląsk może i nie jest najpiękniejszym regionem Polski, ale moim zdaniem jest trochę zbyt stereotypowo postrzegany. Mam nadzieję, że ten i <a href="http://www.epepa.pl/2015/10/jesien-w-beskidzie-slaskim.html">wcześniejszy wpis o Beskidzie Śląskim</a> przekonały Was trochę, że w moim regionie oprócz terenów przemysłowych i osiedli smutnych bloków z wielkiej płyty są też całkiem ładne miejsca, a dzięki pomysłowym i zdolnym młodym ludziom wkrótce będzie jeszcze lepiej!</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/10/jesien-w-beskidzie-slaskim.html">Jesień w Beskidzie Śląskim</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com37tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-1379393056189993052015-10-29T18:33:00.000+01:002015-10-31T22:46:55.359+01:00Wiedeńska szkoła na wodach Dunaju<div style="text-align: justify;">
<b>Donauinsel</b>: wąska, długa na ponad 21 km wyspa, która ciągnie się przez cały <b>Wiedeń</b> oddzielając główny nurt Dunaju od płynącego równolegle kanału Neue Donau. Z uwagi na swój kształt zwana jest przez miejscowych żartobliwie <b>Wyspą Spaghetti</b>. O tym jak i dlaczego powstała dowiecie się czytając <a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html">wiedeńskie ciekawostki i absurdy</a>. Obecnie jest to ulubione miejsce Wiedeńczyków do uprawiania sportów i rekreacji. Spotkacie tu rolkarzy, rowerzystów, skaterów, amatorów pływania i jazdy na nartach wodnych, kajakarzy, nurków, plażowiczów, spacerowiczów, a nawet wielbicieli dronów i wszelkich latających obiektów. Każdy znajdzie coś dla siebie, a terenu jest tyle, że praktycznie nigdy nie jest tłoczno. No, może poza koncertami, bo te też są tu organizowane m.in. doroczne święto wyspy <b>Donauinselfest</b>, w trakcie którego można zobaczyć największe gwiazdy światowej muzyki, ale o tym kiedy indziej. Tego lata praktycznie każdą wolną chwilę spędzaliśmy na Donauinsel. Jeździliśmy na rolkach od jednego końca do drugiego, po drodze kąpiąc się w Dunaju, plażując i robiąc przystanki w wakacyjnych knajpach z latynoską muzyką. <b>Któregoś razu zwróciliśmy uwagę na przycumowany na stałe do brzegu wielki katamaran, który ku naszemu zdziwieniu okazał się być... szkołą!</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnDGWHRnnFR03bdH3edjkBqqFdw3pwhaR6e9wYDrJclc9eKaL_a1yR8tXdJLi1eVg2MUSH36Z74whB1AR2j_zTw8rZHwiNJwEeLByUPH7fhR4-jxLxmaeckxl6xMGIZTgF55kRrKFu4Ks7/s1600/DSC_1483.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnDGWHRnnFR03bdH3edjkBqqFdw3pwhaR6e9wYDrJclc9eKaL_a1yR8tXdJLi1eVg2MUSH36Z74whB1AR2j_zTw8rZHwiNJwEeLByUPH7fhR4-jxLxmaeckxl6xMGIZTgF55kRrKFu4Ks7/s1600/DSC_1483.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Pływające gimnazjum nosi nazwę Bertha von Suttner i przycumowane jest na stałe między mostami Floridsdorfer i Nordbahnbrücke. </b>Szkoła funkcjonuje od 1994 roku, na statku mieści się 36 klas, pokoje nauczycielskie i siłownia.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWF6W55fNiu5h1Hiu1BYIru32qNFrL4vnxQ9pGQcGz931mfDIah60KUzRn2VEQuTsdzFZq9KQIcCfS-UFsmT6292Di1xkMx5B5evYt7_yL-dPQofnRF09TyWf-mfVHdA8Jotciflw0fDJO/s1600/DSC_1465.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWF6W55fNiu5h1Hiu1BYIru32qNFrL4vnxQ9pGQcGz931mfDIah60KUzRn2VEQuTsdzFZq9KQIcCfS-UFsmT6292Di1xkMx5B5evYt7_yL-dPQofnRF09TyWf-mfVHdA8Jotciflw0fDJO/s1600/DSC_1465.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGaa_pRkwQE7yxrjWKJfrwlHhgxaWItw_92HTm_WtSUCLmmaPRMQEMLNJwpdnFZFYeWtguhgdDDIfmNgBbWaepeCXfidJ9VykiQt1o7yMB5Z9HQRRMmtkwIwS8iHPeBLMh_w9Wh8aULoYu/s1600/DSC_1486.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGaa_pRkwQE7yxrjWKJfrwlHhgxaWItw_92HTm_WtSUCLmmaPRMQEMLNJwpdnFZFYeWtguhgdDDIfmNgBbWaepeCXfidJ9VykiQt1o7yMB5Z9HQRRMmtkwIwS8iHPeBLMh_w9Wh8aULoYu/s1600/DSC_1486.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Ciekawe jak to jest uczyć się w szkole na statku i spoglądać codziennie z okien klasy na wody Dunaju. Nie słyszałam jeszcze żeby w Polsce ktoś wpadł na taki pomysł. I pomyśleć, że w gimnazjum już od ponad 20 lat kształci się wiedeńska młodzież! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ObJ1ekyi6Z1Y-xko9b0jufftIIXENIDC6bGQX682EkI7O2AiylQjPjYpctdVbTSNujYMN2y5Vftwkpd-TgOOMqodAW12152FjpYbEYSyQotjhv6f91XIHcVQpcQ50IX3viQpkvCAcTU0/s1600/DSC_1489.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ObJ1ekyi6Z1Y-xko9b0jufftIIXENIDC6bGQX682EkI7O2AiylQjPjYpctdVbTSNujYMN2y5Vftwkpd-TgOOMqodAW12152FjpYbEYSyQotjhv6f91XIHcVQpcQ50IX3viQpkvCAcTU0/s1600/DSC_1489.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiedeń chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Gdy zaczynam myśleć, że zdążyłam poznać to miasto jak własną kieszeń, nagle odkrywam zupełnie przypadkowo kolejne ciekawostki. <b>Cudowne miejsce, które wciąż dostarcza nowych wrażeń i którym trudno się znudzić!</b></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/07/okiem-pepy-wieden-hundertwassera.html"><b><span style="font-size: x-large;">Wiedeńskie dzieła Hundertwassera</span></b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/07/polski-rodowod-kawy-po-wiedensku.html"><b><span style="font-size: x-large;">Polski rodowód kawy po wiedeńsku</span></b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html"><b><span style="font-size: x-large;">Wiedeńskie ciekawostki i absurdy</span></b></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-79827262257950562922015-10-27T19:11:00.000+01:002016-01-19T00:58:02.972+01:00DIY: Lampion z dyni na Halloween<div style="text-align: justify;">
Wszystkich Świętych już tuż tuż. W tę niedzielę większość z Was zapewne będzie odwiedzała wraz z rodziną groby bliskich. Jako dziecko bardzo lubiłam to święto. Może dlatego, że nie zdawałam sobie do końca sprawy z jego podniosłości, było dla mnie po prostu dobrą zabawą. Chodzenie nocą po cmentarzu tonącym w poświacie miliona zapalonych zniczy to było coś, czego nie robiło się na co dzień. Lampki we wszystkich możliwych kolorach, kwiaty, spacer całą rodziną na cmentarz, spotykanie dalszych krewnych i znajomych, a wreszcie te wszystkie kolorowe kramy z watą cukrową, ciastkami i gigantycznymi lizakami. Gdy byłam dzieckiem, ludzie nie wiedzieli co to Halloween. Ten amerykański zwyczaj zaczęto nam wpajać mniej więcej dekadę temu, wraz z rozpowszechnieniem się wielkopowierzchniowych centrów handlowych. W moim odczuciu trochę na siłę i zbyt nachalnie. Nie wiem jak Wy, ale ja dość obojętnie podchodzę do kwestii Halloween. Nie czuję przymusu żeby jakoś na siłę ten dzień świętować, ale z drugiej strony jeśli jest okazja do spotkania ze znajomymi to czemu nie? Któregoś razu organizowałam taką imprezę nawet u siebie i było bardzo fajnie. Mieliśmy z ogródka kilka małych, ozdobnych dyniek i wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić z nich lampiony jako dekorację. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEQ8V9cJghA1yM7xygtEI-aYCpmuhPEUCEqqqXsnv6Hkv4mArBu14v0kEvUcNP1DHL27QmZQCv2y541JLzd51uuG4iXebIkUy9a5JYsxJ2n3JIEutsXGTib7g7bNb0muu3SMwNtP1-qp2G/s1600/IMG_0304a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEQ8V9cJghA1yM7xygtEI-aYCpmuhPEUCEqqqXsnv6Hkv4mArBu14v0kEvUcNP1DHL27QmZQCv2y541JLzd51uuG4iXebIkUy9a5JYsxJ2n3JIEutsXGTib7g7bNb0muu3SMwNtP1-qp2G/s640/IMG_0304a.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #6aa84f;"><span style="font-size: large;">Czego potrzebujemy do wykonania lampionów? </span></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
1. Dyni - my mieliśmy ozdobne z własnego ogródka, ale równie dobrze można kupić w sklepie, ostatnio moja mama przyniosła <a href="https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-22-10-2015,16747/1/">bardzo ładną dynię z Biedronki</a>.</div>
<div style="text-align: center;">
2. Łyżeczki do drylowania (lub ewentualnie zwykłej łyżki)</div>
<div style="text-align: center;">
3. Noża.</div>
<div style="text-align: center;">
4. Tea ligtów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinTa8ACN6y1flHEEmhkquNkCpFO3KxxbNmExfGddhNWqmsh4anzXtrozE4oP_Ma3S880wQHWdcrY2N-wrYzz00hyckz19c9l3h_wz5puqRBkH2ArswmMdcK6BxrdDO8JAd7y9pcocTtpWH/s1600/DSC_1926.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinTa8ACN6y1flHEEmhkquNkCpFO3KxxbNmExfGddhNWqmsh4anzXtrozE4oP_Ma3S880wQHWdcrY2N-wrYzz00hyckz19c9l3h_wz5puqRBkH2ArswmMdcK6BxrdDO8JAd7y9pcocTtpWH/s640/DSC_1926.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Odcinamy górną część dyni i dokładnie usuwamy miąższ. Im lepiej ją wydrylujemy, tym dłużej posłuży nam jako dekoracja, bo niestety nieoczyszczone do końca dynie w wilgotnym otoczeniu mogą szybko spleśnieć. Jeśli macie działkę lub kawałek ogródka warto zachować pestki, żeby wyhodować dynie na przyszły rok. Następnie wycinamy nożem oczy, nos i buzię. Tu wszystko zależy już od Waszej inwencji i pomysłowości. Gdy lampion jest gotowy, wkładamy do środka tea light o ulubionym zapachu, przykrywamy wcześniej odciętym wydrążonym wierzchem dyni i... gotowe! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfjdMEymMwNzRg6akKdHPHGrpendkprGHo00dx-EtyI1BHTa8hBBvDvp2XhKMhS9co8ObTuzUWXqAThOQV7dG3ZeWtMwqO_MXcDT3yrQ9ZUmP4tdN9eFMI__k0Vxt3IZ-HLMdaNrN6rrYL/s1600/IMG_0314a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfjdMEymMwNzRg6akKdHPHGrpendkprGHo00dx-EtyI1BHTa8hBBvDvp2XhKMhS9co8ObTuzUWXqAThOQV7dG3ZeWtMwqO_MXcDT3yrQ9ZUmP4tdN9eFMI__k0Vxt3IZ-HLMdaNrN6rrYL/s640/IMG_0314a.jpg" width="640" /></a></div>
<script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<!-- lampion z dyni na halloween -->
<ins class="adsbygoogle"
style="display:block"
data-ad-client="ca-pub-9360090968800663"
data-ad-slot="2241588036"
data-ad-format="auto"></ins>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnxMRd4gql_rId6aarkkYU5V5HY6Px1kcSTTpAxfip1HHdJJ3_L25ons3RIuUH6f5oGzqIUxRUPsnB_Su4LZwtu_5hkwnuFcphl-7b8eI_gnViWCmvvfF63hkIq17imzXOPU8TB7y_jkBf/s1600/IMG_0315.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnxMRd4gql_rId6aarkkYU5V5HY6Px1kcSTTpAxfip1HHdJJ3_L25ons3RIuUH6f5oGzqIUxRUPsnB_Su4LZwtu_5hkwnuFcphl-7b8eI_gnViWCmvvfF63hkIq17imzXOPU8TB7y_jkBf/s640/IMG_0315.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dyniowe lampiony są świetną dekoracją halloweenowej domówki i zarazem oryginalnym upominkiem dla gości. Możecie podarować je także następnego dnia członkom rodziny, na pewno bardzo się ucieszą! Moja babcia Zosia była zachwycona! :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMqlT3ChqiG1qMirG8kL3gW6Bu7x9racJDt05t5mVzxtHeGSkTz6Wi1B1RoHognS4WCxmIlx_Jh9wPksD2yg9QXSnx4Xseq7aPIxP9867D5Z1TtmxNqlkM_d66duDvEtQZm_FJWm_EY0sC/s1600/IMG_0293.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMqlT3ChqiG1qMirG8kL3gW6Bu7x9racJDt05t5mVzxtHeGSkTz6Wi1B1RoHognS4WCxmIlx_Jh9wPksD2yg9QXSnx4Xseq7aPIxP9867D5Z1TtmxNqlkM_d66duDvEtQZm_FJWm_EY0sC/s640/IMG_0293.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="color: #93c47d;"><b>Co myślicie o Halloween i tego typu dekoracjach? Obchodzicie? Imprezujecie? Przebieracie się i przystrajacie mieszkania dyniami? Czy raczej jesteście przeciwni obcym tradycjom i staracie się ignorować to święto?</b></span></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-56347177624010539762015-10-23T19:09:00.001+02:002016-01-07T17:42:21.254+01:00Jesień w Beskidzie Śląskim<div style="text-align: justify;">
<b>Większość ludzi kojarzy Śląsk głównie z kopalniami, wysokimi kominami wypluwającymi w niebo chmury czarnego dymu i smutnymi osiedlami bloków z wielkiej płyty.</b> Ja na Śląsku się urodziłam i wyłączając roczny wyjazd do Wiednia, mieszkałam całe życie. Nie będę Was przekonywać, że to najpiękniejsze miejsce na ziemi. Na szczęście mój region to nie tylko ponure, smutne miasta. Wystarczy oddalić się nieco od konurbacji górnośląskiej, by odkryć zupełnie inne oblicze Śląska. Dziś będzie jesiennie i kolorowo. <b>Zabieram Was w Beskid Śląski, na Kotarz.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifzsuvm8kKNSpXihxwzwLJtYSR26SQ6zN4YMAjP6nB-_P84e9r0xTNoaOpgblWp_IRmlusqkoXhpfHMHG0WHMOHvdgNfmRBjogFdKDnVtYSpZO1tdbmblaxE0CfcKBCoRMoR5QhEhlQUok/s1600/IMG_4083a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifzsuvm8kKNSpXihxwzwLJtYSR26SQ6zN4YMAjP6nB-_P84e9r0xTNoaOpgblWp_IRmlusqkoXhpfHMHG0WHMOHvdgNfmRBjogFdKDnVtYSpZO1tdbmblaxE0CfcKBCoRMoR5QhEhlQUok/s1600/IMG_4083a.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak to zazwyczaj z nami bywa, na <b>Kotarz</b> trafiliśmy przypadkiem. Przejeżdżaliśmy przez <b>Brenną</b> gdy nagle mignęły nam namalowane na drzewach oznaczenia niebieskiego szlaku. Postanowiliśmy sprawdzić gdzie prowadzi, więc zaparkowaliśmy przy rzece i ruszyliśmy spacerkiem w górę co jakiś czas mijając źródełka, z których można było napić się chłodnej górskiej wody. Gdy skończyły się zabudowania, asfaltowa droga zmieniła się w ścieżkę, a my wkroczyliśmy w mieniący się jesiennymi kolorami las. Pomimo weekendu na szlaku byliśmy zupełnie sami, co na okolice <b>Wisły </b>wydało mi się dość niezwykłe, dlatego zaczęłam nabierać podejrzeń czy droga dokądkolwiek nas zaprowadzi. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxhOaQ2PTLuMETtI5zR3EYBDFO4lxfAdyUaX105a9vunE-S-AFyPjKLnCsAhy-VfsBIiuyWH2Y_vo3ELmZFCw9jPZlTe0hRC58cq893fo199Fj6JPqpic4GnutxNepHz7azsnqV41iMp5g/s1600/IMG_4088.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxhOaQ2PTLuMETtI5zR3EYBDFO4lxfAdyUaX105a9vunE-S-AFyPjKLnCsAhy-VfsBIiuyWH2Y_vo3ELmZFCw9jPZlTe0hRC58cq893fo199Fj6JPqpic4GnutxNepHz7azsnqV41iMp5g/s640/IMG_4088.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlb7Ls5mRbFyLcc0nP2tRKsq7tunjXeba7jAC79MLuH_-oo3_rvGgt1z2raPiUUiqnYtVnY-cercX3CEtcAw9B9sm-1eW5ojmfbdv1dOQePbQx-AYlmVuJNtaTPdXjO-Vwmb2Ufjf3K9RW/s1600/IMG_20121020_145815.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlb7Ls5mRbFyLcc0nP2tRKsq7tunjXeba7jAC79MLuH_-oo3_rvGgt1z2raPiUUiqnYtVnY-cercX3CEtcAw9B9sm-1eW5ojmfbdv1dOQePbQx-AYlmVuJNtaTPdXjO-Vwmb2Ufjf3K9RW/s640/IMG_20121020_145815.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHJJjkUJRLxG2lkDSYXj7bmMa-RFFc0KtdCOYGQVNFVOEU_EUolakjKNonNlj5BW8PhZU8eUqEh9KhjJbaDe8Ias1ugt28ni-7oHkhCykYW-6zKoV9vivF0Ie6AnA8NpyhGJ_aUkcC1m7g/s1600/IMG_4094.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHJJjkUJRLxG2lkDSYXj7bmMa-RFFc0KtdCOYGQVNFVOEU_EUolakjKNonNlj5BW8PhZU8eUqEh9KhjJbaDe8Ias1ugt28ni-7oHkhCykYW-6zKoV9vivF0Ie6AnA8NpyhGJ_aUkcC1m7g/s640/IMG_4094.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY3qjnZbqouU6gDGaViT6zLSrY0I5s3bE05V8Px19DPdgEnzNcc-yno4iDsE8D_RsN6d9-c4A6-L1i2U0J56RftcqN9QSHTFy0wkAXsHigz4WsvKSlVo0yQSC5tF0Vwx4b-uGFuMpASG7X/s1600/IMG_4096a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY3qjnZbqouU6gDGaViT6zLSrY0I5s3bE05V8Px19DPdgEnzNcc-yno4iDsE8D_RsN6d9-c4A6-L1i2U0J56RftcqN9QSHTFy0wkAXsHigz4WsvKSlVo0yQSC5tF0Vwx4b-uGFuMpASG7X/s640/IMG_4096a.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszych turystów schodzących z góry spotkaliśmy dopiero po niecałej
godzinie. To od nich dowiedzieliśmy się, że zmierzamy w kierunku <b>Hali
Jaworowej</b> z której dalej można wybrać się na <b>Kotarz</b>. Gdy tylko skończył się las i wkroczyliśmy na trawiastą halę, zachwycił mnie widok oświetlonych łagodnym jesiennym słońcem szczytów. Położyłam się na miękkiej trawie, zatapiając się w spokoju i ciszy tego miejsca, które nawet wtedy wydawało mi się senne i nierealne, jakby nie z tego świata. Hala Jaworowa totalnie mnie zauroczyła i żal mi było ją opuszczać. Cieszę się, że dzięki małemu zbiegowi okoliczności było mi dane ją zobaczyć.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiObJ4ScXx62kSCHA1d8IMvYii7CjbICx9MrFNaXPa9bnxae-482AJpj99392qO-MT6MK_QH3xuQFHwUv8bFv8fJrKDOdU_Ve5h8M0GvdxjPi7Osruw-BA1RuzTbr8GoafadN8afkrWfrbv/s1600/IMG_4100.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiObJ4ScXx62kSCHA1d8IMvYii7CjbICx9MrFNaXPa9bnxae-482AJpj99392qO-MT6MK_QH3xuQFHwUv8bFv8fJrKDOdU_Ve5h8M0GvdxjPi7Osruw-BA1RuzTbr8GoafadN8afkrWfrbv/s640/IMG_4100.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHSkKjP72L65MyNcAJT2Ml62Y8MUQeXWLQhl1Ovk3vwRR4gR8pkSYKo6SBD4Z9QReHnm0YRXxECoBAU1wh-mezEWQJdnaUT5nzxcH5kF3iiWaH0ePI5O1O-SvcyZx0u2I9VWmu3NNJCMDs/s1600/IMG_4125hfa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHSkKjP72L65MyNcAJT2Ml62Y8MUQeXWLQhl1Ovk3vwRR4gR8pkSYKo6SBD4Z9QReHnm0YRXxECoBAU1wh-mezEWQJdnaUT5nzxcH5kF3iiWaH0ePI5O1O-SvcyZx0u2I9VWmu3NNJCMDs/s1600/IMG_4125hfa.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1lZleLiBM98nsqtB74eOKB7bLNHS_mfTgYeyAq8ryp7tDma41cjIibonSgt8uPe7rVrV-1lupS7kMzTFFJ6UbpfVtWxmUO9oH-wP67l1gv-Ve1aCpTQGud0iD_zUMpRWZsE08-A5_S1S_/s1600/IMG_4127a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1lZleLiBM98nsqtB74eOKB7bLNHS_mfTgYeyAq8ryp7tDma41cjIibonSgt8uPe7rVrV-1lupS7kMzTFFJ6UbpfVtWxmUO9oH-wP67l1gv-Ve1aCpTQGud0iD_zUMpRWZsE08-A5_S1S_/s640/IMG_4127a.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXp6Oe-3OhEC4naHd2V5Mw0tyruIx6CSqcdEU2YLy8sKi2HDohOT0GuKNYuo834Nsy5opfHnoScvdBYXxoWx0t_8BGiK4lkPdqRN5kzpU_dHRirrWFPVA10Dxa0qBw9rbgNtbLVnI6RvbS/s1600/IMG_4144.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXp6Oe-3OhEC4naHd2V5Mw0tyruIx6CSqcdEU2YLy8sKi2HDohOT0GuKNYuo834Nsy5opfHnoScvdBYXxoWx0t_8BGiK4lkPdqRN5kzpU_dHRirrWFPVA10Dxa0qBw9rbgNtbLVnI6RvbS/s640/IMG_4144.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Niespiesznie ruszyliśmy dalej szlakiem, który wąską leśną ścieżką doprowadził nas na <b>Kotarz</b>. Na szczycie znajdował się szałas i niewielka polanka, z której można było podziwiać może trochę mniej imponujący, ale wciąż ładny widok na sąsiedni masyw <b>Skrzycznego</b>. Dzięki temu spontanicznemu wypadowi pierwszy raz doceniłam<b> Beskid Śląski </b>i poczułam jego klimat, chociaż byłam już tam wiele razy. Piękna pogoda, złota jesień, sielski krajobraz, spokój i cisza, czego chcieć więcej? Jeśli będziecie kiedyś w okolicy, radzę Wam nie marnować zbyt wiele czasu na nieciekawą w moim odczuciu Wisłę, Równicę czy oblegane Skrzyczne i ruszyć w góry jakimś mało uczęszczanym szlakiem. Może też odkryjecie piękną halę, malowniczą ścieżkę albo "swoją" polanę?<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Opisywany szlak:</b> Brenna Centrum - Dolina Hołcyny - Hala Jaworowa - Kotarz</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czas przejścia:</b> 2h/ 1,5h </div>
</div>
<span style="color: #93c47d;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #93c47d;"><span style="font-size: x-large;"><b>Jak Wam się podoba taki Śląsk?</b></span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><a href="http://www.epepa.pl/2015/09/tatry-przysop-mietusi.html"><b>Tatry: Przysłop Miętusi</b></a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/01/okiem-pepy-przedsionek-alp.html"><span style="font-size: x-large;"><b>Przedsionek Alp </b></span></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-4316587593567398222015-10-21T21:47:00.003+02:002015-10-21T21:47:42.581+02:00Mieszkanie w skandynawskim stylu<div style="text-align: justify;">
Ostatnio częściej można mnie spotkać na Instagramie niż tutaj, na blogu. Niestety jest to związane z poważniejszą awarią komputera. Nie opłaca się go już naprawiać, bo koszty przerosłyby wartość sprzętu (siadła płyta główna) i obecnie jestem na etapie poszukiwań nowego laptopa a jak wiadomo pisanie na pożyczonym komputerze to nie pisanie. Pochłonęły mnie też sprawy remontowe. Zakończyliśmy nasz roczny pobyt w Wiedniu i póki co remontujemy sobie parter domku, żeby mieć gdzie mieszkać w Polsce. Październik upływa mi w dużej mierze na malowaniu, odgruzowywaniu, spacerach po marketach budowlanych i planowaniu jak to wszystko powinno wyglądać. Jeśli mowa o wystroju wnętrz, jestem zwolenniczką bieli w połączeniu z naturalnym drewnem i prostych, minimalistycznych rozwiązań. Od lat fascynują mnie kraje skandynawskie, podziwiam na zdjęciach piękną przyrodę północy i niezmiennie zachwycam się architekturą. Urządzając swoje mieszkanie szukam inspiracji w stylu skandynawskim. Dziś chciałabym Wam pokazać kilka pomysłów, które chętnie wprowadziłabym w życie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmrYMOXrsnLL8fPPjmRJfm0-gboXbgpwK06jn0ELRnxAUIbwkn85k2cU3XnDqj4tnlxlTxjZ0p4MV0GdIkE9mMGhWu_AJqrK0aF1rCjiaGYephxu8hZIozpsa-sYyKQvD8XY9vBlUZV9RQ/s1600/a63b4ce0bed35c3ef77faf30f1500504.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmrYMOXrsnLL8fPPjmRJfm0-gboXbgpwK06jn0ELRnxAUIbwkn85k2cU3XnDqj4tnlxlTxjZ0p4MV0GdIkE9mMGhWu_AJqrK0aF1rCjiaGYephxu8hZIozpsa-sYyKQvD8XY9vBlUZV9RQ/s640/a63b4ce0bed35c3ef77faf30f1500504.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAI5Jw8lGUQkLz_7p6oHiHa7n72sAox2dWQ25aW87lMi-z9bFw9a_kjwuTP05mAP6_4YvWY467_rX-uyrcUG85XDJ_sNcoVDLLhPx5RNONa53N9td1woobisZlf4WMyXzf3DSZvKfJaXCS/s1600/eaa447c1730531f35a6432f64ba4accd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAI5Jw8lGUQkLz_7p6oHiHa7n72sAox2dWQ25aW87lMi-z9bFw9a_kjwuTP05mAP6_4YvWY467_rX-uyrcUG85XDJ_sNcoVDLLhPx5RNONa53N9td1woobisZlf4WMyXzf3DSZvKfJaXCS/s1600/eaa447c1730531f35a6432f64ba4accd.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq8Tzg6ZvGqztZH9jMiLrRzbpNLK2QKzfhs0dgi6VMOZ_H3Dcg2K6_58SSK2e5ABjp_8K2TRRhY-2As-GW85WUFf9BLyD_AjyJNoyhXlDXoR1JKEIfczAwNEaaUVkdlLVAhRqI_6iFIXCx/s1600/05159c3b1d80aed8c34384657e2b7152.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq8Tzg6ZvGqztZH9jMiLrRzbpNLK2QKzfhs0dgi6VMOZ_H3Dcg2K6_58SSK2e5ABjp_8K2TRRhY-2As-GW85WUFf9BLyD_AjyJNoyhXlDXoR1JKEIfczAwNEaaUVkdlLVAhRqI_6iFIXCx/s1600/05159c3b1d80aed8c34384657e2b7152.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfXugfgG7LvzgvmQrx3621_NIlEuu5G8GKhgbdZzbsYXVDhPnXGyZYSs4VbtjfPdF-C4rJwcDCrKvah6bm4dVSH_DPkyyRfjU_oxsgFVy9cw3ADv_LA0DPCchDA6Cy0UgROjCfu1WeWmTE/s1600/8be4176544eeac2e1dd44d10b163b1e6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfXugfgG7LvzgvmQrx3621_NIlEuu5G8GKhgbdZzbsYXVDhPnXGyZYSs4VbtjfPdF-C4rJwcDCrKvah6bm4dVSH_DPkyyRfjU_oxsgFVy9cw3ADv_LA0DPCchDA6Cy0UgROjCfu1WeWmTE/s1600/8be4176544eeac2e1dd44d10b163b1e6.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0GrxO5ROVl191Wsqa00khneqgJEhJXUMnjyLkVc-vW1aUKBR4mmRkCA4a81X4zOqY5_ilZt-IGzwO4gOSHN0cjpKXOzgM0b6J_YKDX9GBDm36zQyv_9GIvMm5CgZr4lrBswy3jP6f2_0f/s1600/5aab729b930da4a381603c786313f49a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0GrxO5ROVl191Wsqa00khneqgJEhJXUMnjyLkVc-vW1aUKBR4mmRkCA4a81X4zOqY5_ilZt-IGzwO4gOSHN0cjpKXOzgM0b6J_YKDX9GBDm36zQyv_9GIvMm5CgZr4lrBswy3jP6f2_0f/s1600/5aab729b930da4a381603c786313f49a.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRWib17Z8nCM4bF7HF9tnv3xhzN4qlqwxHA46k6fdQthlbmelwz-Tqn01jLPMIidmtPBHt2-2OaRpDbNmHvMJG4m_Gu5ky2Qbcgi2UwzHVsvqVZGdsE5Xa8sZlftSm2WiTe3mUPJsz3fLK/s1600/270a719419f91f4804f33bc02e780de8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRWib17Z8nCM4bF7HF9tnv3xhzN4qlqwxHA46k6fdQthlbmelwz-Tqn01jLPMIidmtPBHt2-2OaRpDbNmHvMJG4m_Gu5ky2Qbcgi2UwzHVsvqVZGdsE5Xa8sZlftSm2WiTe3mUPJsz3fLK/s1600/270a719419f91f4804f33bc02e780de8.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwv5QQWJPAT1o-C4lSxMbN3fYxxnN2NNDBit4PPT4NJADFJhpFkRP0K6l9hQ4fivrD2a1QiMzQsEG7eaN0aIwgymkbXdMJENoRGfFQuszpRop4OgYz4TQiWkLsNX2McOL9LE5u26BSzYCI/s1600/56210be99481aabc8d894ed0027c0cf5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwv5QQWJPAT1o-C4lSxMbN3fYxxnN2NNDBit4PPT4NJADFJhpFkRP0K6l9hQ4fivrD2a1QiMzQsEG7eaN0aIwgymkbXdMJENoRGfFQuszpRop4OgYz4TQiWkLsNX2McOL9LE5u26BSzYCI/s1600/56210be99481aabc8d894ed0027c0cf5.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG4YOLkRQDEpCowoqiE-6LjJOySqRBldeajNOpOxu5mJk-AKnNvHcZSwdog42DOJ6KEf8GZTHgd1SX-oOw21WPifJndfivn0XYwC3pVx_KnysY96AeR2X5SMLiX7LmAqX1_fbqBZTNt5a5/s1600/13d0d4f670bc3907160df513dddfcecc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhG4YOLkRQDEpCowoqiE-6LjJOySqRBldeajNOpOxu5mJk-AKnNvHcZSwdog42DOJ6KEf8GZTHgd1SX-oOw21WPifJndfivn0XYwC3pVx_KnysY96AeR2X5SMLiX7LmAqX1_fbqBZTNt5a5/s1600/13d0d4f670bc3907160df513dddfcecc.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3e_snLhgQsF_1YAUUTIML8YcQBjUkzcebLKXr_dICLbrSNL3H3pRbebkPTupqywZDBcakjexkJY-f3GaM84M8ppCpKoue4C8wPVzmieEfN8Mfxxv9V64iXq8vTeeDssGUXGyY1RDHMU6G/s1600/b9ed39318e6ce075c46b429db6eb400e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3e_snLhgQsF_1YAUUTIML8YcQBjUkzcebLKXr_dICLbrSNL3H3pRbebkPTupqywZDBcakjexkJY-f3GaM84M8ppCpKoue4C8wPVzmieEfN8Mfxxv9V64iXq8vTeeDssGUXGyY1RDHMU6G/s1600/b9ed39318e6ce075c46b429db6eb400e.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSnTVXFh32Ytu1MDwHzUmdCbChWar0HtQPGnJv7k-NIkzXJ1Z22k5o0nYlQ7MoRkTnvMXzCzk0hEGQ7ePAlLnJLrNnITe25yfb-4hEwkcqiyEvfMKyBn9V5ex0cTfS5xkLbZ9lWpEZrAk0/s1600/DSC08615.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSnTVXFh32Ytu1MDwHzUmdCbChWar0HtQPGnJv7k-NIkzXJ1Z22k5o0nYlQ7MoRkTnvMXzCzk0hEGQ7ePAlLnJLrNnITe25yfb-4hEwkcqiyEvfMKyBn9V5ex0cTfS5xkLbZ9lWpEZrAk0/s1600/DSC08615.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjELPYP0Lc93zD4QS8p115TxBA5WPsbX5yaysgEcxlPcdhIvc2fZYAviYU1hBwxisbfeez0mOPqD6K6kjkjbQeMRD_Ms6lg1xtnyUS1MDDrXz8CnAONPybavJGOU1KKMUs4b91W_Q5r2M5t/s1600/4f2d22a66e286550806684c55e30ddf0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjELPYP0Lc93zD4QS8p115TxBA5WPsbX5yaysgEcxlPcdhIvc2fZYAviYU1hBwxisbfeez0mOPqD6K6kjkjbQeMRD_Ms6lg1xtnyUS1MDDrXz8CnAONPybavJGOU1KKMUs4b91W_Q5r2M5t/s1600/4f2d22a66e286550806684c55e30ddf0.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4V9msgR4yvX6bjrt9Y7kY1mfBEJzTfHej4eAGN9shEYoxRLNJr7G7DjbTVurOKSe_wU-dad7d1FcbKPEtZriOjpAiwoTMJllAXA1UzpFhnp9f8nIAGD4nopuYqfBmFa4dtUi-pw_bdoF3/s1600/0ec0129d8f88b1423756e7eef19f6bca.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4V9msgR4yvX6bjrt9Y7kY1mfBEJzTfHej4eAGN9shEYoxRLNJr7G7DjbTVurOKSe_wU-dad7d1FcbKPEtZriOjpAiwoTMJllAXA1UzpFhnp9f8nIAGD4nopuYqfBmFa4dtUi-pw_bdoF3/s1600/0ec0129d8f88b1423756e7eef19f6bca.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzWMkz8rAnFfus6YfLhRFELc-L1zH3B2qpBRoBvlyjRgUpfQ3XSiq51xmU1iIEvMflAOpNkytsriWfs7N3gam-_sy_YH9lWbsArowzUf0HZMOitQG34LxEu-y1eXrXhuxoY444eUeO4y_3/s1600/tumblr_meu2wojikg1ql12rmo1_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzWMkz8rAnFfus6YfLhRFELc-L1zH3B2qpBRoBvlyjRgUpfQ3XSiq51xmU1iIEvMflAOpNkytsriWfs7N3gam-_sy_YH9lWbsArowzUf0HZMOitQG34LxEu-y1eXrXhuxoY444eUeO4y_3/s1600/tumblr_meu2wojikg1ql12rmo1_1280.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2014/10/inspiracje-wymarzony-kacik-do-makijazu.html"><b><span style="font-size: x-large;">Wymarzony kącik do makijażu</span></b></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-83464142716249751062015-09-23T20:03:00.000+02:002016-01-07T17:42:42.253+01:00Tatry: Przysłop Miętusi<div style="text-align: justify;">
Gdybym spośród wszystkich zrobionych przeze mnie zdjęć miała wybrać kilka, które zostaną wywołane i trafią do albumu, z pewnością znalazłoby się wśród nich to zrobione dwa lata temu na <b>Przysłopie Miętusim</b>. Tak bardzo je lubię, że ustawiłam je kiedyś mojemu narzeczonemu jako tapetę w komputerze. Od tej pory ilekroć ktoś zerknie w pracy na jego pulpit, koniecznie chce się dowiedzieć gdzie jest to piękne miejsce. I tak dzięki tej fotografii kilku Austriaków i Hiszpanów nasłuchało się o polskich Tatrach, jednak mimo usilnych starań żadnemu do tej pory nie udało się wymówić nazwy przełęczy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiKVYOIRW_5SutfGgCbl56zJC-UCDhSb-wVzjrTV0PP4anTKILLkJNS9UBHY-C_Scu6cmL9zpXG6195T2ZwnA-NmkmrPGcncrBgHErBSOuyj6GFM2wD7xmwqiryW3EUjDJg_nbaCFPzrwI/s1600/DSC_3568.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiKVYOIRW_5SutfGgCbl56zJC-UCDhSb-wVzjrTV0PP4anTKILLkJNS9UBHY-C_Scu6cmL9zpXG6195T2ZwnA-NmkmrPGcncrBgHErBSOuyj6GFM2wD7xmwqiryW3EUjDJg_nbaCFPzrwI/s640/DSC_3568.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Przysłop Miętusi</b> to niewielka przełęcz w Tatrach Zachodnich, która znajduje się pomiędzy dolinami Kościeliską a Małej Łąki. Kiedyś funkcjonowało tu schronisko, w którym można było odpocząć i posilić się przed dalszą wędrówką na Czerwone Wierchy. To było jeszcze zanim się urodziłam, więc niestety dość dawno. Obecnie polana pełni funkcję węzła szlaków, można dostać się stąd na Małołączniak lub Ścieżką nad Reglami przejść z Doliny Kościeliskiej na Wielką Polanę Małołącką. Wielu turystów robi sobie w tym miejscu przerwę, podziwiając piękny widok na szczyty Czerwonych Wierchów, Giewontu czy Starorobociańskiego Wierchu. My na Miętusi Przysłop trafiliśmy przypadkiem. Tak się złożyło, że podczas tego wyjazdu naciągnęłam sobie ścięgno i w ostatnie dni z żalem musiałam zrezygnować ze zbyt forsownych tras. Zamiast wybrać się na wymarzone Czerwone Wierchy, kuśtykałam z kijem po reglach i polanach, bo szkoda mi było marnować tak piękny dzień na snucie się bez celu po Krupówkach. Jakoś udało mi się przekonać narzeczonego, żebyśmy przespacerowali się chociaż do Doliny Małej Łąki. Tam zobaczyliśmy drogowskaz na Przysłop Miętusi i tak właśnie powstało moje ulubione zdjęcie. Jak to mówią: <i>nie ma tego złego...</i> przynajmniej kilku obcokrajowców mogło sobie połamać na naszych Tatrach język. A Czerwone Wierchy dalej mam w planach i mam nadzieję, że następnym razem nic nam już nie przeszkodzi w ich zdobyciu.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/08/hollental-piekielna-dolina.html"><b><span style="font-size: x-large;">Höllental: Piekielna Dolina</span></b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/03/okiem-pepy-z-widokiem-na-rax.html"><b><span style="font-size: x-large;">Z widokiem na Rax</span></b></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-49691722908564544752015-09-17T20:37:00.000+02:002015-09-17T20:58:31.713+02:00Niemiecki na Uniwersytecie Wiedeńskim: gdzie, co i jak?<div style="text-align: justify;">
Ostatnio sporo osób pisze do mnie w sprawie kursu językowego w Wiedniu. Idąc tym tropem postanowiłam stworzyć osobny wpis, w którym postaram się zawrzeć wszystkie przydatne informacje. Zainteresowanych zapraszam do czytania. Jeśli zastanawiacie się nad nauką niemieckiego w stolicy Austii i macie pytania, piszcie śmiało w komentarzach! Mieszkałam w Wiedniu okrągły rok i myślę, że w wielu sprawach mogę Wam doradzić.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtdrNy7rJRA0LWUdgDQ_YSvqgx5AYuI5htPLQeLWOJB2TDCYsMYeXOf2VuUnTDiUaMIHKsTuGrcFKRbsNnrJjPlf7fM2ZnfCTCQ93UDcdMBl_tpkMlrTMbSJvnJ0ppzIhEUPgw9OzEv10I/s1600/iStock_000022813070_Small.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtdrNy7rJRA0LWUdgDQ_YSvqgx5AYuI5htPLQeLWOJB2TDCYsMYeXOf2VuUnTDiUaMIHKsTuGrcFKRbsNnrJjPlf7fM2ZnfCTCQ93UDcdMBl_tpkMlrTMbSJvnJ0ppzIhEUPgw9OzEv10I/s640/iStock_000022813070_Small.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-large;"><b>Dlaczego wybrałam Uniwersytet Wiedeński?</b></span><br />
<div style="text-align: justify;">
W Wiedniu działa wiele szkół językowych. Poszczególne kursy różnią się formułą, ilością godzin lekcyjnych i przede wszystkim ceną. Na wstępie od razu zaznaczę, że Uniwersytet Wiedeński do najtańszych nie należy i jeśli komuś zależy, bez większego trudu znajdzie tańszą opcję. Nie ukrywam, że przy wyborze kursu kierowałam się głównie rekomendacją znajomych, którzy już od kilku lat mieszkają w stolicy Austrii. Kogokolwiek nie spytałam, ten był bardzo zadowolony i kontynuował naukę. Jeden kolega stwierdził wręcz, że zapisanie się na ten kurs to najlepsza decyzja jaką podjął w życiu, bo... dzięki temu poznał swoją żonę i jest teraz najszczęśliwszym facetem na świecie. Mimo tych wszystkich ochów i achów długo zwlekałam z podjęciem decyzji. Znajomi dziwili się, dlaczego jeszcze nie poszłam, a mnie trochę zniechęcała...</div>
<br />
<span style="font-size: x-large;"><b>Cena kursu</b></span><br />
<div style="text-align: justify;">
350 euro - dla przeciętnego Wiedeńczyka to niewiele, dla mnie gdy przyjechałam z Polski nie ukrywam, było to sporo. Niby miałam, ale tu trzeba było coś kupić, tu się laptop psuł i... szczerze mówiąc ciężko mi było się z tymi pieniędzmi tak po prostu rozstać. Żałowałam sobie. Najpierw próbowałam się uczyć sama w domu, ale początkowy zapał szybko się ulatniał i nie byłam na tyle zdyscyplinowana, żeby zaowocowało to konkretnymi wynikami. Później stwierdziłam, że przecież po co mi kursy skoro mieszkam w Wiedniu i najlepiej nauczę się języka w praktyce tak jak mój tata, który lata temu pracował w Bawarii i do tej pory z każdym się dogada. Nie uwzględniłam jednak, że podobnie jak przeważająca większość Wiedeńczyków znam dość dobrze angielski i niestety za każdym razem szłam "na łatwiznę" przechodząc na ten język. W efekcie z niemieckich słówek udało mi się przyswoić tylko niektóre nazwy produktów zapisane na tabliczkach w supermarkecie. Dalej nie umiałam konstruować podstawowych zdań ani nie rozumiałam, co mówią mijający mnie ludzie. Na początku lata zdałam sobie sprawę, że po ponad pół roku niczego się nie nauczyłam i że albo teraz, albo nigdy! Do wyboru miałam intensywny kurs niemieckiego za prawie 500 euro miesięcznie albo Sommer Abendkurs, letni kurs wieczorowy na który ostatecznie się zdecydowałam. Trwał od połowy lipca do połowy września i kosztował 340 euro. Cena kursu nie obejmowała podręcznika do nauki, za który zapłaciłam dodatkowo 17 euro.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Gdzie i kiedy można się zapisać?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Na kurs zapisać można się w sekretariacie centrum językowego na Alser Straße 4, wejście znajduje się na głównym dziecińcu Altes AKH, czyli tzw. "Starej Kliniki". Najdogodniejszy dojazd jest ze stacji metra U2 Schottentor, dalej można przejść się pieszo lub podjechać dwa przystanki tramwajem 43 (Neuwaldegg) lub 44 (Dornbach) do stacji Lange Gasse. Niedaleko znajduje się także przystanek autobusu 13A Alser Straße Skodagasse, którym można dojechać bezpośrednio z głównego dworca Hauptbahnhof lub ze stacji metra U3 Neubaugasse. Jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z językiem niemieckim, możecie zapisać się przez Internet. W innym przypadku musicie stawić się osobiście w sekretariacie, gdzie dostaniecie do rozwiązania test. Na podstawie jego wyniku zostaniecie przydzieleni do poszczególnych grup.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Godziny otwarcia sekretariatu:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Październik- Czerwiec</b></div>
<div style="text-align: center;">
Poniedziałek- Piątek: 9- 15</div>
<div style="text-align: center;">
Wtorek: 9- 18</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Lipiec- Sierpień</b></div>
<div style="text-align: center;">
Poniedziałek- Piątek: 8.30- 15</div>
<div style="text-align: center;">
Wtorek: 8.30- 18</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przy zapisach trzeba zapłacić od razu za kurs. Nie ma czegoś takiego jak "zaliczka" czy "rata", należy być przygotowanym i mieć przy sobie pełną kwotę! Aktualne daty rozpoczęcia kursów, terminy zapisów i cennik znajdziecie <a href="http://deutschkurse.univie.ac.at/content/site/dk/en/home/article/1518.html?SWS=b0gia0d5uif58hcfg3e1g9r6o4">TU</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Jak wygląda nauka?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak już wspomniałam, uczestniczyłam w letnim kursie wieczorowym, który trwał pod połowy lipca do połowy września. W grupie było 15 osób, każdy z innego kraju, więc oprócz lekcji niemieckiego była okazja do podszkolenia angielskiego na przerwach. Antoine i Maxim z Francji, Rita z USA, Josh z Kanady, Li z Tajwanu, Liz z Hiszpanii... Nie wszystkie grupy były tak wielonarodowe jak moja. Na początku trochę pobłądziłam i nie poszłam do tej grupy co trzeba, a tam na 15 osób było 9 Polaków. Teoretycznie na kurs można się zapisać od 16 roku życia, lecz w mojej grupie średnia wieku wynosiła +/- 30. Spotkania wypadały dwa razy w tygodniu i przy zapisach można było zdecydować czy bardziej odpowiada nam wtorek i czwartek czy poniedziałek i środa. Ja chodziłam na kurs w poniedziałki i środy od 17.30 do 20. W połowie kursu była 15 minutowa przerwa. W czasie tych dwóch miesięcy przerobiliśmy 6 jednostek lekcyjnych. Jako, że nigdy wcześniej nie uczyłam się niemieckiego, startowałam od początku, czyli poziomu A 1.1. Nawet na poziomie początkującym nauczyciel stara się tłumaczyć wszystko po niemiecku. W ostateczności gdy coś nadal nie jest zrozumiałe przechodzi na angielski, ale ma to miejsce stosunkowo rzadko. Na dalszych poziomach nauki komunikacja po angielsku z nauczycielem w ogóle nie jest dopuszczalna. W połowie kursu przeprowadzany jest test obejmujący 3 pierwsze jednostki. Pod koniec trzeba napisać egzamin z całości materiału, który składa się na część gramatyczną, czytanie ze zrozumieniem, pisanie, rozumienie ze słuchu i mówienie. Od wyniku tego testu zależy, czy zostanie przyznany nam certyfikat. Lekcje niemieckiego odbywają się w tzw. <i>Hochdeutsch</i>, czyli języku urzędowym. Różnice między "niemieckim niemieckim" a "austriackim niemieckim" często wtrącane są w formie ciekawostek. Podręcznik, z którego się uczyłam to <a href="http://www.klett-sprachen.de/netzwerk-a1-1/t-1/9783126061315">Netzwerk A 1.1</a>. Według mnie wszystko w książce było jasno rozpisane, a dodatkowym atutem była część ćwiczeniowa. Oprócz tego co robiliśmy na lekcjach trzeba było odrabiać zadanie domowe. Czasami były to ćwiczenia z książki, materiały przyniesione przez nauczyciela w formie kserówek lub krótki tekst do napisania na kratce. Tradycją jest, że na ostatniej lekcji gdy rozdawane są certyfikaty, idzie się całą grupą do pobliskiej knajpki. Można wtedy poćwiczyć niemiecki w praktyce zamawiając to i owo z karty napojów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-large;">Czy jestem zadowolona z kursu?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak, jestem bardzo zadowolona i jedyne czego żałuję to to, że nie zapisałam się wcześniej. Gdy przyjechałam do Wiednia, nigdy wcześniej nie miałam styczności z językiem niemieckim i brzmiał dla mnie jak bełkot i kakofonia dźwięków, z której nie rozróżniałam nawet poszczególnych słów. W miarę upływu czasu zaczęłam rozumieć niektóre nazwy, lecz dopiero po kursie wszystko ułożyło mi się w sensowną całość i jestem w stanie porozumieć się po niemiecku używając podstawowych zwrotów. Gdybym tylko mogła zostać w Wiedniu dłużej, na pewno zapisałabym się na kolejny kurs. Jestem przekonana, że po powrocie do Polski będę kontynuowała naukę i chciałabym, żeby lekcje były prowadzone na takim poziomie jak na Uniwersytecie Wiedeńskim. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-large;">Moim zdaniem warto!!!</span></b></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-27802712571900950762015-09-14T20:36:00.001+02:002016-01-19T13:19:14.035+01:00Sturm na Kahlenbergu<div style="text-align: justify;">
Jednym z wielu powodów, dla których uwielbiam Wiedeń jest duża ilość terenów zielonych. Nie trzeba wcale opuszczać miasta, żeby odpocząć trochę od "cywilizacji" i nacieszyć się przyrodą. Wszystko jest tu w zasięgu ręki, a komunikacja miejska działa bez zarzutu. Kilka przystanków metrem, autobus lub tramwaj i już można poczuć się jak na wsi. Tak właśnie jest na wzgórzu Kahlenberg, z którego roztacza się cudowny widok na Wiedeń. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBnIsZCyCtXDUJZTHwi6pbDP2TOTYKW0v0uvpUxDl4KfXnhsZiLxUk8KwMtlgHbF_wLc8s4cFM_W7EzEBHTtUpRaAYfMO0NkxYrnldB-U-I9pfImbb3xgqKxJ2WKsNqga1Z9P1UtDZm4fX/s1600/DSC_9394a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBnIsZCyCtXDUJZTHwi6pbDP2TOTYKW0v0uvpUxDl4KfXnhsZiLxUk8KwMtlgHbF_wLc8s4cFM_W7EzEBHTtUpRaAYfMO0NkxYrnldB-U-I9pfImbb3xgqKxJ2WKsNqga1Z9P1UtDZm4fX/s640/DSC_9394a.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoqYOkH3b7lQlqBkFiZ2JGG2nB4qt6MpQkLS_r7qsCD-DApf4jHxJtJ3dnf2-ncooG5USVIHOWo94K9RLaq7pxUE13WJV6-96VVtglihRa2N7x3mDfxDuuRgHrl0YzrJrETAOIm2uqBSld/s1600/DSC_9130.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoqYOkH3b7lQlqBkFiZ2JGG2nB4qt6MpQkLS_r7qsCD-DApf4jHxJtJ3dnf2-ncooG5USVIHOWo94K9RLaq7pxUE13WJV6-96VVtglihRa2N7x3mDfxDuuRgHrl0YzrJrETAOIm2uqBSld/s640/DSC_9130.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zwiedzając Kahlenberg natkniemy się na wiele polskich akcentów. <span style="text-align: start;">To właśnie z tego miejsca w 1683 roku król Polski Jan III Sobieski dowodził zwycięską bitwą o Wiedeń z Turkami. </span>Znajduje się tu kościół św. Józefa prowadzony przez zakon zmartwychwstańców, w którym odbywają się msze w naszym rodzimym języku. W pobliskim barze można skosztować tradycyjnych polskich potraw i napić się piwa. Nawet przed sklepem z pamiątkami ustawiono tabliczkę "mówimy po polsku". Można poczuć się tu jak w domu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoR9D1A_MIAJHZrz6Yvq4VqbtkFT3yd31yGbFBkLhWPPHsw0Us6rfuFDgRoBwZvIvYyENBEABO_9GeAlJBJBgw5FjF71GkePJzr5Tj1UpU4xJ6Uky0zjsqUpL2n-gkwHTiNG6ei_RvLEg4/s1600/kahlenbeg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="466" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoR9D1A_MIAJHZrz6Yvq4VqbtkFT3yd31yGbFBkLhWPPHsw0Us6rfuFDgRoBwZvIvYyENBEABO_9GeAlJBJBgw5FjF71GkePJzr5Tj1UpU4xJ6Uky0zjsqUpL2n-gkwHTiNG6ei_RvLEg4/s640/kahlenbeg.png" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTj9B7v-pEH2FyeHupvZ-tGpps5BAMF2luQYqrMwNBD6Re0exEi19riqOBNJFl9FKx4dxvN4TH5Htg5Ao5i-NCuUx4guroBCGDltd8UMhZRUuNQo9qDhkvkVDL8450mcc6FW0mBTc6tF4i/s1600/DSC_9295.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTj9B7v-pEH2FyeHupvZ-tGpps5BAMF2luQYqrMwNBD6Re0exEi19riqOBNJFl9FKx4dxvN4TH5Htg5Ao5i-NCuUx4guroBCGDltd8UMhZRUuNQo9qDhkvkVDL8450mcc6FW0mBTc6tF4i/s640/DSC_9295.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjKQZaYe2pOCKZ425slrppdaROS4xhB0uvm_wHWsDtBD1nw5QI8Nl7EVuGulBV5nvEleaI4LDFBdpju0-gsYMRYqzcYE54Sw0t0JW8qtx7-NWLRaB8zZ4oQjCqC8dBuVnmEY3pDrhF4wmD/s1600/DSC_9260.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjKQZaYe2pOCKZ425slrppdaROS4xhB0uvm_wHWsDtBD1nw5QI8Nl7EVuGulBV5nvEleaI4LDFBdpju0-gsYMRYqzcYE54Sw0t0JW8qtx7-NWLRaB8zZ4oQjCqC8dBuVnmEY3pDrhF4wmD/s640/DSC_9260.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Stoki Kahlenbergu porośnięte są krzewami winorośli. W lokalnych winnicach tzw. <i>Heuriger</i> można skosztować win własnej produkcji. Prawdziwym rarytasem jest Sturm, młode wino, które serwowane jest tylko od sierpnia do listopada. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidcBatqZRLDnrWZied2W8Iik8RDn8sabnviZ2aztCdC9jYkLePNitIT0sRAm3DYbHodl-9qdIdQAbENPd1busFzhS54BrCrbEvgmUKMASPdErOFgPQmm5gPzXLOnfc1xGBoZ8VS_mebGKL/s1600/DSC_9262a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidcBatqZRLDnrWZied2W8Iik8RDn8sabnviZ2aztCdC9jYkLePNitIT0sRAm3DYbHodl-9qdIdQAbENPd1busFzhS54BrCrbEvgmUKMASPdErOFgPQmm5gPzXLOnfc1xGBoZ8VS_mebGKL/s640/DSC_9262a.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrD1lTipXuj2i6uAiMhlzzUkb69Oe-spxaAdH4Op0IVvRWdO5LTSnRn-lIYMRrf7tn6wMfPE3O6Vko7VR4En2K2_hIqqfbf4eZ11nneun_ZL4k85c-FoU3TUoGEh5jZ4Ne9PA-4X_VfMOY/s1600/DSC_9368.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrD1lTipXuj2i6uAiMhlzzUkb69Oe-spxaAdH4Op0IVvRWdO5LTSnRn-lIYMRrf7tn6wMfPE3O6Vko7VR4En2K2_hIqqfbf4eZ11nneun_ZL4k85c-FoU3TUoGEh5jZ4Ne9PA-4X_VfMOY/s640/DSC_9368.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwAEQZ44xWlUo1VOtTMwyJhEuRjj0cfLE7qm70q6tuFyFa0XZvb0wb5wDa3AKRz5O9TC44LzL5jv44c7C2hjw4bWGdtt_WScBgA82Vg8uJ2zyrRLqGJJC7F5qCtRLzOi0N200ZZKngOgBj/s1600/DSC_9351.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwAEQZ44xWlUo1VOtTMwyJhEuRjj0cfLE7qm70q6tuFyFa0XZvb0wb5wDa3AKRz5O9TC44LzL5jv44c7C2hjw4bWGdtt_WScBgA82Vg8uJ2zyrRLqGJJC7F5qCtRLzOi0N200ZZKngOgBj/s640/DSC_9351.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxJXPElrOTURlrETRKg40aTF7vWcTQ61JNYSmdzxFKMXdl2SpB-MpbpPDRM-PTHrXxDvNVBMz3PWalIP-lYKCPoh37QkvEkHjS44Bdi8juuGl1UVhWmbu5F2cyTLLk1CzjeRDW0AU13WGn/s1600/DSC_9370.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxJXPElrOTURlrETRKg40aTF7vWcTQ61JNYSmdzxFKMXdl2SpB-MpbpPDRM-PTHrXxDvNVBMz3PWalIP-lYKCPoh37QkvEkHjS44Bdi8juuGl1UVhWmbu5F2cyTLLk1CzjeRDW0AU13WGn/s640/DSC_9370.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim zamieszkałam w Wiedniu, nie miałam pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak <i>Sturm</i>. Jest to bardzo młode wino, a raczej półprodukt powstający przy jego produkcji, który nadaje się do spożycia już kilka dni po rozpoczęciu fermentacji moszczu. Zawartość alkoholu wynosi od 4 do 10%. W Czechach i Słowacji występuje pod nazwą <i>Burčák</i>, w Polsce nie jest w ogóle znany. <i>Sturm</i> jest mętny, lekko musujący i w zależności od gospody ma różny smak: od lekko kwaskowatego aż po słodki niczym soczek. Nie znam osoby, której <i>Sturm</i> by nie smakował!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5Pqtf7ZW2QLl-5YUmbz_QN8NwsblgdYderHFWP1zbPh6CG1GIjRumviUyNHKHllqVPhy_5NlciVvrIeFFnHulyyOGITytxxqe9RDwYre9lJyvDmRlmOs2zEvM93R58tY_y7hs42mnfRfW/s1600/DSC_9385.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5Pqtf7ZW2QLl-5YUmbz_QN8NwsblgdYderHFWP1zbPh6CG1GIjRumviUyNHKHllqVPhy_5NlciVvrIeFFnHulyyOGITytxxqe9RDwYre9lJyvDmRlmOs2zEvM93R58tY_y7hs42mnfRfW/s640/DSC_9385.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_-Llpm2GxxH3YMnzyhaBMtnI-gc6U8qv90cpoBsdgApB9tj6xJB-12QG-mkMGlgf58cPvVJ-fMXqTpWxz-xVp2jBlvkxhTB9uYd2M8liJrUyHrp8-skcdroyTduNIDtXcrp_xmuWfc8JQ/s1600/DSC_9361.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_-Llpm2GxxH3YMnzyhaBMtnI-gc6U8qv90cpoBsdgApB9tj6xJB-12QG-mkMGlgf58cPvVJ-fMXqTpWxz-xVp2jBlvkxhTB9uYd2M8liJrUyHrp8-skcdroyTduNIDtXcrp_xmuWfc8JQ/s640/DSC_9361.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKempq6zD5KsGhAOP4iqYmEKVnwRFQmdyHzuzDkHkX9DbWoCiv25bcMGhFfKHS0ND-b9D0tJP86xQtfTR-ucqz5tm9BJo82YBEibfJecOBzHdfeW1v4HOu_yKNH2qaMGSEqSizvzr0Hgbx/s1600/DSC_9452.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKempq6zD5KsGhAOP4iqYmEKVnwRFQmdyHzuzDkHkX9DbWoCiv25bcMGhFfKHS0ND-b9D0tJP86xQtfTR-ucqz5tm9BJo82YBEibfJecOBzHdfeW1v4HOu_yKNH2qaMGSEqSizvzr0Hgbx/s640/DSC_9452.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Na Kahlenberg najlepiej dostać się autobusem 38A ze stacji metra U4 Heiligenstadt (ostatnio kursuje od Heiligenstadt do Wagenwiese, a dalej Wagenwiese- Kahlenberg). Z powrotem najlepiej zejść pieszo malowniczym szlakiem prowadzącym przez winnice po drodze kosztując <i>Sturmu</i> w <i>Heurigerach</i>. Jeśli będziecie w Wiedniu między sierpniem a listopadem, namawiam Was do takiej wycieczki. Standardowa cena za szklaneczkę <i>Sturmu</i> w winnicy to 2,50 do 3,50 euro (dla porównania piwo w większości lokali w Wiedniu to koszt ok. 4 euro) i moim zdaniem warto! Dla widoków i dla spróbowania czegoś nowego. Polecam!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/07/polski-rodowod-kawy-po-wiedensku.html"><b><span style="font-size: x-large;">Polski rodowód kawy po wiedeńsku</span></b></a></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.epepa.pl/2015/08/laaer-berg-poudniowe-winnice-wiednia.html"><b><span style="font-size: x-large;">Laaer Berg: południowe winnice Wiednia</span></b></a></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-91515926959067089702015-08-19T20:28:00.000+02:002016-01-19T13:17:40.471+01:00Laaer Berg: południowe winnice Wiednia<div style="text-align: justify;">
Wiedeńskie winnice najczęściej kojarzą się z <a href="http://www.epepa.pl/2015/09/sturm-na-kahlenbergu.html">Kahlenbergiem</a> i oberżami w dzielnicy Grinzing. Mało kto wie, że na przeciwległym krańcu Wiednia także uprawia się winorośl. Tutejsze winnice są mniejsze, a widok ze wzgórza <b>Laaer Berg</b> mniej imponujący, jednak miejsce to doceni każdy kto pragnie odrobiny samotności i odpoczynku od gwaru turystycznych atrakcji.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpbYpAln0hyV6XQ1y9-3HJQqOPBJT5S2MjbT9SjRd_RgWrvTgTwqv0p317cceW7qWjVoa6IkoVnJwax2xOj0pwHabP2wncsnygp2BVQgNF1Eyqz8M9lkwCWPcYYwVInDbgeODpVjavPcR5/s1600/DSC_5737.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpbYpAln0hyV6XQ1y9-3HJQqOPBJT5S2MjbT9SjRd_RgWrvTgTwqv0p317cceW7qWjVoa6IkoVnJwax2xOj0pwHabP2wncsnygp2BVQgNF1Eyqz8M9lkwCWPcYYwVInDbgeODpVjavPcR5/s640/DSC_5737.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W położonej na południu miasta dzielnicy <b>Favoriten</b> wytyczono 15 kilometrową trasę spacerową <a href="https://www.wien.gv.at/umwelt/wald/freizeit/wandern/wege/wanderweg7.html">Stadtwanderweg 7</a>, która prowadzi najbardziej atrakcyjnymi widokowo ścieżkami. Przejście całej pętli zajmuje średnio 5 godzin, więc warto podzielić ją sobie na kilka mniejszych odcinków. Moim zdaniem najładniejsza część szlaku ciągnie się pomiędzy lasem <b>Laaerwald</b> a <b>Wiedeńskimi Termami</b>, przez wesołe miasteczko <b>Böhmischer Prater</b>, <b>Freizeitgebiet Löwygrube</b>, winnice na wzgórzu <b>Goldberg</b> i park zdrojowy <b>Kurpark Oberlaa</b>. Miejsca te nie są typowo turystycznymi atrakcjami, służą raczej do wypoczynku miejscowym. Nie spotkamy tu tłumów Japończyków robiących sobie selfie smartfonami przyczepionymi do tyczek ani tłoczących się w grupkach wycieczek. Polecam trasę każdemu, kto marzy o samotnej wędrówce wśród pól i winnic, z dala od cywilizacji i zgiełku miejskich ulic. Można tu odpocząć, wyciszyć się i nacieszyć przyrodą jednocześnie nie opuszczając Wiednia. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI-nPn3zcFGC0a-ZoSQAw_09bx-w2GEyutn1kpXroP2MzZEhFdDslnuPvF7DRJpRmSA6m4aGwdRB7jUqD7C0JGiNIRPZYZklUpQe73ZGgMG2JimIkMrjASN1LeFCWBYGmgYdMW0-HuKK18/s1600/DSC_5710.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI-nPn3zcFGC0a-ZoSQAw_09bx-w2GEyutn1kpXroP2MzZEhFdDslnuPvF7DRJpRmSA6m4aGwdRB7jUqD7C0JGiNIRPZYZklUpQe73ZGgMG2JimIkMrjASN1LeFCWBYGmgYdMW0-HuKK18/s640/DSC_5710.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcoUSOQMflRDL9bB7ZOmIQ6usBF80Rk-9aOGkT-RptlTYEB2fOY6EVcjj3jkiNDje297T1LKxyhl2V6PViOYn8L6jFmxZR-jkiLn3EA3HbXcURvprPFH2u-SSDXAdy2-N8R_NiNkpov70y/s1600/DSC_5734.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcoUSOQMflRDL9bB7ZOmIQ6usBF80Rk-9aOGkT-RptlTYEB2fOY6EVcjj3jkiNDje297T1LKxyhl2V6PViOYn8L6jFmxZR-jkiLn3EA3HbXcURvprPFH2u-SSDXAdy2-N8R_NiNkpov70y/s640/DSC_5734.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFLMocNdEiLX3NbYxoxhvtsWu8s4VDb82wJSzeqlCur64C4JEI7A6AWa1V6RQIjFEIghm1Epe5GzRpRasYDqBhNXAP7WFkcVrTz7eNntuuEugx7LizbVQcjHmvshw03rLTpo-MACxtcliw/s1600/DSC_5741.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFLMocNdEiLX3NbYxoxhvtsWu8s4VDb82wJSzeqlCur64C4JEI7A6AWa1V6RQIjFEIghm1Epe5GzRpRasYDqBhNXAP7WFkcVrTz7eNntuuEugx7LizbVQcjHmvshw03rLTpo-MACxtcliw/s640/DSC_5741.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXKuSRFdobA5kKd_j-EDzraXHq2hYaxa4YNjqb8TNI3XLVdHhF0pKcxsTKa7Myl0S_wThH90AQV_eInyywsB22jk8CL3lwwq8bv3cfbQ1G_kGqisg1rIiuR6JU3MiOlHDU2_BreO0B9qmc/s1600/DSC_5757b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXKuSRFdobA5kKd_j-EDzraXHq2hYaxa4YNjqb8TNI3XLVdHhF0pKcxsTKa7Myl0S_wThH90AQV_eInyywsB22jk8CL3lwwq8bv3cfbQ1G_kGqisg1rIiuR6JU3MiOlHDU2_BreO0B9qmc/s640/DSC_5757b.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcBqU1sK-S3wbO2AajvhPry-wx-G41UtztQOFmBXfWn6M58YjxdwT-Hjhcp_-CaaVRHiJ9_tCAjDjDpCoukKpGwH6tCp5lgjNjqvaRuOewkNxKVkp0H_8HMy8322ASkPZKxWOX_MHfrBwu/s1600/DSC_5751.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcBqU1sK-S3wbO2AajvhPry-wx-G41UtztQOFmBXfWn6M58YjxdwT-Hjhcp_-CaaVRHiJ9_tCAjDjDpCoukKpGwH6tCp5lgjNjqvaRuOewkNxKVkp0H_8HMy8322ASkPZKxWOX_MHfrBwu/s640/DSC_5751.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSSpSjHBFRYlyHfJbFxOpK3WuL4xty_RuWft-pJYW7vzGQx2BvEmqIXAhsjoQFq4OrPqulbLPNBWKZTUrn0FbN7k9YjI-7XqX7V2cAgL0rqwYUWNAsd8tGMGN9msdj9SlLn-m15xqsksQQ/s1600/DSC_5812.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSSpSjHBFRYlyHfJbFxOpK3WuL4xty_RuWft-pJYW7vzGQx2BvEmqIXAhsjoQFq4OrPqulbLPNBWKZTUrn0FbN7k9YjI-7XqX7V2cAgL0rqwYUWNAsd8tGMGN9msdj9SlLn-m15xqsksQQ/s640/DSC_5812.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTqpItXYeNIDlk5mffnd1yAzaXQX6wbF7Sw0qZ86hnesTsGC9cSHdK0WwAXScFO41y23g5vbCI-jURbfJCA1-Le8cS-z-QG3OcACaVpoGyD1AlckyyXFb-4_aVj7QDVw77OaU0g8KXFVG1/s1600/DSC_5809.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTqpItXYeNIDlk5mffnd1yAzaXQX6wbF7Sw0qZ86hnesTsGC9cSHdK0WwAXScFO41y23g5vbCI-jURbfJCA1-Le8cS-z-QG3OcACaVpoGyD1AlckyyXFb-4_aVj7QDVw77OaU0g8KXFVG1/s640/DSC_5809.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGq0hoMYM_1Ek3vwJgwfqSAC1dgMoOCJESDxrWCHq1IZVeHTDCzBxgqSNilsbjP7rcJGEvazSjWWeisHT09jAFCgHzuwdL8dQlhn6yqyVtlMALOwgWNOFT7l_5wYvQn1KC4i_qFOEht4Kg/s1600/DSC_5779.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGq0hoMYM_1Ek3vwJgwfqSAC1dgMoOCJESDxrWCHq1IZVeHTDCzBxgqSNilsbjP7rcJGEvazSjWWeisHT09jAFCgHzuwdL8dQlhn6yqyVtlMALOwgWNOFT7l_5wYvQn1KC4i_qFOEht4Kg/s640/DSC_5779.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt5TjTNnezRjUKYfvQPjE2y-ylcKFskBSk9jsI_wXlYJ7d7EA3QkpiSj4hKoyT0PsmfrqfxsduFrR3Gr2hqaZxVc29MeIkA1fQ0hQ7lBdKzcPgwARLNUv4twn_MKXl0eHY6xaU1qQYNTcM/s1600/DSC_5771.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt5TjTNnezRjUKYfvQPjE2y-ylcKFskBSk9jsI_wXlYJ7d7EA3QkpiSj4hKoyT0PsmfrqfxsduFrR3Gr2hqaZxVc29MeIkA1fQ0hQ7lBdKzcPgwARLNUv4twn_MKXl0eHY6xaU1qQYNTcM/s640/DSC_5771.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEintkfAUmaJGrVXLNTMQXRqxORQDGoIvRp6BQUrQ8BHpQHiUpDl4mlSbDihxNhcrCzoqeVI3zWPcO9TWHG_T-R9qKjrmWVhHlEswEwgUsLXI4vUxKn4o6j2PD0M8j9fb-SNHD3aM1WirQ6K/s1600/DSC_5797.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEintkfAUmaJGrVXLNTMQXRqxORQDGoIvRp6BQUrQ8BHpQHiUpDl4mlSbDihxNhcrCzoqeVI3zWPcO9TWHG_T-R9qKjrmWVhHlEswEwgUsLXI4vUxKn4o6j2PD0M8j9fb-SNHD3aM1WirQ6K/s640/DSC_5797.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/wiedenski-rezerwat-lainzer-tiergarten.html">Lainzer Tiergarten</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/wieczor-nad-starym-dunajem.html">Wieczór nad Starym Dunajem</a></b></span><br />
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/09/sturm-na-kahlenbergu.html">Sturm na Kahlenbergu</a></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-75403335826454895552015-08-17T19:28:00.000+02:002016-01-24T09:53:18.276+01:00Chorwacja w ciemno: szukanie noclegu<div style="text-align: justify;">
W poprzednich wpisach z cyklu <b>"Chorwacja w ciemno"</b> relacjonowałam Wam naszą podróż. <a href="http://www.epepa.pl/2015/04/chorwacja-w-ciemno-relacja-z-podrozy.html">Pierwsza część</a> dotyczyła przejazdu przez<b> Czechy i Austię</b>. Zamieściłam w niej także informacje o <b>aktualnych cenach winiet</b>. W <a href="http://www.epepa.pl/2015/04/chorwacja-w-ciemno-dalszy-ciag-relacji.html">drugiej części</a> pisałam o tym jak ominąć płatną autostradę w <b>Słowenii </b>i opisywałam dalszą podróż przez <b>Chorwację</b> wraz z <b>opłatami za autostrady</b> i szacunkowymi kosztami, które trzeba ponieść wybierając się w taką trasę. Od jakiegoś czasu otrzymuję sporo maili z pytaniami <b>jak wygląda kwestia znalezienia noclegu w szczycie sezonu i jakich cen można się spodziewać za kwaterę.</b> To właśnie o tym będzie w dzisiejszym wpisie, więc kto ciekawy, <i>zaprrraszszam</i>... Usiądźcie wygodnie i poczytajcie jak to wyglądało u nas.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwsccPTAwfZ7D9DvNY0z5WMX1Qm4PSWYQRt3Rfy1dg1qmAh_0jenZoyuoXJ2HB4kXTSKLnMttZJPaGNPR_bfoBJ73WqhrdcarJRMExihrECxASVnUGjHHdPZZoZCECxuj_Ky7sZ2GNCe1r/s1600/DSC_9150.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwsccPTAwfZ7D9DvNY0z5WMX1Qm4PSWYQRt3Rfy1dg1qmAh_0jenZoyuoXJ2HB4kXTSKLnMttZJPaGNPR_bfoBJ73WqhrdcarJRMExihrECxASVnUGjHHdPZZoZCECxuj_Ky7sZ2GNCe1r/s1600/DSC_9150.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie, nie było tak źle jak na zdjęciu powyżej. To tylko korek gdy wracaliśmy do Polski. Pamiętajcie, że zawsze lepiej skrócić nieco wyjazd niż wyruszać wtedy gdy robią to wszyscy. To samo dotyczy podróży w drugą stronę. To taka jeszcze jedna mała praktyczna wskazówka do poprzednich dwóch wpisów. Teraz jedziemy dalej! Zmęczeni, wygnieceni, po nieprzespanej nocy i długiej, monotonnej trasie obejmującej głównie autostrady. Najchętniej weszłoby się teraz do chłodnego pokoju, rozpakowało rzeczy, wskoczyło pod prysznic, zjadło jakieś śniadanko i położyło na miękkim łóżku z pachnącą, świeżo wypraną pościelą... <b>Stop! Nie mamy jeszcze noclegu, bo wybraliśmy się przecież w ciemno. No to teraz się dopiero zaczyna!</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh94Od6PA090B3wbZhu_4ZD4X5PrRUjOz3yzoFLZEvD-XJkgoHWS8M3xhE6rROCrOHzux_IkkeKQslMAskwOBaJ_O2tnA2ul-0lZ03L1BH1Z86tcfcVNk4bwF0_KpBf7ihpJZrV9RCGr84u/s1600/IMG_0761.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="468" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh94Od6PA090B3wbZhu_4ZD4X5PrRUjOz3yzoFLZEvD-XJkgoHWS8M3xhE6rROCrOHzux_IkkeKQslMAskwOBaJ_O2tnA2ul-0lZ03L1BH1Z86tcfcVNk4bwF0_KpBf7ihpJZrV9RCGr84u/s640/IMG_0761.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<b>Szukanie kwatery na Riwierze Makarskiej postanowiliśmy rozpocząć od Breli</b>
i gdyby się nie udało nic sensownego znaleźć, jechać coraz dalej na
południe. Gdy zobaczyliśmy zjazd na tę miejscowość, opuściliśmy
autostradę by przemieszczać się dalej <b>krętymi, górskimi drogami.</b> Minęliśmy położone na zboczach masywu Biokovo wioski i stromymi serpentynami zjeżdżaliśmy w dół, aż <b>naszym oczom ukazał się Adriatyk i napis Riwiera Makarska. </b><br />
<b><a href="http://www.epepa.pl/2015/04/chorwacja-w-ciemno-dalszy-ciag-relacji.html">Chorwacja w ciemno: dalszy ciąg relacji z podróży</a></b></blockquote>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Praktycznie zaraz za tym zakrętem zaczął się korek. Jechaliśmy przez<b> Brelę </b>w tempie ślimaka starając się nie zahaczyć o zaparkowane w każdej możliwej dziurze samochody. Przed nami sznur aut, za nami też się już trochę uzbierało.<b> Nie ma nawet gdzie zjechać i uciec nie mówiąc już o tym, żeby zaparkować i poszukać noclegu. </b>Przy drodze dwie starsze kobiety rozstawiły stolik i napisały odręcznie na kartce APARTMANI (chorw. <i>apartmani</i> - mieszkania). Wołamy z okna samochodu po ile nocleg. W odpowiedzi słyszymy, że 65 euro za dobę, ale wolne tylko na 3 dni... później się coś wymyśli. Gdy nie wykazujemy zainteresowania ofertą, pukają się w czoło mówiąc <b>"full full sezon, nie ma rezerwacji to nie ma sobe"</b><i> </i>(chorw. <i>sobe</i> - pokoje)<i>. </i>Przyznam, że nie tego się spodziewałam i mina mi trochę zrzedła.
Przeglądając zdjęcia w Internecie najbardziej podobały mi się plaże w
<b>Baška Voda</b> i to tam planowałam się zatrzymać. <b>Brela</b> miała być tylko po
drodze dla rozeznania więc co tam, pomyślałam, zaraz znajdziemy coś
fajniejszego! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnMfl4cX1ktS3A-AtVa8gnJYxijBfSGxcSpLs9GqFysJGJ4GcXpqhLY07LMeTCnj5LXg8FqeXNmj3nlxtuqETALSMD6ahr8pcpVYnfcwhN3q29V7L984eRrlxtoOv1XpIxgTFh-r9BK7cP/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnMfl4cX1ktS3A-AtVa8gnJYxijBfSGxcSpLs9GqFysJGJ4GcXpqhLY07LMeTCnj5LXg8FqeXNmj3nlxtuqETALSMD6ahr8pcpVYnfcwhN3q29V7L984eRrlxtoOv1XpIxgTFh-r9BK7cP/s1600/Bez-nazwy-1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety, spotkała nas identyczna sytuacja.<b> Znowu korek i to chyba jeszcze większy, a sama Baška w ogóle nie przypominała tej na zdjęciach.</b> Jakby to powiedzieć... "ludź" na "ludziu"! I w dodatku auto na aucie! Ha, i to dosłownie! Gospodarze kwater nie mogąc pomieścić już samochodów swoich gości wybudowali z czego tylko się dało coś na kształt prowizorycznych, piętrowych miejsc do parkowania. O tym, żeby gdziekolwiek stanąć i poszukać noclegów znowu mogliśmy pomarzyć. Minęliśmy dwa identyczne stoliki z napisem APARMTANI. Cena wszędzie ta sama, 65 euro. <b>Plaża mała i wąska, a na niej tłumy takie, że ciężko by było dojść do wody, a co dopiero mówić o rozłożeniu koca czy maty.</b> W tym momencie zaczęłam żałować i sklinać w duchu, że zasugerowaliśmy się opiniami innych jaka ta Chorwacja piękna i jechaliśmy taki kawał, żeby poczuć się jak na <a href="https://www.gliwice.eu/sites/default/files/styles/image_big/public/business_card/images/czechowice.jpg?itok=68eEr-0e">Czechowicach</a> (gliwickie kąpielisko, zatłoczone i niezbyt czyste). Spojrzeliśmy na siebie i nie musieliśmy nawet nic mówić. Ewakukacja trochę trwała, bo trzeba było przeciskać się między samochodami i składać lusterka, żeby nigdzie nie zahaczyć. Gdy w końcu udało nam się opuścić miasteczko, poczuliśmy ulgę... Ale tylko na chwilę, bo jeśli nie <b>Baška Voda</b> to co teraz? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvfSvcuSj1qx2T8XeDcjZuDvPwjzpoYcg1EdwcBwyhOnc55QemOKEibYIr28swATuQAhfsg3kEd0lemPJMUmVyNfd7gLwSd_rF9tOuxkzPMloBem6OcJE-gDccjf8hpH4DCtBF-slGsPAj/s1600/IMG_1372.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvfSvcuSj1qx2T8XeDcjZuDvPwjzpoYcg1EdwcBwyhOnc55QemOKEibYIr28swATuQAhfsg3kEd0lemPJMUmVyNfd7gLwSd_rF9tOuxkzPMloBem6OcJE-gDccjf8hpH4DCtBF-slGsPAj/s640/IMG_1372.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Pora uruchomić plan B. Wyciągam z portfela karteczkę, na której zapisałam sobie wcześniej telefon i adres kwatery, w której zatrzymali się kiedyś moi rodzice. Dzwonimy dwa razy, ale nikt nie odbiera. Trudno. M. decyduje, że i tak jedziemy do <b>Tučepi</b>, bo skoro moi rodzice zwiedzili po drodze jeszcze więcej miejscowości i dopiero tam się zatrzymali, to miasteczko musi mieć potencjał. Przyznaję mu rację. Pora wreszcie skorzystać z wiedzy poprzedników tym bardziej, że zaczyna dopadać nas zmęczenie, a upał daje się we znaki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsa24tS6sLK2MOp9vVnv5dThbN810HqE7CfuYVELdRtIbbTzcxqtjCBIX8FaxanfuVbczrcyqdIN_A0I4UL71CVF4qk3bA3xFzH8CYD2RhVKVtMgeYE7A3ZWRlnouSSmSslt7i2RqtH1cR/s1600/20140816_074736.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsa24tS6sLK2MOp9vVnv5dThbN810HqE7CfuYVELdRtIbbTzcxqtjCBIX8FaxanfuVbczrcyqdIN_A0I4UL71CVF4qk3bA3xFzH8CYD2RhVKVtMgeYE7A3ZWRlnouSSmSslt7i2RqtH1cR/s640/20140816_074736.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Po 20 min jesteśmy w Tučepi. Wjeżdżamy do centrum miasteczka szukając adresu kwatery. Przy ulicy stoi taki sam jak w poprzednich miejscowościach, "apartmanowy stoliczek" nakryty ceratą. Z ciekawości pytamy po ile nocleg. 50 euro. Jest taniej, ale spodziewaliśmy się bardziej przystępnych cen. Mimo wszystko decydujemy się obejrzeć pokój, żeby mieć jakieś porównanie. Właściciel pozwala nam na chwilę zaparkować pod swoim domem, po czym pokazuje nam <i>sobe</i> tłumacząc, że to tylko wolne na 3 dni, a później coś innego nam znajdzie. Pokój jak pokój. Niby wszystko jest, ale ciemno, ponuro, a okna wychodzą na ścianę budynku. Nocleg nie jest warty tej ceny, więc rezygnujemy. Gospodarz nie rezygnuje i nagle przypomina sobie, że szwagierka "coś tam wolnego" ma. Oglądamy jeszcze dwa pokoje w tej cenie i mówimy, że potrzebujemy czasu do namysłu. Pytamy, czy można zostawić na chwilę auto. NIE! Jak nie to nie, wsiadamy i krążymy dalej aż znajdujemy adres z karteczki. Z domu wychodzi pan w mocno już podeszłym wieku. Ciężko nam się porozumieć, ale w końcu udaje się ustalić, że znalazłby się nocleg za 30 euro, ale to dopiero od jutra. Wspominamy, że moi rodzice tu byli i pokazujemy balkon, który widzieliśmy na zdjęciach. Dziadek trochę zmartwiony mówi, żebyśmy zaparkowali u niego i szukali jakiejś kwatery na dziś, a jak się nie uda, to coś się wymyśli.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBha6rrjOX02LhxMwI4YW6LPmrLKhs-mgQv7f6ZfXxNjUeJ5NKtRV7EXX8NERhUL32aCQUPrJz2GvtCIegyYfdQBo_16VHA-nkTWAEmUtEs7KeLIu8sqlskpUctY3Z2lFwqiG8K8w0NIK8/s1600/20140813_192256.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBha6rrjOX02LhxMwI4YW6LPmrLKhs-mgQv7f6ZfXxNjUeJ5NKtRV7EXX8NERhUL32aCQUPrJz2GvtCIegyYfdQBo_16VHA-nkTWAEmUtEs7KeLIu8sqlskpUctY3Z2lFwqiG8K8w0NIK8/s640/20140813_192256.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczęśliwi, że nareszcie udało się rozpocząć poszukiwania, zaczynamy krążyć po miasteczku. <b>Na prawie wszystkich domach wywieszona jest karteczka z napisem "<i>Nema slobodnih soba</i>" (chorw. "Brak wolnych pokoi").</b> Szukamy wszędzie tabliczek <i>sobe</i> lub <i>apartmani</i> i dzwonimy do drzwi, ale nikt nie otwiera. Oddalamy się coraz bardziej od morza i centrum miejscowości mając nadzieję, że tam coś znajdziemy. Gdy docieramy do stromych uliczek biegnących po zboczu góry Biokovo (<i>Blato, Ekonomija</i>) zaczynamy pukać do wszystkich domów po kolei. Niestety, albo nikt nie otwiera albo wszystko już zajęte i zarezerwowane. Jest już południe i upał zaczyna dawać nam się we znaki. Gdy wyjeżdżaliśmy z Polski, było kilkanaście stopni i padał deszcz, tu w cieniu jest grubo ponad trzydzieści. Słońce praży z góry a nagrzane ulice i mury potęgują uczucie gorąca. Czuję się jakby ktoś wrzucił mnie do pieca. <b>Przeszliśmy już całe miasteczko i zastanawiamy się co dalej zrobić.</b>
<script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<!-- chorwacja szukanie noclegu 1 -->
<ins class="adsbygoogle"
style="display:block"
data-ad-client="ca-pub-9360090968800663"
data-ad-slot="6062365238"
data-ad-format="auto"></ins>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script>
W końcu wracamy do punktu wyjścia przy nadmorskiej promenadzie i zaczynamy jeszcze raz, tym razem dzwoniąc do wszystkich domów tak jak na <i>Ekonomiji</i>, a nie tylko do <i>sobe, apartmani i pensionów</i>. Przechodzimy po dwa razy każdą uliczkę, pytamy kogo się da, wchodzimy
ludziom do ogródków i pukamy do drzwi. Gdy już zaczynam wątpić, M.
ciągnie mnie do ukrytego za gąszczem drzew oliwnych domu. Dzwonimy i
oczywiście nikt nie otwiera. Z boku budynku znajdują się schody. Wahamy
się chwilę, ale w końcu wchodzimy na piętro, bo co mamy do stracenia?
Naciskamy na dzwonek już dla świętego spokoju nie wierząc, że w ogóle
uda nam się tu coś znaleźć. Gdy jesteśmy już z powrotem na zacienionym
podwórzu, nagle drzwi u góry się otwierają i wybiega do nas kobieta w
średnim wieku. Pytamy o nocleg, ale niestety tak jak się spodziewamy,
wszystko ma zarezerwowane. Zrezygnowani kiwamy głową i już mamy iść,
kiedy słyszymy, że u brata u góry coś się znajdzie tylko nie ma tam
klimatyzacji ani telewizji. Mówimy, że to dla nas nie problem i chętnie
obejrzymy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_2aSgzdiNI5giUjXL-U4q4TrelszKfQwtzuuuhmQHfEEPlenxzMkJ5btBsCQLqob0Li8P5JYGpoMuSui3_dHwzNZewF0zzOcP20Vc4nkAmZjnURdGjDHp-wSjxZ9xRFuSAMiblRddgh7/s1600/DSC_7543.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin_2aSgzdiNI5giUjXL-U4q4TrelszKfQwtzuuuhmQHfEEPlenxzMkJ5btBsCQLqob0Li8P5JYGpoMuSui3_dHwzNZewF0zzOcP20Vc4nkAmZjnURdGjDHp-wSjxZ9xRFuSAMiblRddgh7/s640/DSC_7543.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wspinamy się jeszcze wyżej po schodach i witamy się ze starszym panem, który utykając oprowadza nas po pięterku. Ciężko nam się dogadać, bo przyzwyczajeni że zawsze za granicą można było porozumieć się bez problemu po angielsku, teraz na szybko uczymy się improwizować. Pierwszy raz mam styczność z chorwackim i nigdy nie słyszałam podobnego języka: ani to polski, ani czeski, ale dużo słów brzmi jak po rosyjsku. Idąc tym tropem, staram sobie przypomnieć wszystko, czego uczyłam się na lekcjach w liceum i od tej pory komunikacja idzie nam nieźle. Pani z rosyjskiego na pewno zacierałaby ręce. Na pytanie dlaczego się nie uczymy, zawsze odpowiadaliśmy, że do niczego nam się ten język nie przyda skoro wszyscy znają angielski. Ta ze stoickim spokojem mówiła, że jeszcze się przekonamy i to gdy najmniej się tego będziemy spodziewali. Cóż...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht5OE2nVHJfXPYr4P4_D3V_qdAI8f_xxGU8nyU6Vyx0md0LYqSI8tzQOk5PWiUgg4AcNZz2EQioTj1VAswnOezJVZeD2PxIRWyEhpornJsDw-pg9cjH3MRAFS5qxM7_avXIOQce3rKJXvH/s1600/IMG_0973.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEht5OE2nVHJfXPYr4P4_D3V_qdAI8f_xxGU8nyU6Vyx0md0LYqSI8tzQOk5PWiUgg4AcNZz2EQioTj1VAswnOezJVZeD2PxIRWyEhpornJsDw-pg9cjH3MRAFS5qxM7_avXIOQce3rKJXvH/s640/IMG_0973.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pokoik jest mały a meble mają swoje lata, ale jest czysty i ma wszystko, czego potrzebujemy: wygodne łóżko, szafę i łazienkę z prysznicem. Mimo braku klimy w środku jest dość chłodno dzięki drewnianym, starym okiennicom. Gdy je uchylamy, ukazuje nam się malutki balkonik i przepiękny widok! Gospodarz mówi przepraszająco, że "niestety tylko na góry". Śmieję się w duchu przypominając sobie wyjazd do Zakopanego, gdzie za taki widok trzeba by słono zapłacić, a górale gdy tylko wychylając się z małego okienka w łazience można dojrzeć kawałek góry piszą w Internecie, że z "widokiem na Giewont". </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrYtYFC9ZBwyVzfpEkMMu9vDAc6suY9AoHxEL8dkuHwXFbcesFeS9p8ws4RAMAi9UKUxTjJRAz0OxUTzMMQYfQFmArdfQoijfMrT63JZJEfO52M59Q-In0VRyu0gBU8foG2_ZyzKZZaMq7/s1600/20140814_091401a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrYtYFC9ZBwyVzfpEkMMu9vDAc6suY9AoHxEL8dkuHwXFbcesFeS9p8ws4RAMAi9UKUxTjJRAz0OxUTzMMQYfQFmArdfQoijfMrT63JZJEfO52M59Q-In0VRyu0gBU8foG2_ZyzKZZaMq7/s640/20140814_091401a.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Pytamy o cenę. 28 euro. No tak, myślimy, poprzednie noclegi były za 50 i 65 euro, z okna widok na ścianę... a tu takie piękne góry, balkon... To pewnie cena za osobę. Gospodarz wyprowadza nas z błędu mówiąc, że za cały pokój! Mało tego, prowadzi nas dalej, na taras. Tłumaczy, że każdy pokój ma swój stolik i tu możemy sobie jeść obiad i śniadanie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFnEmDc-tgqQhwFK6eS3CKt7TANdblau9yLAHfqydkeT1ngjp3AS6dSzuFdDfazQ3e1ImRWMx9g20mlVpc6Vac86R6BcbB6jP6nBBQ075RkN2mwRru6mOwPpDdemCIyIzl9eW2xQX5CMyy/s1600/20140814_100415a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFnEmDc-tgqQhwFK6eS3CKt7TANdblau9yLAHfqydkeT1ngjp3AS6dSzuFdDfazQ3e1ImRWMx9g20mlVpc6Vac86R6BcbB6jP6nBBQ075RkN2mwRru6mOwPpDdemCIyIzl9eW2xQX5CMyy/s640/20140814_100415a.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Zaraz obok jest spora kuchnia. Ku naszemu zaskoczeniu, tylko do naszej
dyspozycji. Każdy pokój ma swoją i nikt nam nie będzie tu wchodził, możemy
sobie ją nawet zamknąć na klucz jeśli chcemy. Sprzęty pamiętają pewnie czasy naszych babć, ale jest tu wszystko czego nam trzeba: normalny piec, duża lodówka, garnki, sztućce, talerze, a nawet podstawowe przyprawy. Zadowoleni, że po kilku godzinach szukania wreszcie udało nam się znaleźć miły pokój w rozsądnej cenie, decydujemy się zostać. Gdy już mamy pod domem auto i udaje nam się rozpakować najważniejsze rzeczy, pędzimy na plażę. I tu zdajemy sobie sprawę z jeszcze jednego atutu naszego noclegu: do morza i promenady mamy nie więcej niż 50 metrów! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp2gTMSks-8tB5C6Sf_DfKszhsBMsmbkOcLJIozouj7C6Oghfg-0-AZrgG9gdB1WMWnuLlH5vONRqpPpljz62THWcymsdGdVZGtLo_-33rTRJybXuz7Fg_9uuhoDnsqWDSUM31dW_QWPqb/s1600/20140813_191612.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp2gTMSks-8tB5C6Sf_DfKszhsBMsmbkOcLJIozouj7C6Oghfg-0-AZrgG9gdB1WMWnuLlH5vONRqpPpljz62THWcymsdGdVZGtLo_-33rTRJybXuz7Fg_9uuhoDnsqWDSUM31dW_QWPqb/s640/20140813_191612.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Wskakujemy do morza, trochę odpoczywamy na plaży, ale po chwili ciekawość zwycięża i idziemy trochę pospacerować. Gdy docieramy do portu, wynagradzamy sobie trudy tego dość męczącego i bardzo długiego dnia zimnym piwkiem, które pijemy dokładnie 24 godziny od wyjazdu z Polski. Ale nam smakuje! Słońce zachodzi w oddali za wyspą. Jeszcze nie wiemy, że nazywa się Brač i że wkrótce tam popłyniemy (<a href="http://www.epepa.pl/2015/02/okiem-pepy-sumartin-chorwacja.html">Okiem Pepy: Sumartin</a>). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7C4ViiB1DsrtUH47l5019XRgwH8oXLjYaXFPf-LGtsTx0aIbuhz8yAKKQtDx1ak_Z9ux0ZBaH84CpheYNk549Jj8_HorVCuNKJnzKxr1G7UiWbJs7ysudvlrsheQzrJUyb3ELb_OYq1zB/s1600/20140813_194327a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7C4ViiB1DsrtUH47l5019XRgwH8oXLjYaXFPf-LGtsTx0aIbuhz8yAKKQtDx1ak_Z9ux0ZBaH84CpheYNk549Jj8_HorVCuNKJnzKxr1G7UiWbJs7ysudvlrsheQzrJUyb3ELb_OYq1zB/s640/20140813_194327a.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Po kilku dniach w Chorwacji stwierdziliśmy, że bardzo nam się podoba i skoro udało nam się znaleźć tańszy nocleg, to przedłużamy pobyt i zostajemy o tydzień dłużej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaA64u9scl-OXBdryJxo6bENgNim6NXl5UmouUUgjT-asWRHRMKMDHDNl_eU7PrdvzBjiXady-MaEHHPCwgBqQ98ISD_WO096_YsKx0L6nrtdb0i-C8dBWfZfI-nQWguIzvzWkCJEL42PK/s1600/20140816_093906.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaA64u9scl-OXBdryJxo6bENgNim6NXl5UmouUUgjT-asWRHRMKMDHDNl_eU7PrdvzBjiXady-MaEHHPCwgBqQ98ISD_WO096_YsKx0L6nrtdb0i-C8dBWfZfI-nQWguIzvzWkCJEL42PK/s640/20140816_093906.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<span style="font-size: x-large;"><b>Czy polecam Wam podróż w ciemno?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
My jesteśmy zadowoleni, bo udało nam się znaleźć fajny nocleg w przystępnej cenie a dzięki temu, że wybraliśmy się zupełnie spontanicznie, ominęła nas przedwyjazdowa gorączka i szaleństwo przygotowań. Jednak jak sami widzicie, łatwo nie było. Na pewno nie polecam takiego sposobu podróżowania osobom z małymi dziećmi, szczególnie w szczycie sezonu. Jeśli jednak lubicie przygody i niestraszne Wam zmęczenie po kilkunastu godzinach nocnej jazdy samochodem, to myślę, że warto zadziałać spontanicznie i zamiast tracić czas na przeglądanie setki zdjęć noclegów (które często nijak mają się do rzeczywistości), lepiej ruszyć przed siebie i zatrzymać się tam, gdzie najbardziej Wam się spodoba. Jeśli macie taką możliwość, warto na wszelki wypadek zapisać sobie adres kwatery, w której wcześniej byli Wasi znajomi czy rodzina. Nie zaszkodzi też przedzwonić czy mają wolne pokoje. Różnie to może być i zawsze lepiej mieć w zanadrzu jakiś plan awaryjny tym bardziej, że lepiej się będzie szukało ze świadomością, że w razie czego macie się gdzie zatrzymać. Gdy dojedziecie na miejsce, warto się wzmocnić i zjeść jakieś śniadanie, żeby mieć siłę na chodzenie. <script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<!-- chorwacja szukanie noclegu 2 -->
<ins class="adsbygoogle"
style="display:block"
data-ad-client="ca-pub-9360090968800663"
data-ad-slot="7539098435"
data-ad-format="auto"></ins>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script>
Nie zapominajcie też, żeby wziąć z sobą coś do picia, bo upał daje się we znaki, a dodatkowo dochodzi zmęczenie i niewyspanie. Nasz wyjazd przypadał na środek sierpnia, dokładanie od 12 do 27, czyli tak zwany przez miejscowych <i>full full sezon</i>. Jeśli wybierzecie się trochę później lub jeszcze przed wakacjami, na pewno będzie o wiele łatwiej ze znalezieniem noclegu, a podejrzewam że i ceny będą niższe. Myślę, że jeszcze kiedyś wybierzemy się do Chorwacji, ale tym razem na wyspy, bo jest tam dużo spokojniej niż na Riwierze Makarskiej. Jesteśmy zgodni, że jeśli się uda, to pojedziemy kolejny raz w ciemno.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/04/chorwacja-w-ciemno-relacja-z-podrozy.html">Chorwacja w ciemno: relacja z podróży</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/04/chorwacja-w-ciemno-dalszy-ciag-relacji.html">Chorwacja w ciemno: dalszy ciąg relacji z podróży</a></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-3686324139170464472.post-38980845868914021402015-08-12T20:14:00.000+02:002016-01-19T00:55:42.819+01:00Ciekawostki z Austrii<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie wpis o <a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html">wiedeńskich ciekawostkach i absurdach</a>? Wspominałam wtedy o Dunaju w ogóle nieprzypominającym już rzeki, która była niegdyś inspiracją dla Johanna Straussa do stworzenia słynnego walca <i>Nad pięknym modrym Dunajem</i>. Pisałam także o plażach nudystów, krystalicznie czystej wodzie w kranach i niezwykłej spalarni śmieci. Tym razem mam dla Was kilka ciekawostek z Austrii. <b>Jeśli chcecie się dowiedzieć gdzie znajduje się najdłuższy budynek mieszkalny na świecie, skąd Austria czerpie energię elektryczną i co przedstawia zdjęcie poniżej, usiądźcie wygodnie i poczytajcie.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk6oYnjUuetwCB_SQzh4OmvG-7NHMPsMjI2tV9NFVh6_TyKs6I0fcLW_SjrgzcRsi-2aS7tfXR_9YfknTQ8TA0DD6GgLCNNNTt6ufyInJKeGvj7yjkrQWekCvDaE1C6vYlrXgP0CW3tdPh/s1600/1024px-Riese_sommer_by_Edgar_Moskopp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk6oYnjUuetwCB_SQzh4OmvG-7NHMPsMjI2tV9NFVh6_TyKs6I0fcLW_SjrgzcRsi-2aS7tfXR_9YfknTQ8TA0DD6GgLCNNNTt6ufyInJKeGvj7yjkrQWekCvDaE1C6vYlrXgP0CW3tdPh/s640/1024px-Riese_sommer_by_Edgar_Moskopp.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
1. Nazwę Austrii (niem. <i>Österreich</i>) można przetłumaczyć jako "wschodnia kraina".</div>
<div style="text-align: justify;">
2. Austria jest cztery razy mniejsza od Polski.</div>
<div style="text-align: justify;">
3. <b>1/5</b> mieszkańców kraju mieszka w Wiedniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
4. Ponad <b>70% </b>energii elektrycznej pozyskiwane jest ze źródeł odnawialnych, głównie z elektrowni wodnych wybudowanych na rzekach. Na wschodzie kraju korzysta się również z elektrowni wiatrowych.</div>
<div style="text-align: justify;">
4. Tyrol i Górna Austria, dwa spośród dziewięciu austriackich landów, mają taką samą flagę jak Polska.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSgwHCFXAWsEvXH2TrpPnRPQT0oxKCiM1XpcVPJ5_Lc9Beohw3foAW89s65fv-Mv6BkQpEO_tKFzeMGz7Q8tm5vYGmSfCTjVbKoV1wJUGBwL2FdhFeukuKN6bBo2jBGfObWsFfA9so_i-9/s1600/1000px-Austria_States_Flags_map.svg.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSgwHCFXAWsEvXH2TrpPnRPQT0oxKCiM1XpcVPJ5_Lc9Beohw3foAW89s65fv-Mv6BkQpEO_tKFzeMGz7Q8tm5vYGmSfCTjVbKoV1wJUGBwL2FdhFeukuKN6bBo2jBGfObWsFfA9so_i-9/s640/1000px-Austria_States_Flags_map.svg.png" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
5. W Austrii zamiast <i>Guten Morgen</i> na powitanie mówi się <i>Grüß Gott. </i>Można to przetłumaczyć jako <i>Szczęść Boże</i> lub <i>Pochwalony! </i></div>
<div style="text-align: justify;">
6. Austriacka wersja niemieckiego różni się od tego, którego uczą w szkołach. Pierwsze różnice można zauważyć już w sklepie. Bułka to nie <i>Brötchen</i> a <i>Semmel</i>, podobnie jak śląska <i>żymła</i>. Chcąc kupić ziemniaki nie rozglądamy się za <i>Kartoffeln</i>, tylko prosimy o <i>Erdäpfel</i>, w wolnym tłumaczeniu "jabłka ziemi". Rozbieżności między austriackim a standardowym niemieckim literackim zwanym<i> Hochdeutsch</i> jest tak dużo, że to temat nie tyle na osobny wpis co nawet całą serię!</div>
<div style="text-align: justify;">
7. W niedziele i święta większość sklepów jest pozamykanych. W tygodniu centra handlowe czynne są przeważnie do 19.<br />
<script async src="//pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<!-- ciekawostki z austrii -->
<ins class="adsbygoogle"
style="display:block"
data-ad-client="ca-pub-9360090968800663"
data-ad-slot="8288121635"
data-ad-format="auto"></ins>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
</script> </div>
<div style="text-align: justify;">
8. W Wiedniu znajduje się najdłuższy budynek mieszkalny na świecie. <b>Karl-Marx-Hof </b>ma ponad kilometr długości i składa się z 1382 mieszkań.</div>
<div style="text-align: justify;">
9. Pierwszą kawiarnię w Austrii założył Polak, <b>Jerzy Franciszek Kulczycki</b>. Jeśli jesteście ciekawi jak do tego doszło, przeczytajcie koniecznie o <a href="http://www.epepa.pl/2015/07/polski-rodowod-kawy-po-wiedensku.html">polskim rodowodzie kawy po wiedeńsku</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
10. W Tyrolu znajduje się muzeum kryształów<b> Swarovski Kristallwelten</b>. Ukryte pod wodospadem wejście (na zdjęciu) prowadzi do 14 bajkowych pomieszczeń, w których można podziwiać m.in. kryształową piramidę wzniesioną z 590 kawałek lusterek, ścianę wyłożoną 12 tonami kryształków czy największy na świecie kalejdoskop.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zobacz także:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/02/wiedenskie-ciekawostki-i-absurdy-cz1.html">Wiedeńskie ciekawostki i absurdy</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/polski-rodowod-kawy-po-wiedensku.html">Polski rodowód kawy po wiedeńsku</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b><a href="http://www.epepa.pl/2015/07/okiem-pepy-wieden-hundertwassera.html">Wiedeń Hundertwassera</a></b></span></div>
Pepahttp://www.blogger.com/profile/05168466808767870248noreply@blogger.com18