HiPP Babysanft, Milk-Lotion (Mleczko pielęgnacyjne)
Przez długi czas byłam wierna wygładzającemu mleczku z Nivei z masłem shea. Temu w niebieskiej butelce. Ładnie nawilżało, wygładzało skórę, nie zapychało i szybko się wchłaniało co czyniło je idealnym kosmetykiem na lato. Niestety, zmienili opakowania i nie tylko... produkty też zmieniły się na niekorzyść. Nowa wersja mleczka obok tamtej nawet nie stała. Z trudem zużyłam całe opakowanie. Bardzo zawiedziona, że wycofano mój ulubiony kosmetyk i zastąpiono bublem, zaczęłam poszukiwania nowego mleczka o podobnych właściwościach.Nie było to łatwe zadanie, do dziś mam w szafce dużo balsamów, które nie spełniły moich oczekiwań. Niektóre były tak nafaszerowane chemią, że na dekolcie zrobiła mi się wysypka, co wcześniej nie miało nigdy miejsca. Nie mogłam znaleźć kosmetyku, który bym polubiła. Zaznaczam, że nie lubię być oblepiona tłustym balsamem, do którego przykleja mi się ubranie. Kosmetyk ma ładnie nawilżać, wygładzać i szybko się wchłaniać, ponieważ używam balsamu wówczas, gdy nie mam czasu czekać aż wchłonie mi się oliwka i w upalne dni, gdy ostatnie na co mam ochotę to bycie oblepioną warstwą tłuszczu.
Wreszcie... parę miesięcy (i nieudanych kosmetyków) później znalazłam swój ideał na lato. I muszę Wam o nim napisać. Jest to tadam tadam... Mleczko pielęgnacyjne HiPP!
Opis producenta:
Dzięki codziennej łagodnej pielęgnacji Mleczkiem pielęgnacyjnym HiPP Babysanft skóra dziecka zyskuje ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi i naturalnie wytwarza zdrową warstwę ochronną skóry.