Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Avon. Pokaż wszystkie posty

Co warto kupić w AVONIE?

Z czym kojarzy mi się firma Avon? Z kolorowymi katalogami! Pamiętam, jak w wyższych klasach podstawówki i w gimnazjum przeglądało się je pod ławką na nudnych lekcjach i wędrowały ukradkiem po całej sali. Zawsze wśród nas była dziewczyna, która "zajmowała się Avonem" i czasem po lekcjach szło się do niej do domu całą bandą, żeby pooglądać próbki perfum i szminek a przy okazji poplotkować. To był taki niewinny początek babskich wieczorów, z czarną, słodką herbatą pitą ze szklanki z Arcorocu (takiej ciemnej z uchem) i andrutami przyniesionymi ze szkolnego sklepiku. Później cała żeńska część klasy pachniała Pur Blancą, a w piórniku oprócz ołówka, długopisu i podkreślacza schowana była pierwsza kolorowa pomadka. To były czasy! Jeśli macie ochotę jeszcze powspominać, odsyłam Was do wpisu o kosmetykach lat 90.
Niestety, początkowy szał na Avon minął mi równie szybko jak się pojawił, bo z większości zamówionych kosmetyków nie byłam zadowolona. Dopiero po latach, gdy zaczęłam bywać w domu mojej teściowej (przy okazji testując to i owo) odkryłam, że ta firma ma w swojej ofercie także kilka perełek. Co moim zdaniem warto kupić w AVONIE?

9 KOSMETYKÓW, których używam co wieczór!

Są kosmetyki, których nie zamieniłabym na żadne inne. Są też takie, które chętnie zmieniam i próbuję różnych nowości. W tym wpisie chciałabym Wam przedstawić dziewięć produktów, których aktualnie używam co wieczór.

REDUKUJE PRYSZCZE W 3 GODZINY?! Avon, Clearskin Clear Emergency, Żel punktowy z 2% kwasem salicylowym

Jak zapewne wiecie, mam to nieszczęście być posiadaczką cery mieszanej, która jest wrażliwa i skłonna do powstawania niedoskonałości. To bardzo trudny w pielęgnacji typ skóry i należy ostrożnie dobierać kosmetyki. Jesienią, gdy zmagałam się z okropnym wysypem niedoskonałości, próbowałam wszelkich sposobów żeby temu zaradzić, byłam niecierpliwa i zachowywałam się jak tonący, który brzytwy się chwyta. Któregoś dnia w ręce wpadł mi punktowy żel z kwasem salicylowym z Avonu, który według obietnic producenta miał redukować pryszcze w 3 godziny.
Czy kosmetyk faktycznie działa tak szybko? Myślę, że i bez czytania recenzji znacie odpowiedź na to pytanie, jednak mimo wszystko zachęcam do zapoznania się z moją opinią :)

DOBRE I TANIE! Kosmetyki do 10 zł, które warto wypróbować!

Po wczorajszej recenzji różu z Biedronki wpadÅ‚am na pomysÅ‚, żeby pokazać Wam inne tanie kosmetyki, które wedÅ‚ug mnie sÄ… warte uwagi. OsobiÅ›cie uważam, że czÄ™sto nie warto przepÅ‚acać, bo niska cena wcale nie oznacza zÅ‚ej jakoÅ›ci! Czasami tanie kosmetyki sprawdzajÄ… siÄ™ lepiej od dużo droższych odpowiedników. 
Nie przedłużając, oto kilka kosmetyków, których cena nie przekracza zazwyczaj 10 zł, a według mnie są bardzo dobre!

HAUL Avon! + chciejlista + co warto kupić w aktualnym katalogu

Jak już kiedyś wspominałam, moja teściowa jest konsultantką Avon. Robi co miesiąc zamówienia, do których ja od czasu do czasu się "podpinam" :). Kiedyś omijałam produkty tej firmy szerokim łukiem, ale przekonałam się, że w ofercie jest kilka perełek w przystępnych cenach.

Co zamówiłam?
Bardzo lubię żele z Avonu, bo pięknie pachną, są przystępne cenowo, dobrze myją i mnie nie uczulają. To bardzo ważne przy mojej alergii na kosmetyki myjące.

Na ratunek suchym ustom - Avon Naturals, Honey, Uniwersalny balsam z woskiem pszczelim

Odkąd pamiętam zawsze miałam problem z suchymi ustami. Próbowałam wielu sposobów - peelingi, maść z witaminą A, miód, pomadki ochronne z Nivei, Neutrogeny, BeBe, Sylveco i... jedno wielkie nic! Już dawno zrezygnowałam z tradycyjnych, kolorowych szminek, bo wszystkie bez wyjątku dodatkowo podkreślały suche skórki i wyglądało to bardzo nieestetycznie. Problem wyjątkowo nasila się zimą, gdy na ustach pomimo stosowania pomadek potrafią zrobić mi się od mrozu rany. W tym czasie dodatkowo dopuszczałam się wstrętnego procederu skubania i gryzienia tych suchych skórek na ustach. Oszczędzając Wam dalszych szczegółów, wyglądało to koszmarnie. Gdy zamawiałam u Teściowej moje ulubione żele pod prysznic i podkład z Avonu, przejrzałam sobie z ciekawości katalog. Jakoś tak się złożyło, że brakowało nam niecałe 10 zł do jakiejś dodatkowej obniżki i pod wpływem impulsu zamówiłam dodatkowo balsam z woskiem pszczelim. Szczerze mówiąc nie wierzyłam, że smarowidło z Avonu jest w stanie mi pomóc.

Opis producenta
Wosk pszczeli to naturalny skladnik znany ze swych właściwości odżywczych, nawilżających i ochronnych. Wypróbuj jego dobroczynne dzialanie w uniwersalnym balsamie.

Dobry kosmetyk z Avonu? Recenzja podkładu rozświetlająco-antystresowego Calming Effect Illuminating Foundation

Z czym Wam się kojarzy Avon? Mojej mamie te kosmetyki zawsze wydawały się tandetne, bublowate i nie warte swojej ceny. Nie kupowałyśmy produktów z katalogów. Avon poznałam dzięki mojej teściowej, która jest konsultantką. Kiedyś zapomniałam swojego podkładu i poprosiłam ją, żeby mi jakiś pożyczyła. Tak trafiłam na Calming Effect Illuminating Foundation, czyli podkład rozświetlająco-antystresowy i... byłam bardzo zaskoczona efektem! Jeśli lubicie lekkie podkłady, które wtapiają się w cerę nie tworząc efektu maski, ta recenzja może Was zainteresować! :)

Opis producenta
Płynny podkład rozświetlająco-antystresowy dzięki kojącym ekstraktom rumianku, lawendy i aloesu łagodzi oznaki zmęczenia i stresu na skórze. Bogaty w witaminy A i E, odżywia skórę i wyrównuje jej koloryt. Odpowiedni dla każdego typu skóry, szczególnie dla suchej i wrażliwej

Moje ostatnie przesyłki: Sylveco i nagroda z rozdania u Szufladki

Ostatnio Pepa ma szczęście w konkursach! Udało mi się wygrać dużo kosmetyków i bardzo się z tego powodu cieszę, bo będę miała możliwość je dla Was zrecenzować. W tym tygodniu przyszły do mnie dwie paczki.

Wczoraj dotarła do mnie paczka z wygraną w konkursie Sylveco KLIK. W środku było aż 7 pełnowymiarowych kosmetyków, próbka kremu, przewodnik naturalnej pielęgnacji i katalogi kosmetyków.
W najbliższym czasie będę miała okazję testować:
1. Rumiankowy żel do twarzy
2. Regenerująca kuracja dla stóp

Avon, Glow, Perełki brązujące (nowa wersja)

O kosmetykach z Avonu nie mam najlepszego zdania. W większości to ładnie sfotografowane buble. Moja teściowa jest konsultantką i zawsze gdy u niej jestem wpadnie mi w ręce katalog. Zdjęcia i atrakcyjne promocje robią swoje, więc z dwa razy zdarzyło mi się coś zamówić, inne kosmetyki dostałam w prezencie. Dziś zrecenzuję słynne perełki brązujące z Avonu.

Opis producenta: 
Pudrowe perełki brązujące w ciepłych kolorach zapewnią cerze złocisty blask. Dzięki pigmentom odbijającym światło perełki gwarantują efekt skóry muśniętej słońcem. Kosmetyk można nakładać zarówno na twarz, jak i na dekolt oraz ramiona.

Tiki tiki... porzÄ…dkujemy kosmetyki :)


Dziś początek nowego miesiąca. Z tej okazji postanowiłam zrobić sobie porządek w kosmetykach:
  • wyrzuciÅ‚am te, które już siÄ™ skoÅ„czyÅ‚y
  • posegregowaÅ‚am kosmetyki na te, które ostatnio używaÅ‚am i na te, po które już dÅ‚ugo nie siÄ™gaÅ‚am
  • nieużywane kosmetyki trafiÅ‚y do pudeÅ‚ka do szafy
  • te, które używam starannie wyczyÅ›ciÅ‚am
  • zaostrzyÅ‚am kredki
  • pozdzieraÅ‚am etykietki, które nie wyglÄ…daÅ‚y już estetycznie i wyczyÅ›ciÅ‚am resztki kleju
  • wymyÅ‚am pÄ™dzelki i aplikatory
  • wyrzuciÅ‚am aplikatory, które już do niczego siÄ™ nie nadawaÅ‚y
  • wymieniÅ‚am gÄ…beczkÄ™ do podkÅ‚adu i puszek do pudru na nowe
  • wyczyÅ›ciÅ‚am pudeÅ‚eczko, w którym to wszystko trzymam
Wzięłam do łazienki krzesełko, wyjęłam waciki, patyczki, mleczko kosmetyczne i... do dzieła. W pewnym momencie trochę za bardzo się wczułam i złamałam pudełeczko z cieni :(. Już kolejny raz, poprzednio chłopak mi je skleił, ale teraz już raczej nic się nie da z nim zrobić. Zachęcam Was do takich małych porządków, bo od razu się z tych wszystkich akcesoriów milej korzysta. Jak widzicie, nie ma tego zbyt wiele. Jest parę nowości, ale większość to moje sprawdzone kosmetyki.

Kosmetyki Teściowej cz.1 - demakijaż

Postanowiłam, że oprócz recenzji będę publikowała tutaj wpisy dotyczące kosmetyków, które miałam okazję używać raz albo najwyżej kilka razy. Czyli takie pierwsze wrażenia. Miejscem strategicznym moich testów jest łazienka teściowej. Często przyjeżdżamy do niej na weekend żeby odpocząć trochę na wsi i naładować akumlatory przed czekającym nas tygodniem. Zbiory kosmetyczne mojej teściowej to prawdziwe królestwo. Kosmetyki są dosłownie wszędzie: w łazience, w szafkach, w garderobie, w pudełkach na strychu. Jest ich całe mnóstwo. Nie ma tutaj w pobliżu Rossmanna i królują marki oferujące sprzedaż wysyłkową m.in. Avon.

Testuję sobie tu wszystko legalnie, bo moja teściowa to fajna babka :). W łazience pomału zaczynają znikać Avony, bo nauczyłam ją czytać recenzje na wizażu. Wczoraj jednak przeżyłam dosłowną katorgę przy demakijażu. Nie zabrałam sobie mojego ulubionego mleczka Biocura, po którym nie szczypią mnie oczy >>KLIK<< i musiałam użyć tego, co było w łazience. Próbowałam wszystkiego, ale co jeden preparat to gorszy. Oczy na drugi dzień mam spuchnięte. Dzisiaj wolałam umyć twarz samą wodą.

Po kolei... oto wczorajsi winowajcy:
Avon, Żel do mycia twarzy Anew Vitale, cena: 19-21 zł - do twarzy jeszcze najlepszy ze wszystkich, ale oczy szczypały strasznie.
Mleczko do oczyszczania twarzy Anew Ultimate 7S, cena: 21-25 zł - producent opisuje je jako hipoalergiczne mleczko do skóry wrażliwej. Ratunku!!! Czułam się jakbym położyła na twarzy kwas.

Avon, Eye Shadow Primer (Baza pod cienie do powiek)

Na początek powiem Wam, że bardzo mi przykro pisać tę recenzję, bo omawiany produkt dostałam w prezencie :(. Bardzo spodobał mi się słoiczek i cieszyłam się jak dziecko. Chciałabym napisać o nim same pozytywy, ale niestety nie mogę.
Jeżeli mowa o samej firmie Avon, to nie przepadam generalnie za ich produktami. Są nieliczne wyjątki (perełki brązujące, żele pod prysznic, Pur Blanca), ale większość kosmetyków, które miałam okazję testować (Teściowa jest konsultantką) były średnie albo do niczego się nie nadawały (m.in. okropne mleczka do demakijażu, po których szczypią mnie oczy). W każdym razie po przetestowaniu sama bym sobie ich nie zamówiła.