Bourjois, Volume Glamour Ultra Black (Tusz pogrubiający)

18:59 Pepa 27 Comments

Witajcie Kochane! Wracam do Was po dłuższej przerwie spowodowanej tym, że złamałam sobie rękę i dopiero teraz nareszcie ściągnęli mi gips. Przez ten czas nie przetestowałam zbyt wielu kosmetyków, ale napiszę Wam o tuszu, który jest już ze mną od początku roku i niedługo trafi do reklamówki "projekt denko". Mowa o pogrubiającej maskarze Bourjois Volume Glamour ULTRA BLACK. Miałam wcześniej wersję w białym opakowaniu - Volume Glamour ULTRA CARE i byłam zachwycona. Czy tusz ULTRA BLACK spisał się równie dobrze?

Opis producenta
Maskara mocno pogrubiająca rzęsy. W wersji ultra black by rzęsy były intensywnie czarne.  Rzęsy są ultra czarne by spojrzenie było jeszcze bardziej fascynujące dzięki formule wzbogaconej w intensywnie czarne, mineralne pigmenty.
Formuła wzbogacona o silikon i naturalne woski sprawia że rzęsy zyskują aż 50% objętości!  Specjalna szczoteczka pozwala na równomierną aplikację formuły bez sklejania rzęs.

Cena
47 zł 33 zł/ 12 ml (promocja na kosmetyki Bourjois w Super Pharm)

Skład
AQUA (WATER), PARAFFIN, CYCLOPENTASILOXANE, CERA ALBA (BEESWAX), PALMITIC ACID, STEARIC ACID, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX, ACACIA SENEGAL GUM, TRIETHANOLAMINE, TRIBEHENIN, POLYURETHANE-1, ISODODECANE, DIMETHICONOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, SILICA, AMINOMETHYL PROPANEDIOL, ALCOHOL, PANTHENOL, PHENETHYL ALCOHOL, CAPRYLYL GLYCOL, TOCOPHERYL ACETATE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM ACETATE, SIMETHICONE, ISOPROPYL ALCOHOL, POLYSORBATE 65, CELLULOSE, PANTOLACTONE, METHYLCELLULOSE, SORBIC ACID, BENZOIC ACID, BHT, SULFURIC ACID, TOCOPHEROL, [+/- (MAY CONTAIN) : CI 75470 (CARMINE), CI 77000 (ALUMINUM POWDER), CI 77007 (ULTRAMARINES), CI 77019 (MICA), CI 77163 (BISMUTH OXYCHLORIDE), CI 77288 (CHROMIUM OXIDE GREENS), CI 77289 (CHROMIUM HYDROXIDE GREEN), CI 77491, CI 77492,CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77510 (FERRIC FERROCYANIDE), CI 77510 (FERRIC AMMONIUM FERROCYANIDE), CI 77742 (MANGANESE VIOLET), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE)] 09BMY003-4

Opakowanie

Szczoteczka

Efekt

Zalety
  • Dostępność kosmetyku.
  • Ładny odcień czerni.
  • Trwałość- nie kruszy się i nie osypuje w ciągu dnia.
Wady
  • Średnio pogrubia i nie wydłuża, spodziewałam się po nim więcej niż tylko oblepienia rzęs.
  • Trudno go równomiernie nałożyć, jest taki "tępy" w aplikacji... jakby zbyt suchy.
  • Ciężko ładnie wymodelować rzęsy, bo bardzo szybko na nich zastyga.
  • Trochę skleja rzęsy na końcach.
  • Moim zdaniem niewarty swojej ceny.
  • Na początku używania zauważyłam podrażnienie spojówki oka, ale nie jestem na 100% pewna czy była to wina tuszu.


 Ocena
Co tu dużo mówić, a raczej pisać... szału nie robi. Zwykły przeciętniak za bardzo wygórowaną cenę. Jeśli jesteście ciekawe maskar Bourjois, polecam Volume Glamour Ultra Care. Na Ultra Black moim zdaniem szkoda pieniędzy.
3/5
Przeciętny

27 komentarzy:

  1. Chyba jeszcze nie udało mi się usłyszeć nic dobrego o tuszach od Bourjois.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam nawet zadowolona z wersji Ultra Care, ale to dopiero po czasie gdy się zestarzał. A ten cały czas jest niestety kiepski... Cieszę się, że już się kończy i potestuję Sexy Pulp :)

      Usuń
  2. Średniaczek taki, jak widzę. Po maskarze za 50zł (bez promocji) spodziewałabym się jednak trochę więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ta cena jest z kosmosu zważywszy na to jaki efekt daje ten tusz. Lepiej malują tusze za dychę...

      Usuń
  3. NIe miałam nigdy kosmetyków kolorowych tej firmy. Kuszą mnie podkłady, ale ten tusz na pewno do mnie nie trafi ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się skusiłam na podkład (Healthy Mix) i bardzo żałuję. Dobrze, że mi przypomniałaś o nim, bo leży na dnie szafy w kartonie i się kurzy. Muszę napisać recenzję!

      Usuń
  4. Chyba nie miałam. Ładnie zaprezentowane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się, gdzie się podziewasz! a tu taka "niespodzianka" :/
    dobrze, że gips już zdjęty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, bo teraz jest mi dużo lepiej chociaż ręka i tak niesprawna do końca. Powinnam mieć rehabilitację, ale w moim mieście "pilne" na skierowaniu to luty 2015, więc sama ćwiczę i walczę. Już chociaż mogę na klawiaturze pisać :D

      Usuń
  6. Myślałam , że lepiej się spisze ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też... cieszę się, że już się kończy. Zamówiłam teraz z Yves Rocher dwa tusze i czekam aż mi przyślą :D

      Usuń
  7. Nie dla moich rzęs i oczu ale zdjęcia super. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już raczej też podziękuję Bourjois... Wolę Yves Rocher, bo ich szczoteczki są takie miękkie a tusze jakoś bardziej przyjazne dla oka.

      Usuń
  8. O, szkoda, że taki przeciętniaczek z niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że niedługo go wyrzucę i że mimo wszystko zużyłam do końca, a nie wrzuciłam na dno szafy jak podkład Bourjois. Już chyba więcej się nie skuszę na tą markę, bo same niewypały.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Po kosmetykach, które przetestowałam z tej firmy nie uważam jej już za "taką" markę... niestety...

      Usuń
  10. Za taką cenę myślałam, że będzie lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech no niestety wyrzucanie pieniędzy w błoto...

      Usuń
  11. Efekt calkiem, całkiem, jednak po takiej cenie człowiek spodziewałby się efektu WOW i rzęs do nieba ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go teraz i ja jestem zadowolona, choć na początku sprawdzał się średnio :) Zaraz po otwarciu byłam zawiedziona, że w ogóle nie wydłuża, ale po jakiś 3 tygodniach od otwarcia efekt był znacznie lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. e, jak oblepia rzęsy to bee. Ja mam wystarczająco długie, ale cienkie więc miałabym cztery rzęsy na oku ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam. Teraz używam z Oriflame i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Za taką cenę tuszu liczyłabym na zdecydowanie lepszy efekt. Całe szczęście, że jej nigdy nie kupiłam. Używam o wiele tańszych tuszy, które radzą sobie zdecydowanie lepiej. No ale często zdarza się tak, że płacimy za markę, a nie za działanie kosmetyku :/ A szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze, że wróciłaś :)
    muszę przyznać, że nie miałam okazji go poznać, nie przepadam za tuszami pogrubiającymi- wybieram raczej te wydłużające

    OdpowiedzUsuń