Jesień w Sączowie
Jesień powoli odchodzi w zapomnienie ustępując miejsca zimie. Żegna nas słotną i ponurą aurą. I pomyśleć, że nie dalej jak miesiąc temu chodziłam po polach nieopodal lotniska w Pyrzowicach i robiłam zdjęcia kolorowych liści. Aż nie chce się wierzyć! Zobaczcie jak pięknie wyglądał Śląsk jesienią. I koniecznie zajrzyjcie do wpisu pierwszy śnieg gdzie pokazałam te same miejsca zimą, gdy pola pokryły się białym puchem a zamarznięte roślinki skrzyły się w słońcu milionem lodowych kryształków. W której odsłonie Sączów podoba Wam się bardziej?
Więcej jesiennego Śląska:
Jak ładnie! Uwielbiam październikową złotą jesień i już za nią tęsknię.
OdpowiedzUsuńBo teraz to... jakieś nieporozumienie jest, a nie pora roku... Ani jesień, ani zima. Wręcz wiosną pachnie ostatnio w okolicy...
Mnie jeszcze tak bardzo to co dzieje się za oknem nie przygnębia, ale wiem, że wraz z Nowym Rokiem aż do marca będę chodziła jak zawsze z nosem na kwintę :(
UsuńMiła odskocznia dla oczu, bo za oknem samo błoto i szaruga :D Pięknie!
OdpowiedzUsuńCoś się pokręciło tej naszej zimie, albo upiła się i włączył jej się szwędaczek :D Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńOstatnio te zimy faktycznie do nas nie docierają. Ale jak dla mnie to nawet i lepiej, śnieg to fajny jest ale w górach :)
UsuńJesteś z sączowa??? Że też nie wiedziałam, bo mogłyśmy się spotkać jak byłaś w PL. Ja mieszkam w piekarach śląskich :)
OdpowiedzUsuńNie jestem z Sączowa ale dość często tam bywam. Piekary są faktycznie bliziutko. Btw. Muszę kiedyś wejść na ten wasz kopiec! :)
UsuńTeraz jest wyremontowany i jak go ukończyli sama tam jeszcze nie byłam.
UsuńOj tęsknię za taką pogodą :( Teraz ciemno, zimno, szaro i ponuro :(
OdpowiedzUsuńAle pięknie!
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie jest zachwycające ;)
OdpowiedzUsuń