Okiem Pepy: Sumartin, Chorwacja

19:13 Pepa 31 Comments

Witajcie Kochane! Czy Wy też tęsknicie za słońcem, zielenią i ze zniecierpliwieniem wypatrujecie wiosny? Ja już nie mogę się doczekać! Miałam pokazać Wam kolejne zimowe zdjęcia z Alp, ale nagle wpadłam na pomysł, żeby zabrać Was w cieplejsze klimaty, do chorwackiego miasteczka Sumartin.
Sumartin położony jest na wschodnim krańcu wyspy Brač. To niepozorne, zamieszkiwane przez niecałe 500 osób miasteczko pełni funkcję portu dla promów, które w sezonie letnim kursują kilka razy dziennie umożliwiając przeprawę turystom. Drogę pomiędzy Makarską i Sumartinem prom pokonuje w ciągu godziny. Gdy przybija do brzegu, puste, senne uliczki zapełniają się nagle samochodami i przez jakiś czas panuje spore zamieszanie.
Turyści wyjeżdżają autami tarasując się nawzajem i blokując całkowicie ruch, parkują gdzie się da ustawiając nawigację i przeglądając w pośpiechu mapy. Niektórzy zachodzą do knajpki, żeby posilić się przed dalszą drogą, jednak większość aut znika tak szybko jak się pojawiła. Zniecierpliwieni wakacjusze chcąc się wreszcie znaleźć w popularnych kurortach wyspy Brač, odjeżdżają w pośpiechu nie oglądając się za siebie, bo "tu przecież nic nie ma: kilka łajb, sklep i dwie knajpy na krzyż". Po chwili znowu robi się przyjemnie i cicho, a życie toczy się dawnym rytmem. Na kutrach rozplątują sieci, szykując się do nocnego połowu, jakiś chłopak rozpala grilla by usmażyć na obiad świeżo złowioną rybę.
Wokół gorąco i duszno, czuć zapach mączki rybnej i rozgrzanego asfaltu. Siedzę w knajpce w cieniu markizy i popijam zimne piwko, które wyjątkowo mi smakuje. Na horyzoncie czarne chmury. Zanosi się na burzę. Najpierw zrywa się wiatr kołysząc zacumowanymi w porcie łajbami, a po chwili nadciąga prawdziwa ulewa. Rozgrzany asfalt paruje, po ulicach płyną strumienie wody, ostatni towarzysze przeprawy promowej w biegu uciekają do swoich aut i rozjeżdżają się każdy w swoją stronę. Zostajemy tylko my i grupka miejscowych, zajmująca zapewne swój stały stolik. Skoro pada to pada, zamawiamy pizzę z dalmacką szynką, którą zjadamy ze smakiem. Deszcz w końcu ustaje, opuszczamy więc schronienie i ruszamy spacerkiem przed siebie, tam gdzie nas nogi poniosą.
Idąc skalistym brzegiem morza odkrywamy małą plażę. Drobne kamyczki są tak białe, że aż rażą w słońcu, woda błękitna i cudownie przejrzysta, a co najważniejsze jesteśmy sami. Z mgły wyłania się masyw górski Biokovo i leżący u jego podnóża tłoczny kurort Makarska, z którego odpłynął kolejny prom. Obserwujemy jak powoli przesuwa się pokonując swoją morską drogę. Spokojne morze cichutko pluska o brzeg, otaczają nas skały i piniowy lasek, z którego dobiega odgłos cykad. Dryfuję bez ruchu pozwalając się nieść błękitnej wodzie. Nie może być lepiej.
Wracamy do Makarskiej ostatnim promem. W porcie zapalają się już latarnie, rybacy szykują swoje kutry do wypłynięcia w morze, stała grupka bywalców nadal okupuje stolik, kelnerka przechadza się niespiesznie wzdłuż nabrzeża, po czym zajmuje miejsce koło nich, z wąskiej uliczki wyłania się niebieska Vespa. Mężczyzna zatrzymuje się pozdrawiając wszystkich, po czym rusza w dalszą drogę. Miasteczko jest coraz dalej i dalej, w końcu znika za skalnym cyplem. Słońce zachodzi na horyzoncie, ostatnie promienie giną w ciemnogranatowej toni. Nagle wzmaga się wiatr i robi się coraz zimniej. Najpierw pod pokładem znikają Włoszki i Hiszpanie, później reszta świata. Zostaje tylko paru Polaków, którym niestraszny nocny chłód morza. Płyniemy. Światła miasta są coraz bliżej, po jakimś czasie z oddali zaczyna dobiegać muzyka.
W porcie jest gwarno i tłoczno. Zapach smażonej ryby i oleju miesza się z wonią tysięcy perfum i balsamów po opalaniu. Torujemy sobie drogę przez plączącą się bezładnie ludzką ciżbę. Na straganach roi się od chińskich pamiątek, witryny sklepów obwieszone są koszulkami z napisem "Croatia" i dmuchanymi aligatorami. Jeszcze nie wiemy, że właśnie zwiał nam ostatni autobus, ale to już temat na osobną opowieść.

Więcej o Chorwacji:

Okiem Pepy:

31 komentarzy:

  1. Trochę ciepłych klimatów w środku zimy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż poczułam to ciepło, lato.. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale tam pięknie, zatęskniłam za latem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tej porze roku marzy mi się nawet ta Chorwacja :) Woda wspaniała - w zatoce, w której byłam nie było tak przyjemnie.
    Jak patrzę na te fotografię to tęsknie za latem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak tęsknię za latem , pięknie tam jest dosłownie pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, jak ja zazdroszczę takiej pogody i widoków! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Chorwację za piękne widoki i za wspaniałe morze. Kamyczki mi nie przeszkadzają, bo źle się chodzi, ale woda jest przeźroczysta. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie byłam tam jeszcze ale mi sie marzy wyprawa w wakacje;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak, my jesteśmy oswojeni z niskimi temperaturami. Co tam taki wieczorny wiatr :) A tak serio, to wiosno przybywaj !

    OdpowiedzUsuń
  10. W Makarskiej byłam dwa lata temu. A ogólnie w Chorwacji już chyba 3 razy, uwielbiam tam jeździć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia są piękne a kolor wody....bajka.

    OdpowiedzUsuń
  12. cudownie. raj na ziemi. chcę tam. najlepiej w tej chwili <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja chcę lato! No ok- chociaż maj...;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne zdjęcia, rozmarzyłam się

    OdpowiedzUsuń
  15. Chorwacja. <3 już nie mogę się doczekać, kiedy tam wrócę, chociaż do maja już coraz mniej czasu. ;) a tam nie byłam jeszcze, więc sobie skrzętnie zapisuję nazwę i może uda nam się tam popłynąć, skoro już i tak tydzień mamy być na wodzie. ;)
    i zatęskniłam za ciepłem jeszcze bardziej niż zwykle. ;<
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo, szybko zleci! :) Sumartin to takie bardzo spokojne miasteczko. Plaża jest tam bardzo ładna, ale jeśli szukacie rozrywek to raczej się rozczarujecie. Mi się bardzo podobało :)

      Usuń
  16. Bardzo chciałabym pojechać kiedyś na Chorwację. :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Teraz jeszcze bardziej chcę lato! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam w Chorwacji już 3 razy :) w tym roku będzie 4 :) tam jest tak cudownie, że chyba się tam przeprowadzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie miejsca :)Przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. och tak, Chorwacja jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też już tęsknię za wiosną, pomimo, że zima była w tym roku bardzo dla nas łaskawa. Ale wiosna już czai się za rogiem, już czuć ją w powietrzu i podmuchać lutowego wiatru :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudnie!!! mmm...az przypomnialy mi się moje wakacje.... ciepełko...słonce,,,opalenizna... ech, to musi wrócić! ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak tam pięknie ! I taki fajny klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne i bajkowe zdjęcia. W Chorwacji byłam w 2005 roku jednak nie w opisywanych przez Ciebie miejsca. Ubolewam z tego powodu:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chorwacja - raj, który znajduje się dosyć blisko nas. Wyjeżdża tam tyle ludzi, ale co przeglądam zdjęcia z wakacji, to wszystkie ukazują inne zakątki kraju. Po prostu jest co tam zwiedzać i gdzie odpoczywać nad wodą.

    OdpowiedzUsuń